Forum Ogrodnicze Oaza

Widać dorodne okazy, to pochwal się Tolciu co im zrobiłaś, że są takie ... wyczepiste

Michale...zgodnie z instrukcją Ewci, najpierw zabezpieczyłam cebule Topsinem i cynamonem a potem zasilałam nawozem z przewagą potasu

NO i wszystko jasne, brawo

Jeszcze nieśmiałe, z zapowiedzią długo wyczekiwanych, pełnych różnorodnych kwitnień

Tolu, skrętniki wspaniale zapowiadają swoje kwitnienia .U mnie również .I oby im się nie odmieniło.Muszę Ci powiedzieć,że dla mnie ich kolory, rysunek na kwiatach - to nadal magia i czar.

A hippeastra, pamiętaj Tolu, że w przeciwieństwie do skrętników, lubią jeść ;dużo i tłusto; To warunek ich następnego kwitnienia. Gdy skończą kwitnąć, kup nawóz na przyrost masy zielonej.

Pozdrawiam. Ewa.

Ewcia, dzięki
Dzisiejsze obrazki




I jeszcze...niezmordowane, kwitnące od ubiegłego roku, fiołki

Piękne i szalone....

Fakt, Anulko ...myślę, że mówisz o fiołkach...to kwitnienia jeszcze z ubiegłego roku Sama jestem w szoku...
Dlatego, jestem totalnie zawiedziona trwałością kwiatów hippeastrum Biały już zaczyna przekwitać...tyle działań, starania i tak krótki efekt ...tylko popatrz...




A fiołkom nie straszne dłuuugie kwitnienie

Tolciu jak na spowiedzi ... przyznaj się co robisz fiołkom, że tak ładnie kwitną ?

Dorotko...sama jestem w szoku....przecież te dwa a właściwie nawet trzy kwitną od sierpnia (jak nie wcześniej) ubiegłego roku.Już nawet kolory mają zupełnie wypłowiałe
Jeszcze ich nawet nie przesadzałam
Co robię? Stosuję tylko miksturkę wymyśloną jakiś czas temu: na 0,5l wody daję 5 granulek obornika i to się przeżera pod przykryciem.Do każdego podlewania daję 30ml tej miksturki na 1l wody.I już.
Od połowy listopada do połowy lutego podlewałam Superthrive.

No i wszystko jasne Dziękuję, też tak zrobię
Ja swoje teraz podlewałam nawozem z przewagą fosforu 13:40:13.
Zauważyłam, ze te w pracy zabierają się za kwitnienie ale tam jest jaśniej niż u mnie w domu.

I bardzo dobrze, Dorotko
Fiołkom do kwitnienia potrzebny jest właśnie fosfor

A co tak wszyscy zacichli....a?

No ja nie
Od piątej rano na nogach. Skrętniki wychuchane, podlane i zasilone dobrymi myślami.
Teraz lecę na ogród.

Tolu dziękuję Ci za przecudowny prezent napewno się przyda. Postanowiłam że zrobię ostatni zakup skrętników i mam nadzieję że palma mi na łeb nie strzeli. Niestety miejsca już nie mam i nie mam już ich gdzie trzymać.

Kiwi, znam te sytuacje z własnego doświadczenia....Ile razy już się zarzekałam...ale...zrzekała się żaba błota

Chociaż w marcu cieszy każdy, nawet pojedyńczy kwiatek, ja czekam na burzę kolorów i wzorów ...czekam na werandę pełnego, niekwestionowanego piękna...takiego jak w ubiegłym roku







I wypatruję zapowiedzi ....

Lubiliście Pszczółkę Maję....posłuchajcie...przecież to jest rozbrajająco piękny tekst