Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, a może kup w aptece suszonego wrotyczu i zrób wywar. Dodaj płynu do mycia naczyń i w jeszcze dość ciepły, przelany do słoika, zanurz cebulę bez liści i ziemi. Słoik zakręć, opatul i potrzymaj dobę. Po wyjęciu cebulę postaw do góry korzeniami i przesusz. Wyrzucić zawsze zdążysz.

Łatko, a czym Ty pryskasz, bo tu potrzebny środek systemiczny, taki co długo krąży w tkance roślinnej. Ten wrotycz, no nie wiem (?) - bo on raczej działa na powierzchni i to dobowe moczenie bez dostępu powietrza - wełnowce się potopią, a cebula?

To białe z różowymi maźnięciami nie wygląda mi na odmianę 'Antarctica', ale co to, to niech bardziej doświadczeni radzą. I do wątku identyfikacyjnego te wszystkie nn-y. Rozpoznania przydadzą się w przyszłości innym.

Aniu zadajesz zagadki hurtowo więc spróbuję odpowiedzieć:

To na pewno 'Double dream'

Z duża dozą prawdopodobieństwa 'Double Dragon'

Jeśli ma takie mażnięcia różowe na płatkach to może być 'Intokazie' i wielkość i pokrój kwiatka by pasował

Odnośnie tego z wełnowcami ja wszystkie przynoszone z piwnicy przed przesadzeniem pędzluję 'Mospilanem, bo po inwazji w ubiegłym sezonie zostały przetrwalniki i też gdzie nie gdzie jeszcze wyłażą. Mospilan kupowany w proszku i trzeba zrobić roztwór, robię to w małej butelce i pędzelkiem rozprowadzam po cebuli i to wystarcza, bo to środek systemiczny i dość radykalny. A wyrzucić szkoda trochę zabawy, ale cebulę uratujesz. To co widzę po liściach, że zasychają, to nie wina żerowania wełnowców to efekt przesuszenia korzeni, następne już będą normalne się zachowywać...ale wełnowców nie lekceważ bo ci się rozlezą i będzie większy kłopot...

Andrzej ma racje mospilan to bardzo wszechstronny środek układowy dodał bym tylko jakiś środek czepny i to na pewno załatwi drania.
Daphyne też pcha się na salony


A tu coś czerwonego mam nadzieje że z Waszą pomocą ustalę co to

Impala

Pink?

Red Pearl


Desing

Spartacus na drugim pędzie ma większe kwiaty rozwinięte prawidłowo.

D Delight lub Red Peacock z Ambiance

zbiorówka
Zbyszku,teraz Rosy Star jest przepiękna.Czy kwitł Ci już Pink Blossom a jeśli tak to jak,kupiłam w ubiegłym roku ale nie zakwitł dlatego jestem ciekawa.
Gratuluję wszystkim pięknych kwitnień.

"Zbyszku,teraz Rosy Star jest przepiękna.Czy kwitł Ci już Pink Blossom a jeśli tak to jak,kupiłam w ubiegłym roku ale nie zakwitł dlatego jestem ciekawa."



Mój Pink Blossom też zakupiony z jesiennymi cebulami w październiku 2018 niestety nie zakwitł więc nie mogę pochwalić się zdjęciami
Piękne kwitnienia i wspaniała kolekcja gratuluje Bożenko

Zbyszku a to pech,widać te Pink Blossom są trudne do kwitnięcia,moja jest z marca ubiegłego roku z ogrodniczego a oni mieli cebule od Królika.Ciekawa jestem czy komukolwiek już kwitła,moja miała tylko liście.
Moja Aphrodyta-Elvas miała jeden pęd i nie zanosiło się na drugi a tymczasem ona cichaczem wypuściła drugi,no i jest

Piękności same pokazujecie

U mnie jest Samba



Wybaczcie, że pokazuję ją w kółko, ale nie mogę się napatrzeć Aphrodite



Tropical Orange ???



Tres Chic już lada moment



a to ??? z zeszłego roku cebula, nie opisana, czy to może być vitatum ???

