Forum Ogrodnicze Oaza

Arboretum w Wojsławicach część 2

Arboretum w Wojsławicach część 3

Cudne, jesienne Wojsławice, koniec sezonu 2016.

Coś fantastycznie pięknego! Aż chce się tam być.

Hmmm, pewnie masz sporo bliżej niż ja. Ale urok tego miejsca powala!! Mnie się spodobało to drzewko jaśniutkie na tle ciemnych (uwielbiam kontrastowe aranżacje):

Krysiu, ja mam że tak powiem -rzut beretem- 55km, jestem na każdej imprezie, chyba że pogoda nie dopisze lub coś innego, ważnego wypadnie. Zdjęcia powyżej są z ostatniej imprezy, kończącej sezon, co prawda pospacerować po arboretum można jeszcze do połowy października, ale Śląski Festiwal Kapusty jest takim oficjalnym zakończeniem sezonu. I jakieś taneczne podrygi też były

I kapuściany soczek do popicia

I kolejka do soku z kapusty

Za życia moja babcia dawała mi do picia sok z kapusty. Pyyyyycha, niebo w gębie!!

Wczoraj (18 maja) napawałyśmy się wspólnie rozkoszami różanecznikowymi: Dala, Iwonka -Tilia i ja.
Zdjęć zrobiłam mało, jak zobaczyłam profesjonalny sprzęt Iwonki... Mój aparacik ledwie ciągnął w potokach słonecznego światła (wreszcie!)














Bellini - ulubieniec Iwonki





Pięęęęknie było!

Piękne fotki Cudowne widoki, szkoda Aniu, że nie zrobiłaś więcej fotek, bo do Wojsławic pewnie w ciągu najbliższych paru lat nie dam rady się wybrać, chociaż dzięki zdjęciom bym sobie pozwiedzała

Czy ktoś się wybiera 9 lipca do Wojsławic ?

Spotkanie liliowcowe? Jeśli tak, to wybieram się, nie opuszczam od kilku lat.

Miałam jechać do Wojsławic w maju ale życie pisze swój scenariusz i niestety zostałam w domu.
Zmęczone upałem rośliny w moim obiektywie.

Oj ciężko wchodzą mi zdjęcia

Łatka wrote: Mój piękny,nie krzyczy kolorem, ale jest cudny (dla mnie oczywiście), spóźnione podziękowania Aniu

Obecnie "królowymi" rabat są hortensje i trawy.

Śliczne i wcale nie popalone kwiaty , niedługo "Ogrodowe smaki" to mam nadzieję napaść oczy i hortensjami

Bo ja tak robiłam zdjęcia żeby nie było widać tych popalonych. Utrzymanie tak dużego obiektu przy obecnych temperaturach to nie lada wyzwanie.