Forum Ogrodnicze Oaza

Super ogród i zdjęcia. A dalie poezja

I zdążyłaś to posadzić??? Kobieto jesteś Super Woman

Carmen wrote:
Jestem pod ogromnym wrażeniem....
A jak to wszystko Ci zakwitnie, to będziesz miała drugi Keukenhof

No no, zaszalałaś na tej wyprzedaży ale będziemy miały co podziwiać wiosną

Zaszalałam, ale jak oprzeć się cenie 2,89 zł za paczkę??? Też mam nadzieję, że wszyscy będziemy oglądać to co wsadziłam, skorzystałam, że dzisiaj skończyłam pracę 12.05, więc od 13 do 16.30 wsadzałam Grażynko do Keukehof to mi daleko, ale zawsze jakaś namiastka, a tak swoją drogą Keukenhof robi wrażenia, nie tylko tulipany, hiacynty, narcyzy i inne cebulowe, ale też pawilon królowej Beatrix ze storczykami - po prostu powala. Nie wiem czy wiecie, że Keukenhof jest czynny również latem - wtedy są prezentowane dalie, mieczyki i inne letnie cebulowe.

Właśnie kilka dni temu się dowiedziałem o Keukenhof. Super sprawa, ale szkoda, że nie ma jak tam bezpośrednio dojechać jak nie ma się auta
Najbardziej mnie przekonują storczyki bo mają prawdopodobnie swoje wielkie orchidarium Może kiedyś uda się tam wybrać na razie
pozostaje wzdychać, jak zawsze w takich momentach

Faktycznie bez samochodu trochę trudno, ale nie niemożliwe, lecisz do Amsterdamu, a następnie do Lisse można dojechać komunikacją miejską, przynajmniej tak było, jak ja bywałam w Holandii, mieliśmy tam przyjaciela Holendra, do którego jeździliśmy przynajmniej raz w roku, niestety jakiś czas temu zmarł i moje częste wizyty w Holandii się skończyły

Carmen wrote:
Iwonko, nigdy tam nie byłam...ale, jest to moje marzenie. Gdy zbliża się połowa kwietnia moja głowisia myśli o pięknych połaciach kwitnących narcyzów, tulipanów, szafirków...Widzę te miejsca...tyle razy wpartywałam się w zdjęcia, że byłabym tam jak u siebie

Grażynko warto się wybrać, aby obejrzeć 8 milionów wsadzonych cebul, ja najbardziej lubię rzekę z niebieskich szafirków, nawet trawa jest w dwóch kolorach, przy brzegu pas ciemnej, a dalej jasna. Naprawdę całe założenie robi duże wrażenie, jak zresztą cała Holandia, jest taka uporządkowana, czysta i te ogródeczki, po prostu rewelacja. Miałam okazję zwiedzić prawie całą Holandię, łącznie z wsiami i jazdą na rowerze. Serdecznie wszystkim polecam.

Może...zobaczymy...Póki co, zostają mi zdjęcia i wyobrażnia

Ile cebulek moje nadal czekają w koncie na posadzenie...ale nie mam ich aż tyle-małż chyba by mnie wydziedziczył

Mój, na szczęście, jest wyrozumiały

Mimo fatalnej pogody przygotowałam dzisiaj fuksje do zimowania



Musiałam przenieść się do garażu z obcinaniem, bo na dworze mokro i wietrznie.

Zdjęcia przed cięciem






i po






Po cieciu okrętują na półki







Pod półkami i tam gdzie widać kartony jest zostawione miejsce na dalie, które wykopię po przymrozkach

Obcięte dalie w donicach i po "wyrzuceniu" z donic







Ostatnie zdjęcie pokazuje dalie wykopane z działki mojej mamy, kopałam w błocie, prawie jak ryż, u nas poziom rzeki jest bardzo wysoki, a co za tym idzie również wody gruntowe są wysoko

Podziwiam Twoją determinację
Ale, pewnie też bym postąpiła podobnie To miłość tak nas nakręca

Iwona dalie to nie moja bajka chociaż kiedyś je miałam ale nie dawałam rady z noszeniem ich do piwnicy i z piwnicy i dalam sobie spokój podobnie jak z daturami. Po latach człowiek dochodzi do wniosku że nie można mieć wszystkiego. Teraz w ogrodzie z wykopywanych na jesień mam tylko mieczyki.

Trzeba przyznać, że masz ich naprawdę bardzo dużo Naliczyłem 23 doniczki z daliami Jejku, podziwiam

Grażynko masz oczywiście rację, bez miłości do roślin pewnie ten ból kręgosłupa byłby nie do zniesienia
Jolu mój kolega mówi,że z wiekiem rośnie zapotrzebowanie na święty spokój- u mnie, mimo wieku, jeszcze to zapotrzebowanie się nie pojawiło i mam nadzieję, że długo jeszcze dalie będę mogła znosić do piwnicy
Michale jest ich ponad 40 , a jeszcze na wiosnę zamówiłam 3 u żony kuzyna

Moi Drodzy z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku życzę Wam zdrowia, szczęścia, pomyślności oraz zielonych rąk do pielęgnacji Waszych roślin.

Parę fotek dekoracji świątecznych:

skimia i ciemierniki na schodach zewnętrznych



manekin ogrodowy, ubrany przeze mnie w świąteczną szatę



Choinka (na zbliżeniach kwiaty, którymi ją przybrałam)









no i oczywiście gwiazda betlejemska, bez której nie wyobrażam sobie świąt, zarówno w formie żywej, jak i sztucznej





Pozdrawiam was cieplutko