Forum Ogrodnicze Oaza

Z niedowierzaniem stwierdzam, że ta śliczna botaniczna lilia nie ma własnego wątku.
Pochodzi z Chin i Syberii. Jest całkowicie mrozoodporna, wymaga gleby kwaśnej, więc spokojnie może towarzyszyć np. OT lub orientalnym - oczywiście w pierwszym szeregu, bo jak sama nazwa wskazuje, to maluszek wśród lilii. Dorasta ledwie do 50 cm - ale u mnie, w pierwszym roku, z trudem dociągnie do 35-40. Listki wąziutkie, gęsto osadzone na łodydze zwieńczonej uroczo wywiniętymi turbankami w kolorze między ostrym oranżem, (jak kamizelki drogowców) a koralem, zależy od światła i pewnie gleby.
Jak to botaniczne lilie, nie ma wielkich wymagań co do nawożenia, ale też podobno nie jest zbyt długowieczna. Nie lubi zalania zimą. Może drenaż pod "piętkę"? Ale podobno odporna na poskrzypkę!
Uwaga: moje psy uważają, że jest jadalna , ale nie zatruły się, więc może i jest
Moje debiutantki - lilie drobne



W zimnym świetle wieczora



i w świetle flesza

Z tą poskrzypką to niestety nie mogę się zgodzić. Moją jedyną "pumilkę" do połowy obżarły te paskudy, bo przeoczyłam złożone jajeczka. No i nie była to jedyna lilia w pobliżu, miały w czym wybierać, a wybrały właśnie ją.
Co tam poskrzypka - lilia ma takie śliczne turbanki i ten kolor (żaróweczka) trudno ją nie zauważyć .

Śliczny botaniczny gatunek lilii rosnącej dziko w Azji, konkretnie w Mongolii, na Syberii, w Korei i północnej części Chin
W stanie dzikim osiąga podobno wysokość metra - w ogrodzie raczej nie. Na pędzie osadzone są wąskie, błyszczące, ciemnozielone liście, końcem maja pojawiają się kwiaty, niewielkie, zwrócone ku ziemi, w kształcie turbanów, w czystym kolorze ciemnej mandarynkowej skórki, czasem z nielicznym czarnym nakrapianiem. Pachną - ale na tyle lekko, że dla mnie niewyczuwalnie. Niestety, jest to podobno lilia krótkowieczna - cebula obumiera po 2-3 sezonach. W dobrych warunkach, w zdrenowanym podłożu, można nieco wydłużyć jej życie.
Tej wiosny kwitły u mnie po raz pierwszy.
Sam wdzięk:

To i ja dorzucę to cacuszko. Moja pumilum miała ponad 70 cm wysokości, ale to jej pierwszy rok. Widocznie cebulka była dorodna

Tegoroczne kwitnienie







Ponieważ bardzo je lubię, dokupiłam trzy cebule i teraz mam dwie grupki, starszą i nową. Te ostatnie kwitły lepiej, ale też były kupione jako wyjątkowo dorodne.
Grunt, że chyba wszystkie żyją.
Wiem, że kilka osób ma lilię drobną, może ją pokażecie?

Tak się zastanawiam dlaczego krąży stwierdzenie, że ta lilia jest krótkotrwała ? Skąd bierze się to przekonanie. Jeżeli cebuli nie zatopi, nie zmarznie ( a jest ponoć mrozoodporna ) nic nie zeżre to jak ma zniknąć ? Noe rozumiem tego. Nie mam jej osobiście, ale zastanawiam się nad jej wprowadzeniem do ogrodu w znacznych ilościach. Także wiec proszę o odpowiedź

Tak jak agawa.

Z kilku powodów gotowa jestem dosadzać nowe cebule lilii drobnej, nawet co roku. Po pierwsze - pojawia się przed dużymi krewniaczkami. Wiadomo, pierwsze dziecko jest faworyzowane . Po drugie - urocze turbanki. No i - ten kolor! Bomba energetyczna!
Moje pumilum chodzą niezbadanymi drogami, z cebulek sadzonych w odległości kilku cm wyrastają piękne, sztywne pędy - albo byle co z dwoma kwiatkami.

Jest, jest.
Z trzech cebulek kupionych 3 lata temu ostała się jedna. Wegetowała zadołowana w doniczce i nareszcie wydała kwiaty / jeden rozkwitł, drugi czeka w pąku/.
Nie wiadomo czy przeżyje ten wysiłek, ale mam nadzieję, że zawiąże nasiona i będę siać. Może doczekam kwitnienia siewek.

Marysiu, ponieważ u mnie zanosi się na dość obfite kwitnienie, nie utnę części pędów, jeśli przejmiesz ode mnie nasionka.

Aniu, bardzo się cieszę na nasionka od Ciebie, gdyby u mnie się nie zawiązały.
Wobec różnych przykrych zdarzeń nie miałam już ostatnio ochoty na działkowanie. Czas wszystko jednak łagodzi,a co ja bym robiła bez grzebania w ziemi????

Lilie drobne 2022 pięknie kwitły.Zaczynają jeszcze przed martagonami - to też zaleta.

No niestety, kończący się rok nie był tak bogaty, wyszły trzy pędy, jeden zasuszył pąki. Zapisuję sobie, by może coś dokupić zimą.









Nie jest łatwo dostać cebule pumilumw Polsce, ale może jakieś wspólne liliowe zamówionko?