Gratulacje dla wszystkich posiadaczy .....Cieszy ,że można zobaczyć tyle odmian i każdy mniej lub więcej jest zadowolony ...........U mnie dwa już niedługo -,nie ma lekko musisz człowieku sam poszukać i dopasować co masz pasiaki -widać kolor,od gimma będzie pierwsza Impala albo Spartakus/ te dwie cebule były w jednej torbie / -obie mają po dwa pędy.Gdyby te dwie odmiany zakwitły razem można by było porównać ,ale tak pozostanie tylko sfocić i zestawić fotki obok siebie /Wolałabym by pędy u jednej cebuli wyrosły w pewnych odstępach czasu i dłużej kwitły,a nie dwa na raz.Tres też ma dwa równe pędy ,a wyczekiwany A Parfait już na wysokość jest optymalny i jakby tak jeszcze pąk wygrubiał .

Zastanawiam się nad zakupem Pasadeny i chyba zaryzykuję z nikłą nadzeją ,bo jak popatrzyłam na spis konkretnych odmian oferowanych przez plantacje na rynek , to o ile Tosca była w 800 szt to Pasadeny nie ma ,a tu taka ilość .......W tamtym roku wysyłałam do Royal Colors preferencje co do odmian które chciałabym mieć i Ms Paul odpisał ,że z pewnymi starymi ugruntowanymi odmianami jest kłopot ,a i nowe wymagają dopracowania i staranności co do jakości cebuli i kwitnienia.

Ewuniu - z tym wrotyczem chyba nie da rady, nie jestem dobra jako wiedźma z kociołkiem dekoktów.
Już raczej - i chyba na pewno - spróbuję z MOspilanem. Aczkolwiek Piotr skonsultował zdjęcie liści moich "rezydentek" z kimś Wiedzącym - i wyszło, że mają uszkodzenia tkankowe z powodu przedawkowania środków owadobójczych.
Jak nie kijem...

Andrzeju Niezawodny - jak się cieszę, że rozpoznałeś w moim "pomylonym" S&S Double Dream - bo tak, mieć go było moim życzeniem, nawet podwójnym. No śliczny jest - taki prawdziwie koralowy, napchany płatkami... I jako jedyny z moich hippeastrów "patrzy" do góry.
Ale co do Intokazi - nie wiem...jedyny "maz" jest doprawdy znikomy, popatrz:



Drugi kielich czysto biały. Co myślisz?

Bożenko - ołtarz ku czci piękna - to była moja pierwsza myśl, jak zobaczyłam Twoją "wystawę". Niesamowite!

Iwonko - pokazuj Afrodytkę, pokazuj - chwila mała i jej uroda przeminie, a tak to możemy się cofnąć parę stronniczek w wątku - i westchnąć. Twój okaz w pełni godny swego imienia, naprawdę! I Samba - druga, co ją od dawna pożądam. Płatki, jak muszelki! Kolor! No klękajcie, narody!
Za to mój pan Szykowny wyprzedził Twojego
Hippeastrum Tres Chic - ma 7 (!) kielichów, oczywiście w różnym stadium rozwoju - i drugi nos wyściubiony zza krótkich listków.







Jaka zmysłowa czerwień, prawda? Cóż, "Tres Chic"

Ta też zasługuje na nazwę - hippeastrum Terra Mystica:





Ledwie się rozchyla - już mnie urzekła . Opalizujący cynober z zewnątrz. W środku - zgaszona cegiełka. Kielichy nieduże - ale też siedem na pędzie - a drugi także otwiera zewnętrzne łuski.
Wszyscy robią zdjęcia grupowe - to i ja:
Parapet na parterze - domniemany Intokazi, Ferrari, Rilona (przekwitająca ) i Double Dragon



I za monitorem: Tres Chic. Tera Mystica i Double Dream

.

Bożenko, mi kiedyś zakwitła Pink Blossum, tyle że ... nie była zgodna - kwiaty były białe. Twoja Aphrodita vel Elvas jest CUDOWNA! Rozważam jeszcze jedną odmianę - czy to nie jest przypadkiem Mary Lou.

Zbyszku, Rosy Star piękna, taka delikatna.

