Forum Ogrodnicze Oaza

Pszczółki pracują pilnie. Część otworków wywierconych w pniaku już zaklejona. O nie była największa walka.



Dziś usunęłam pudełko z resztakimi po kokonach i dołożyłam w to miejsce rurki. Dziś pochmurno, to trochę mniej latają, ale ogólnie ruch w domku spory

Dziś wyjąłem pojemniki z wygryzionymi kokonami a w to miejsce wstawiłem trzcinowe rurki. W każdym domku już jest po kilkanaście zamurowanych rurek a pszczółki przy tej słonecznej pogodzie pracują jak szalone. Jak tak będzie dalej to zimą będę mógł przekazać rurki z kokonami potrzebującym.

mymysteryy wrote: Jakim wiertłem wierciłeś?
Średnica i długość części roboczej.

Wierciłam wiertłami fi 6, 7 i 8. Najwięcej ósemką. Na głębokość taką, ile miało wiertło, nie sprawdzałam ile to.

mymysteryy wrote: Możesz zmierzyć jaką długość ma to wiertło?

Trzyary czy dla Ciebie naprawdę ważne są takie szczegóły?

Jak tnę trzcinę to nie mierzę długości. Tnę na oko odcinki 5-15 cm. Lepsze są krótsze rurki, otwory. Dzięki temu w przypadku śmierci murarki lub pojawienia się pasożyta w głębi ograniczamy problem z wydostaniem się pozostałych murarek.

W przypadku wierconych otworów można wiosną zabarwiać korki sokiem z buraka ćwikłowego. Dzięki temu będziemy wiedzieć czy z danej rurki wyszły pszczoły.

Ja w tym roku przez ponowne zachorowanie na covid nie mogłem wyłuskać kokonów. Wyszło że na szybko dorabiałem domki i ciąłem trzcinę dopiero w kwietniu.




Na szczęście blisko działki mam miejsce gdzie rośnie fajna trzcina. W majówkę uciąłem wiązkę i teraz w wolnej chwili tnę na rurki.



Muszę się spieszyć z dorobieniem domków i trzciną ponieważ większość rurek murarki u mnie już zamurowały. Nie widziałem jeszcze takiego tępa. Mam wrażenie że jest to zasługa tego że przez chorobę nie miałem czasu zająć się działką i kwitnie teraz mnustwo mleczu

brodus wrote: Jakie najkrótsze rurki, otwory w pniu zamurowują murarki?

W naturze murarki składają jaja w szczelinach. Tak więc wystarczy że otwór będzie miał głębokość 1cm to będzie miejsce dla jednej larwy. W przypadku wierconych otworów warto je wygładzić w środku pilnikiem.

trzyary długość nie ma aż takiego znaczenia, jak grubość.
Ale proszę, takiej długości są wiertła, którymi robiłam otwory.



Powracając do wpływy grubości, to z tego co wyczytałam, przy otworkach 6mm będzie więcej samców, 7mm - rozkład płci będzie równomierny, a przy 8mm więcej będzie kokonów z samicami.


brodus wrote:
Też trafiłam na taką informację, ale tego nie zrobiłam z braku czasu i sprzętu. Poza tym byłam pewna, że one te otworki w pniaku potraktują jako ostateczność, bo pełno rurek miały do dyspozycji. Pniaki miały jedynie wypełnić przestrzeń w domku. A tymczasem rzuciły się na nie w pierwszej kolejności. Elegancko wyszlifowały sobie otworki i posprzątały wnętrze z wiórków.
I jeszcze co ciekawe ....wprowadziły się tylko do bukowego pniaka (taki co mam jako opał do kominka). Do kantówek z więźby nie. Podejrzewam, że nie odpowiadają im środki impregnacyjne, którymi kantówka była pomalowana (rok temu).

Moje już zamurowują się w trzcinie Kupiłam gotowy pęk na aldrogo. Bardzo Ci dziękuję Jurek49 za to, że mi je podarowałeś.

U mnie zostały nieliczne niezamurowane rurki.

Pięknie zamurowane rurki trzcinowe, tylko pogratulować pracowitych pszczółek . U mnie porażka z hodowlą pszczółek, mam gotowe płytki do hodowli murarki, w zeszłym roku zapełniły wszystkie otwory, w tym roku coś im te płytki nie odpowiadają, latają koło tych otworów ale jakoś nie widać aby murowały coś w tych otworach, pełno ich goni dookoła domu i szuka innego miejsca. Zastanawiam się czy może nie popełniłam jakiegoś błędu przy wykładaniu tych płytek, na przykład może nie dokładnie złożyłam te płytki, ale nie chcę teraz już nic ruszać, bo może akurat co nie co tam złożyły. W zeszłym roku jak zabrakło im miejsca w tych płytkach to same tworzyły komory z gliny pomiędzy ścianka tych płytek a ścianą tylną ulika, a w tym roku mam pszczółki buntowniczki, albo leniuszki.

Miałam pęk trzciny sztuk 250, pozostało pustych tylko kilka. Nie wiem, dokupić im trzciny? Czy sobie poradzą? Bardzo niechętnie osiedlają gotowy domek z action. Te murarki to jest absolutny hit sezonu Tyle pszczół nie widziałam u siebie od lat.

Kilkanaście dni temu kupiłam domek dla owadów. Niektóre rurki nie mają w ogóle otworów, lub o bardzo małej średnicy. Mam je powiększyć, czy zostawić jak jest?

Wstaw zdjęcie to coś doradzimy.

O tej porze to już kończą swój żywot

Jak nie murarki to może coś innego się zadomowi.

Mam taki kupny domek od trzech, czy czterech lat, ale owady nie są nim zainteresowane.




Za to w tym, który sama zrobilam taki ruch, że nie do opisania. Wiosną wystawiłam około 200 kokonów murarek. Na początek dałam im ok. 700 rurek ( długość 18 cm). Myślałam, że to dużo za dużo. Z czasam okazało się, że rurki szybko się zapełniają, więc dołożyłam kolejne 300 sztuk. Na dzień dzisiejszy są prawie wszystkie zamurowane.



Głównie zasiedliły je murarki, ale raz widziałam, że do najcieńszej rurki przylatuje jakaś osowata.