Forum Ogrodnicze Oaza

KOCHANI, PRZYJMIJCIE ŻYCZENIA ZDROWYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT

Witajcie moi mili
Przesyłam wam trochę kolorów

Witaj Grażynko, to pierwsza miła informacja tego dnia Najpierw wysiadł mi komputer, a z nim moja zdalna praca, potem odmówiła współpracy komórka... Próbuję się nie wściec
Dzięki za kolorki

Kłania się prawo Murphy'ego ...
Często zauważam u siebie takie sytuacje...
Dużo spokoju, Beatko

Co powiecie na takie, dzisiejsze widoczki?

Dla mnie miód na serce

Gdy skrętnik traci turgor liści wynika to z dwóch przyczyn: albo jest zalany albo przesuszony.
Czasami trudno tego dociec bez wnikliwego przejrzenia podłoża. Dlaczego? Ponieważ każdy z tych procesów następuje powoli.
Przesuszenie łatwo stwierdzimy, ponieważ bryła będzie pozbawiona wilgoci, szczególnie w okolicy korzeni. Najczęściej ten problem występuje gdy przyjmiemy dostarczanie wody na podstawkę.Co wtedy robić? Najlepiej ostrożnie z częścią bryły gdzie są korzenie przesadzić do świeżego, wilgotnego podłoża, spryskać liście i włożyć do wilgotnej szklarenki.Skupić się na systematycznym, nawet dwukrotnym (w ciągu dnia) w dużych odstępach czasowych podlewaniu z góry małymi dawkami wody.

A co zrobić gdy stwierdzimy, że roślina jest zalana? Musimy ostrożnie pozbawić ją wszystkich nadgniłych fragmentów.Korzonki same będą odpadały pod wpływem naszych działań.Może być tak, że proces doszedł już do części zdrewniałej i będziemy musieli się o tym przekonać nadcinając ją ostrym nożem.Gdy dotrzemy do zdrowej tkanki spróbujmy uratować skrętnika wkładając rozetkę do pojemnika z wodą z dodatkiem wody utlenionej (10ml/1l). Po kilku tygodniach pojawią się nowe korzenie




Wypróbujcie moją metodę Mam nadzieję, że sprawdzi się również w waszych warunkach

I jeszcze jedna podpowiedż : może ktoś z was skorzysta
Dotyczy podłoża...otóż poszukuję idealnego rozwiązania dostarczania wody tak, by skrętniki nie były przesuszane ani zalewane. Wszyscy, którzy próbowaliście uprawiać te rośliny, wiecie, że to niełatwa sprawa.
Jednakże wspaniałą podpowiedzią może być sugestia Pavła Jenikeva; otóż proponuje podłoże które zawiera w 1/3 mech sphagnum, 1/3 mech leśny i w 1/3 substrat torfowy. Sphagnum będzie utrzymywać i ściągać z otoczenia wilgoć, mech leśny napowietrzać a substrat spajać całość dając odpowiednie ph.
Czyli: NAWILŻANIE, NAPOWIETRZANIE I SPAJANIE

Postanowiłam spróbować Jednakże z braku mchu leśnego pozostałam przy dwóch komponentach.
Eksperyment rozpoczęłam pod koniec marca i widzę wspaniałe efekty wszystko rośnie jak na drożdżach.
A pewnie będzie jeszcze lepiej gdy z czasem przesadzę do podłoża trzech komponentów
Mam nadzieję, dzięki tym zabiegom, zapomnieć o największych trudnościach które towarzyszą nam w trakcie uprawy tych pięknych kwiatów.

Poranne powitania

Takie powitanie mogę mieć co rano

Obrazki

Przesyłam wam piątkowe uśmiechy

Jaki kolorowy początek weekendu

Grażynko, jak to mawiał Krecik z dobranocki?

Na nasze smuteczki, Beatko....krecik z dobranocki

O ty psotniku! Ale Krecik to się umiał zachwycać, prawda?

No to my również wprowadżmy się w stan zachwytu Proponuję wziąć do ręki spryskiwacz wypełniony wodą z dodatkiem wody utlenionej. Będzie to chwila dobrodziejstwa dla naszych skrętasków. Dostarczymy im składników potrzebnych do zwiększonego kwitnienia i walki z początkami mączniaka który uwielbia atakować liście w czasie wyższych temperatur.Ponadto, chociaż na chwilę obniżymy temperaturę panującą w ich otoczeniu.