Forum Ogrodnicze Oaza

Krzysiu ...
Mam nadzieję, że nie nadwerężyłam Twojej cierpliwości ... bardzo Ci dziękuję za przypomnienie instrukcji patrząc na Twoją mini szklarenkę dowiedziałam się o innym sposobie rozmnażania fiołków; do dzisiaj znałam tylko tę z włożeniem listka do wody.
Decyzję pozostawiam Tobie - jeśli wystarczy Ci listek, wysyłam; jeśli wolisz poczekać na sadzonkę - zrobię
Przejrzałam cały wątek - niesamowita jest ta różnorodność odmian ... niektóre kwiaty nie przypominają tych, które znam z moich młodych lat
Ponieważ mój obecny jedynak jest ciemno fioletowy, postaram się wobec tego skompletować kolejne o różnych odcieniach fioletu - pasja w sam raz na jesienno-zimowe dni
Pozdrawiam cieplutko ...
p.s. moje fiołki zawsze rosły w zwykłej ziemi ... kwaśne podłoże mówisz ?

Ja właśnie w tych torebkach strunowych ukorzeniam. Wsypuję łyżkę podłoża kwiatowego z worka na dno, wsadzam listek, zamykam w torebkę, układam torebeczki w pudełku i ... zapominam o nich. Jak sobie przypomnę, najczęściej są już ładnie ukorzenione i mają listki.

Morskaja Princessa

Bob Serbin

Miłeczko
Bardzo się cieszę, że i tutaj Cie spotykam
Worki strunowe mam, fiołka także, ziemię do kwiatów zakupię i będę pilnie ćwiczyć rozmnażanie. Fiołków rzecz jasna
Zakładam, że pozostawione w tej tytce nie zgniją ?

Tola wrote:
Ten biało obrzeżony liść z lekka po prawej to jak się zwie ?

Aniu gdybyś nadwyrężyła tobym się poskarżyła wystarczy listek Z przyjemnością bym się zrewanżowała, ale mam tylko to co widzisz, na resztę trzeba poczekać aż zakwitną, jeśli zakwitną tfu, tfu...

Leszku nie boisz się tak chwalić, B.P. o rzut beretem a fiołeczki kuszą, nie tylko fiołeczki, ale resztę podziwiam w innym miejscu

Krzysiu, u Ciebie byłem dzisiaj - zrobiłem sobie 'turne' po marketach, a gdybyś chciała podziwiać B.P albo nabyć u mnie nadmiar posadzonych fiołków (2 odmiany, ale za nic nie pamiętam jakie nazwy)to zapraszam - tylko dzień przed trzeba by dać znać co bym do roboty po pracy nie polazł

Krzychna
Za późno Dwa listki ucięte wg Twoich wskazówek i umieszczone w mini szklarence z ziemią ... ziemię zwilżyłąm spryskiwaczem, wetknęłam ogonki, lekko zamknęłam pokrywkę, postawiłam na parapecie i ... będę czekać na cud; jeśli tylko zauważę postępy, napiszę i poproszę o adres do wysyłki
Jaki rewanż, kobieto ?!?!

Leszku
Czarna perła przepiękna!

Leszku

Czarna perła po raz pierwszy, po raz drugi i trzeci ! Piękna ze względu na kolor i kształt (?) kwiatów.
A skoro zamieściłeś portret "Roberta", to pozwolisz, że zapytam: czy te zwijające się brzegi listków ( pierwszy z lewej i w prawym kącie zdjęcia )to w miarę normalne zjawisko? Ciekawi mnie to, ponieważ często widuję fiołki z taką cechą ...

U odmianowców częściowo to chyba normalne - np. złota piana (inna, nie ta ze zdjęcia) ma tak powginane liście najstarsze że wyglądają jakby rogi miały
Natomiast kundelki stoją obok i liście mają proste.
Inna sprawa że u mnie tłok na parapecie o rośliny o największych liściach często liście mają przyciśnięte nieco, więc to też chyba ma wpływ.

Rzeczywiście, dotyczy to najstarszych liści, a tłok na parapecie mam tylko w kuchni i pokoju; w drugim, większym, parapet zaanektowały psy
A'propos parapetu - czy wschodnio-południowa wystawa plus kuchenny klimat nie będą kolidować z wymaganiami fiołków ?
Podlewamy od "spodu", tylko tyle pamiętam z ich uprawy ... polecisz odpowiedni nawóz:)?
Aaaa, placuszki z dyni z rodzynkami!!!

