Forum Ogrodnicze Oaza

Wyhodowana w Holandii hybryda dość podobna do na przykład do 'Palazzo'. Olbrzymie kwiaty o silnym, korzennym zapachu "patrzą" do góry (lub lekko w bok) , płatki lekko faliste, koloru burgunda. W głębi gardzieli seledynowa gwiazdka. W holenderskim opisie odmiany podaje się wysokość pędu 110 cm - na pewno do przekroczenia po kilku latach.
Kupiona wiosną i wsadzona do donicy z powojnikiem - bo nadal szukam OT prawdziwie ciepło czerwonej, a nie bordowej. Poza tym kręcą mnie te o włoskich nazwach (Borello - miasteczko w regionie Emilia Romagna).









Późną jesienią wyciągnęłam cebule (chyba wszystkie) i wsadziłam do gruntu. Zobaczymy, czy powtórzą spektakularne kwitnienie.

Jak duża jest ta donica dzielona z powojnikiem, kwiat na kwiatku , ile mogłam tyle policzyłam, ca. 20.

Alu, ta akurat fi 37, to ta zielonkawa.



Policzyłam, mam 9 takich mrozoodpornych donic, o średnicy do 40 cm. Plus dwie drewniano-wiklinowe skrzynie z plastikowym wkładem. To moje "skrzynki na pelargonie", dodatkowo zasiedlane, czym mi tam podejdzie.
Lilie sadzę do nich wiosną, jesienią staram się cebule wyciągnąć, bo już nie raz uszkodziłam startujące pędy wsadzając bratki czy co tam.

Ta lilia Aniu zakwitła tak w pierwszym roku po posadzeniu ?

Tak, oczywiście. Ale to nie była jedna cebula, chyba trzy.
jak pisałam Ali, zwykle końcem listopada staram się wyciągnąć lilie z donic, nie z obawy przed mrozem, tylko by zwolnić miejsce na wiosenne kwiatki typu bratki/pierwiosnki. Taras jest w cieplejszych czasach moją jadalnią, kącikiem wypoczynkowym i salonem. Tylko zimą taką zaniedbaną ptasią stołówką (i ubikacją), jak widać na zdjęciu.