Forum Ogrodnicze Oaza

No ba - dobrze to wiem. Ale nikt tego za mnie nie zrobi, a ja teraz nie jestem w stanie. Z drugiej strony w naturze nikt kokonów nie czyści.
Różnica po wyłuskaniu kolonii jest ogromna w ilości pszczół, które się wykluwają - poprzedni sezon łuskałam i potem mi rurek na mieszkania brakowało Poza tym moje pszczółki się już zadomowiły w innych miejscach - na pewno są gdzieś pod dachem domu, we framugach okien, w korze starego orzecha.

Witam. Ktoś może podpowie kiedy najlepiej wystawiać kokony murarek? Przeczytałem cały temat, ale nigdzie nie było to poruszone

Jeśli nie zaczęły się jeszcze wykluwać, to poczekaj do słonecznych dni - czyli gdzieś do weekendu, przyszłego tygodnia. W sumie to już by mogły być wystawione, bo zakwitły już wiosenne kwiaty, ale one i tak przy deszczowej pogodzie nie wychodzą.

Chciałam bardzo serdecznie podziękować Jurkowi za przekazanie dla mnie murarek. W rurkach było naprawdę sporo kokonów, syn oszalał z radości
Jedna z pszczółek wygryzła się przy wyjmowaniu kokonów - do dziś 'mieszka' z nami w domu, nie wiem czy sobie poradzi na wolności, ale ma się dobrze i czekamy na wiosnę

SirKrycha
Murarki z kokonów wygryzają się w zależności od temperatury, pogody. U mnie w roku ubiegłym pierwsze wyloty samczyków były około 5 kwietnia. Kokony u mnie są przechowywane w garażu na posadzce (betonie) aby wydłużyć okres spoczynku murarek. Kokony przeniosę do domku w borówkach gdy wygryzą się pierwsze murarki.

Celu na wolności poradzi sobie lepiej niż w domu. Znajdzie sobie schronienie i pożywienie.

Piękne kokony .Taką ilość najlepiej przechować w lodówce do czasu pokazania się większej ilości kwiatów w kartoniku papierowym grubość warstwy 1cm.pewno trzymałaś rurki w mieszkaniu skoro się wygryzają. Przez pierwsze dwa tygodnie wygryzają sie samce dopiero potem samice -to teoria .Pszczoła żyje krótko więc lepiej jeśli ma pożytek od samego początku

No niezupełnie - jak przyjdzie ich czas, to się wygryzają. Moje siedziały w lodówce i pewnego dnia po prostu zaczęły się tam wykluwać - otworzyłam rano lodówkę i się mocno zdziwiłam czarnymi robaczkami spacerującymi po półkach... Musiałam wszystkie wyłapać, zapakować w pudełko i szybko zasuwać na działkę, zeby dokończyć domek i zainstalować tam pszczółki

Domki dla owadów - co powinniśmy o nich wiedzieć? - 18.03.2021
"...Artykuł ten dedykuję tym działkowcom, którzy zauważają pszczoły, zarówno te miodne jak i te dzikie, szanują je i doceniają ich ogromne znaczenie w zapylaniu swoich upraw. ..."

Dziękuję za odpowiedzi . Ja niestety nie miałem odpowiednich narzędzi oraz pewnie umiejętności, aby wykonać swój własny domek i postanowiłem na próbę na pierwszą zachętę zakupić z allegro. Pytałem się jednej osoby, która hobbistycznie zrobiła swoje domki czy by mogła wykonać podobny dla mnie projekt, ale głębszy, jednak odmówiła i zdecydowałem się kupić już jeden z jego gotowców. Praktycznie tak jak piszą w artykule powyżej, nie ma odpowiednich kupnych domków dla murarek czy innych dzikich pszczół. Ten mój ma wymiary wysokość 23cm, szerokość podstawy 15cm, szerokość z daszkiem 23 cm, głębokość 12cm, a z daszkiem razem 14cm za cenę 24zł. Jednak ta osoba nie miała jak twierdzi wieloletniego doświadczenia w hodowli murarek, bo trzeba było powyżej 3/4 wymieniać rurki, ponieważ nie miały kolanek lub były na środku albo średnica była zbyt duża/za mała i ten środkowy klocek drewniany był przewiercony na wylot (zakleiłem tył taśmą, może jakaś ewentualnie pod koniec zasiedli). Jak już nie będzie wolnych tych krótkich rurek, które dorobiłem to pewnie znajdą sobie miejsce w najbliższej okolicy. Również była za mała średnica otworów oczek siatki przeciw ptakom i też nie powinna aż tak przylegać do domku. Zakupiłem 40 kokonów samców i 60 kokonów samic. Resztę rurek, które pierwotnie miały długość do 27 cm z kolankiem na końcu, zamontowałem troszkę dalej pod dachem bez obudowy i będę miał jakieś porównanie. Za dużo nie wydałem, a nóż uda się powiększyć okoliczną pulę dzikich pszczół i gdzieś naturalnie się zagnieżdżą, jeśli nie spodoba się u mnie

Bardzo trafny opis. Rurki bez kolanka trzeba czymś zaczopować masa papierowa gips albo coś innego bo pszczoła tego sama nie zrobi , tak było u mnie może u kogoś ale nie sądzę Zastanawia mnie skąd sprzedający wiedział że akurat u niego jest 60/40 a nie odwrotnie - chwyt marketingowy, nikt mu nie udowodni że kłamał. Pszczoła może złożyć określoną ilość jajeczek i ma zapas nasienia do zapłodnienia jak złoży więcej jajeczek jak nie ma nasienia to będą trutnie . Kokon trutnia niczym nie różni się od kokonu pszczoły wielkość kokonu o tym nie świadczy .Pszczoły znaczą feromonem swoje rurki więc jeśli jedna zacznie składać to druga za nią nie skończy a jeśli pszczole zostanie ostatnie jajo to w rurce będzie tylko 1 kokon. Jeśli nie będziemy wyjmować kokonów z rurek to jeśli kilka na początku będzie martwych to zaczopują wyjście pozostałym ,jeśli zostawimy pasożyty to w lawinowym tempie się rozwiną i zniszczą całą kolonię, po to co roku wyjmujemy kokony

bardzo dziękuję Jurkowi 49 za przesyłkę rurek z kokonami murarek -wszystkie rurki były zasiedlone i czyściutkie .Kokony mieszkały do wczoraj w rurkach w lodówce teraz przeniosłam je do domku -oby tylko chciały w nim zamieszkać

vic wrote: Czy nadal są w rurkach, jeśli tak to trzeba je wyciągnąc i w kartoniku z 2-3 otworami fi 10 wystawić razem z nowymi rurkami na lub pod albo z boku - obojętne.

nie już wszystkie wyjęte i stoją w kartoniku w domku dla pszczólek

Ok czytając zrozumiałem że poszły w starych rurkach bez wyjmowania

Nie mam murarek, ale myślę, że do zaczopowania można wykorzystać papkę z gliny, pod warunkiem, że ktoś ma glinę, a nie piach.

Nie mam murarek, za to mam śliczny domek dla nich. Kupiłam, nie zrobiłam, w ramach wsparcia osób niepełnosprawnych, nie dlatego, że leniwa jestem... Teraz pytanie... Jak je zaprosić do środka...

Mpże jakieś ogłoszenia w okolicy , baner z informacją i adresem na jakie atrakcje moga u ciebie liczyc.