Ja do wszystkiego staram się używać Florovitu - tyle że teraz nie ma tego sprzed kilku lat na którym wszystko rosło w oczach, więc kupuję ten z biohumusem, czasami sam biohumus, no i jak podmieniam wodę w akwarium to staram się podlewać wszystko. A czasmi jak nie mam nic i jak widzę że liście już mdleją to i wody gazowanej naleję
Co do wystawy, to wiem tylko że fiołki nie lubią ostrego słońca - wolą półcień - ale u mnie nie ma zmiłuj i soją na wschodnich parapetach gdzie do 14 latem grzeje słoneczko....

Dziękuję za przypomnienie dotychczas używałam biohumusu i nie żałuję. Latem, kiedy słońce ostro operuje, zacieniam mieszkanie, więc niech sobie pozostaną w tej kuchni. CO2 w formie płynnej ?
Powodzenia w dalszym uprawianiu

Aniu cóż mi pozostaje, będę czekać

Leszkuczyżby remont się zbliżał swego czasu po Twoim markecie zrobiłam 'turne' a w zasadzie kilka razy wszystko dokładnie obejrzałam i poprosiłam synków żeby mnie siłą odłączyli od
Jeszcze trochę muszę poczekać z nowymi roślinkami, ale jak już przygotuję im miejsce to zwiedzanie B.P. obowiązkowe

Biohumus powiadacie kupiłam nawóz do storczyków NPK 4:6:7 , bo ktoś gdzieś radził przewagę P i K nad N, żeby ładnie kwitły, więc testuję.

Krzysiu
Czy możesz podać mi orientacyjny czas oczekiwania na ukorzenienie się listka, biorąc pod uwagę aktualną porę roku ?
Jeśli trwa to długo, wyślę nowy listek "bez niczego", nie ma problemu. Wczoraj dostałam od Adama - do "kolekcji" - drugiego fiołeczka o białych kwiatach z wrzosowym "oczkiem" - nie znalazłam etykietki z nazwą
Testowałam różne nawozy do roślin doniczkowych stojących w pomieszczeniach, na parapecie zewnętrznym, do ziół, do pelargonii .... wygrał Biohumus Zdrowe, silne i mocne roślinki o ładnie rozwiniętych kwiatach. Do storczyków kupiłam nawóz na bazie guano ( stosując go konieczne jest zatkanie nosa ), ale używam rzadko, w dużym rozcieńczeniu. Na razie z czterech storczyków trzy "odpoczywają" ( dwa mają kompletny urlop, jeden z pąkiem kwiatowym i nowym pędem ), a czwarty kwitnie jak szalony.
Azotu nie podajemy roślinkom w okresie zimowym niech sobie odpoczną ...

Moje najnowsze "mieszanki"
- ten o bordowych kwiatach ma także bordowy spód liści

A tutaj żłobek

Mój nawóz do storczyków, kupiony stosunkowo dawno, ma raczej równomierny stosunek tych pierwiastków 2:2:2 , ale muszę bardzo uważać na rozcieńczenie.

Jeśli wtrącić mogę odnośnie używania nawozów, to na chwilę obecną chyba najbardziej zasadne wydaje się używanie nawozu do .... pomidorów, a dokładnie do zawiązywania się owoców, gdzie potas i fosfor przeważają nad azotem który w tej chwili jest mało absorbowany przez rośliny ze względu na krótki dzień świetlny, a które to pierwiastki wpływają na jakość kwiatów.

Co do ukorzeniania listków - latem wystarczą ok 3 tyg - w tej chwili pewnie ok 5-6 tyg przy bezchmurnym, słonecznym niebie.

Lechu
Toć i napisałam, że azotu zimą nie podajemy

O nawożeniu storczyków bezpieczniej chyba podyskutować w odpowiednim wątku, jak myślisz ? Bo kilka pytań znalazłoby się ...
Bardzo dziękuję za informację o ukorzenieniu listków; te ze zdjęcia mają około tygodnia, kłopot tylko z bezchmurnym niebem

Aniu mnożą Ci się fiołki w tempie kosmicznym

Ten nawóz do storczyków kupiłam do fiołków ( storczyków nie posiadam) dlatego tu o nim napisałam. Też gdzieś o tym wyczytałam, ktoś też używał do storczyków, ważne żeby działał na tworzenie się pąków kwiatowych. Ten był jedyny jaki znalazłam w najbliższym sklepie, czyli Leroyu, o takim stosunku NPK.
Bliżej mam wprawdzie do Ogrodów Marka, kilkaset metrów, ale tam wybór nawozów marny.
Z tego wynika Leszku, że byłeś dość blisko żeby wpaść na tylko w zimnych miesiącach w ciągu dnia w domu prawie nie bywam, w cieplejszej porze roku będę mogła przyjmować gości w godz. pracy