Forum Ogrodnicze Oaza

Zaczyna się piękny czas dla wzrostu skrętników
Nie wiem jak u Was, ale u mnie słoneczko przesyła buziaki pełne promieni. Te promienie nie są gorące a pełne cudownego światła które kochają skrętniki.
Chociaż przyszła zima, ale przyniosła ze sobą rozpogodzenia i czyste niebo.Wszyscy wyglądaliśmy tych promieni....słoneczko, nie odchodż

Tolciu to jesteś szczęściarą bo u mnie szaro i buro

Tak mi przykro, Dorotko
Obyłam już cudowny, długi spacer połączony z zakupami ...aż mi głupio, że tak się szczerzę...
Ale, słońce to radość, to życie...tak długo czekaliśmy na czyste niebo i wreszcie jest

U mnie też słoneczko i zimno. Jednak powiem wam, że u mnie rośliny wołają o słońce i naturalne ciepełko

Powiem, że od kilku dni przeżywam stan niepokoju; czekam w wielkim napięciu na efekt moich letnich działań
Tak wygląda Mama


Tak wygląda Tata


A tak prezentuje się pierwsze dziecię


Jeszcze ma zamknięte oczka, ale....może już jutro pozwoli mi zajrzeć w ich głębię

Zapowiada się ciekawie, czekamy na efekt w wielkim napięciu

Czekamy razem z Tobą Grażynko

I, Kochani....rozczarowanie....To nie ten kierunek moich oczekiwań
Ale, przez chwilę i tak było wspaniale. Tych emocji nic nie zastąpi
Będę próbować dalej





Natomiast mogę wyciągnąć pierwsze wnioski:
- w kolorystyce górnych płatków największy udział miał tata,
- dolne płatki genetycznie należą do dziadków,
- na ocenę kształtu kielicha trzeba poczekać do całkowitego rozwoju

A mi się bardzo podoba

A weranda czeka...i zaprasza moje skrętniczki

Siewka i tak wygląda bardzo interesująco. Choć faktycznie człowiek nastawiał się na inne rezultaty patrząc po wyglądzie rodziców
Szkoda, bo mogła by wyjść naprawdę o wiele ciekawsza sadzonka. Cóż genetyki nie zmienimy

Michale, nic dodać, nic ująć Sama prawda

Grażynko, co tak cicho?

No właśnie...coś oklapłam
Brakuje mi słonka... tak jakoś go strasznie mało w tym roku...Do tego jeszcze złapała mnie jakaś infekcja ...
Jedyne co robię, to wykonuję codzienne czynności przy skrętniczkach...i czekam na przedwiośnie żeby móc robić wysyłki.
Nawet jest trochę nowych kwitnień, ale nie mam siły żeby robić zdjęcia
Muszę przeczekać i złapać wiatr w żagle...
Ale, fajnie Iwonko, że się odezwałaś.Dziękuję To znak, że lubisz mój wątek

Nie tylko Ciebie złapało jakieś dziadostwo. Mnie trzyma już jakieś 3 tygodnie. Krysia też powoli wraca do żywych. Także panuje jakaś epidemia.
Dodatkowo pogoda za oknem tego nie ułatwia. Mi także brakuje słońca i to od dłuższego czasu. Trzeba się trzymać i już za miesiąc będziemy
mieli wiosnę

Normalnie....pomorek...
Pozostaje tylko żyć w nadziei, że WIOSNA już niedługo zapuka do naszych drzwi, czego sobie i Wam życzę ogromnie

Grażynko, zawsze zaczynam od Twojego wątku i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej, czekamy na zdjęcia nowych kwitnień Już się martwię, że przez tydzień nie będę oglądać forum, bo wyjeżdżam, jak wrócę zdam wam relację.

To może jeszcze przed wyjazdem zdążysz Iwonko przeczytać o moim podniesionym ciśnieniu
Przeglądając wiele zdjęć w internecie, natknęłam się na takie, które wywołało u mnie zachwyt całkowity. Wraz z tym uczuciem zachwytu pojawiło się drugie ...znacie je na pewno....MUSZĘ TO MIEĆ
I zaczęła się walka o zdobycie tych odmian ....była długa i niełatwa...Ale im dłużej trwała, tym bardziej byłam zdeterminowana. Odbijałam się jak piłeczka pingpongowa od jednego kolekcjonera do drugiego...I w końcu...udało się Mam zamówione te cztery odmiany!








(zdjęcia z netu)
W marcu będę czekać na przesyłkę!!! KOCHAM GONIĆ KRÓLICZKI