Perełko, gdzie upatrzyłaś Pasadenę? W starych zapiskach znalazłam adnotację, że ona pachnie.

Ewa, gratuluję pierwszego kwitnienia siewki.

Carmen, Tropical Orange to nazwa handlowa, z tego co wiem nie ma takiej odmiany.

U mnie rekordzistka rezydentka wypuszcza 3 pędy kwiatowe:

U mnie zaczyna kwitnąć czerwony, przeglądałem strony które polecaliście i najbardziej podobny jest Bambara ale pewny nie jestem, co o tym myślicie?

Aniu, wow już nie mogę się mojego Tres Chic doczekać, jest piękny

Elu, tak myślałam,że to podpucha sprzedawcy ale kwiat mi się podoba

Zbyszku Twój czerwonasek ciekawie wygląda

Dzięki wszystkim,pokazujecie takie cuda że lista moich chciejstw zamiast skracać,wydłuża się.I tak już na niej jest Rosy Star,Afrodyta,Samba,Tres Chic i jeszcze parę innych.
Pokazuj Iwonko Afrodytę,pokazuj bo to rarytas na dzień dzisiejszy,a jeszcze Samba i Tres Chic,no i do tego Vittatum.
Perełko,Twoje słowa potwierdzają problemy że starszymi odmianami niestety.
Aniu,dziękuję,Twoim niczego nie brak zwłaszcza Tres Chic,a Terrę Mysticę na szczęście kupiłam.Pięknie opisujesz te kwiaty,tak fachowo.
Elu,czyli Pink Blossom pozostanie zagadką,może kiedyś zakwitnie.Co do Aphrodyta-Elvas,obejrzałam tą Mary Lou według mnie nie pasuje,moja ma więcej koloru na płatkach i obwódkę na wszystkich płatkach,tamta mniej koloru i obwódki przeważnie na górnych płatkach.Ale może zakwitnie za rok i będzie jeszcze inaczej wyglądać,zobaczymy. A Twoja rezydentka
Zbyszku,skąd Ty wytrzasnąłeś taką cebulę,piękna jest.
Zapomniałam dopisać że ten niby Elvas delikatnie pachnie,ten różowy Andrzejowy również,ciekawe jak się zwie.

No i doczekaliśmy się szczytu kwitnień w sezonie , kolorowy zawrót głowy, szał form i zestawień kolorystycznych. Super - Hiper...
Wszyscy pokazują to i ja (już nie mówię, że pokazywałem jak byłem mały... ) pokażę co mam:
H. 'Royal Velvet' już się rozbujał, Pięknie w słońcu opalizuje:



II pęd H. 'Double Dream ' się popisuje lepiej jak pierwszy - 5 pąków, pewne już dostał 'kopa' z korzeni, cebula prawie nie więdnie:



Zbyszek, podaj wymiary tego Twojego czerwonego kwiatka i pokaż go w pełnym rozkwicie - mam pewne podejrzenia co do niego, ale o tym to potem jak będą wymiary...

Bożenko, jak to nie wiesz jak nazywa się ten 'Andrzejowy' , jak sam wygląd wskazuje to H. Pink Star' Ten typ tak ma wiaty wniesione ku górze (w pełnym rozkwicie schodzą do poziomu), a czy pachnie, jakoś nie sprawdzałem ...

No i uważajcie, jutro poniedziałek, nawet jak się miło zacznie, to 'zło' może pierdyknąć znienacka...

Dzięki Andrzeju,że Pink to wiem tylko drugi człon mi nie pasował.Twoje oba piękne,a możesz pokazać Velveta na większym zdjęciu z ujęciem łodyg jak na trzech ostatnich zdjęciach?

Ależ tutaj się dzieje. Można tylko podziwiać i dziękować Wam za możliwość oglądania tylu odmian.

Zakwitła mi kolejna siewka. W tym typie kwitnie jeszcze kilka, ale już im nie robiłam zdjęć.

Jola - nazwa własna.







Mateo - nazwa własna







Cień - nazwa własna. Już ją pokazywałam, ale bez imienia.





Kwiaty mają wielkość 18 - 19 cm.

Ewa bardzo, bardzo Ci dziękuję.