Forum Ogrodnicze Oaza

Na piwoniowym firmamencie pojawił się nowy (nie nowy ? - dla mnie nowy) sprzedawca Peony Poland.
Właśnie zapoznaję się ze stroną, ceny widoczne po zalogowaniu.
Ktoś, coś ???

Trochę jak królik z kapelusza

Nie taki znowu królik (ta nazwa na rynku kwiatowym może budzić słabe skojarzenia ).
Przyjrzałam się tej firmie i widzę pozytywy. Przede wszystkim to nie żadna hurtownia, czy coś w tym stylu, tylko prawilna szkółka. Na FB się pokazują z pięknymi polami obsadzonymi piwoniami. Właściciel bywa od dawna na grupach FB i to piwoniowy człowiek, jak najbardziej.
I... (nie śmiejcie się, albo śmiejcie, bo to zdrowe ), już ich lubię, bo mają... cudnego charta, który dzielnie gospodarzy w szkółce. A ja tak uwielbiam te psy, że już mnie kupili.

Fafka wrote: Jolu wyhaczyłam go szybciej niż piwonie... Ech te psie zwichrowanie

Przez Was coś tam zamówiłam, ale tłumaczę sobie że dość, dopóki nie ogarnę tych piwonii, co już mam zadekowane w donicach w różnych miejscach.
No i koparka rwie drzewa pod fragment ogrodu z piwoniami

Fafka wrote:
No to jest nas trzy. To polski chart chyba?
Na razie nic nie zamawiam, może wiosną zobaczę jakieś szanse na nowy skrawek słonecznego miejsca, bo wycięta wielka lipa.
Póki co słońce nie wzbija się ponad dach sąsiadów od południa.

Łatka wrote: Też mi się skojarzył z chartem polskim na pierwszy rzut oka. Ale raczej "w typie charta".

Wczoraj po wpisie Joli kupiłam tam ślicznotkę Joanne d'Arc.
Szkółka ma chyba najlepszą stronę internetową z opisami, jest info o pąkach bocznych. Większość piwonii znanych ale są też perełki.

Alicja przesłała mi link do francuskiej szkółki Pivoine Riviere (nazwisko uznanego hodowcy, że też na nią nie trafiłam wcześniej) gdzie w bylinowych francuskie odmiany same piękności kreacje Crousse'a, Lemoine'a i Calota. Przymierzam się to zakupów latem.

Podoba mi się kilka piwonii, które ta nowa szkółka ma dopiero w produkcji. O ile mój ogród podsunie mi pomysł, gdzie przyjmie kolejne piwonie, to może i ja odwiedzę kiedyś ten sklep z siatką na zakupy .
Teraz oglądam i bardzo mi się podoba. A widzieliście jakie piękne podpory pokazują w drugim sklepie, do którego jest przekierowanie na ich stronie. Co prawda nie na każdą kieszeń, ale piękne, stylowe i inspirujące.

Fafka wrote:
Bardziej inspirujące, bo cena nie do końca.

Jeśli już bym "szła w metal" to podpór szukałabym w takich sklepach. Pierwszy z brzegu - "doktoryzowałam się" z tralek na balkony

A jeszcze jakby ktoś był "zdolny spawawczo" to z takich półproduktów można zrobić cuda za normalne pieniądze.

Jest dostępny katalog w Warmerdam. Zdjęcia cudne, ceny czasem już nie

U Bilskich promocja na piwonie 15%, z wysyłką w marcu.

Szwagier robił tam zamówienie, to dołączyłam i wzięłam polską odmianę 'Ewelina'.

Do Eweliny i Boule di Negri dołączyłam dzisiaj Florence Nicholls, jeszcze jedna biała do kolekcji białych pachnących
Dwie ostatnie mają mieć pięć + pąków. Duże sadzonki od Bilskich dobrze rosną.

Dzień mam dziś paskudny i tak już zostanie, bo to problem chyba nie do rozwiązania. Dobrze, że przyszły chociaż piwonie z Riviere, to ku pokrzepieniu serc naszych drzewiaste i jedna bylinowa (donica obok ma 50 l służy mi jako kosz)

	i bylinowa

Alu konkretne "drzewa" , jak przystało na Twój las piwoniowy.

To i ja pokażę, co do mnie przyjechało z Francji, dzięki uprzejmości Ali
Dwie Itoh i bylinówka

Chcę przesadzić swoje piwonie. Po części zrobiłam to już jesienią, ale mam jeszcze kilka takich, które słabo mi kwitną, myślę że ze względu na zacienienie i wymyśliłam, że jednak je przeniosę. I tu moje pytanie: Dlaczego najlepszym terminem do przesadzania piwonii czytam wszędzie, jest jesień, jak widzę, że przesyłają teraz z gołym korzeniem? Chyba jednak je przesadzę, macie jakieś doświadczenie z wiosennym przesadzaniem?

Ja mam, ale to było jednorazowe przesadzanie. Urządzaliśmy ogród, w którym rosły dwa stare krzewy. Zostały wykopane (łatwo nie było), oczyszczone z chwastów i posadzone w dobrze przygotowanej ziemi w zupełnie innym miejscu. Przyjęły się świetnie i kwitły (biała i bardzo jasny róż, obie nn)

Ja specjalistą nie jestem, ale jesienią dzieli się piwonie, aby pozyskać sadzonki i one najlepiej ukorzeniają się w chłodnej ziemi o temperaturze ok. 6°C (tak piszą niektórzy). Jak rozumiem Ty dzielić nie będziesz tylko przesadzać, a to jednak jakaś różnica. Jak widzisz Francuzi mają tylko jeden termin, który trwa od listopada do końca lutego. Trzeba liczyć się z tym, że się obrażą i nie będę kwitnąć, bo zabić piwonię jest dosyć trudno. Jak je ukatrupisz, nie miej do mnie pretensji za to co tu napisałam.

Ireno, jeśli i tak nie kwitną w tym cieniu, to niewiele ryzykujesz przesadzając.
Im prędzej, tym lepiej, tak myślę.
A Ali ogromne dzięki za akcję "piwoniowe drzewa", niby nie mam miejsca, nie powinnam, ale znęcona tym, że w ofercie były naprawdę duże sadzonki (pięcioletnie) podpięłam się pod francuskie zakupy i dziś kurier dostarczył piękny egzemplarz Strawberry Delight, pieczołowicie opatulony i zapudłowany przez Alicję.
Nie wiem, czy zakwitnie w tym roku, bo pączki ma małe, o wiele mniejsze, od moich dolnośląskich. Coś w tej Francyji zimno chyba.
A serio, też przypuszczam, że piwonie były kopane końcem roku, teraz tylko rozsyłane z chłodni.