Forum Ogrodnicze Oaza

L.O (L.longiflorum x l.orientalna)

White Elegance


wielkość:180 cm
kwiat:w kształcie długiej trąbki, śnieżnobiały, pięknie pachnący
kwitnienie: od pierwszej połowy lipca
uwagi:
- w korzystnych warunkach potrafi znacznie przekroczyć podaną wysokość
- w odróżnieniu od lilii orientalnych nie przepada za kwaśnym odczynem gleby, choć u mnie rosła właśnie w lekkiej, przepuszczalnej i kwaśnej glebie
- zaleca się - po pierwszych przymrozkach - nieco zabezpieczyć przed wymarznięciem... no właśnie, ja nie zabezpieczyłam i bezśnieżna zima z temperaturami spadającymi nocą do -30 oC unicestwiła cebulki.








dach domku jest na wysokości 2m

Ojejjjj, okazy jakich życzę wszystkim...sobie również
Po jakim czasie osiągnęła takie wymiary? Cebule z Lilypolu?

Basiu, to był jej... zraz niech sprawdzę, drugi rok Aż mi się samej wierzyć nie chce, ale w 2008 jeszcze jej nie było, a foty są z 2010. Niestety, tak jak pisałam wszystko zmarzło Cebule były od 'Kryszkiewicza' i właśnie sprawdzałam - w ostatniej ofercie jeszcze widniały, więc jest szansa...

Nie znam tego sklepu wygląda na to, że cebule zgodne odmianowo, tak?

Tak, tylko bardzo mały wybór
Znalazłam jeszcze fotkę z pierwszego roku po posadzeniu 2009



a tak wyglądały cebule podczas przesadzania, jesienią 2010

Magda, wprost nie do wiary ja jeszcze takich cebul-gigantów nie wyhodowałam. Nic dziwnego, że pędy z kwiatami sięgały dachu no i wielka szkoda, że są już tylko wspomnieniem.

Najdziwniejsze w tym jest to, iż rosły w miejscu po borówce amerykańskiej, gdzie połowę podłoża stanowił kwaśny torf.

Niesamowite

Magda, u mnie gleba naturalnie lekko kwaśna, a trąbki też rosną w najlepsze. Żadnym liliom nie stwarzam specjalnych warunków i tylko candidum i martagony nie przystosowały się do tego typu środowiska.

Bardzo ładnie pokazane, ale muszę sprostować. Lilia White Elegance to mieszaniec, ale z grupy LO (longiflorum x oriental).Zresztą dokładnie to widać po liściach,Wymaga gleby kwaśnej i okrycia na zimę.

Dziękuję za sprostowanie. Już poprawiłam

No i udało się kupić w Brico jedna cebulę, również od Kryszkiewicza Za rok będzie już więcej, bo widać cebulki przybyszowe (pojedyncze listki przy głównym pędzie)