Forum Ogrodnicze Oaza

Bez przesady - ryby mają 200 ha wody, o głębokości do 50 m. Mają gdzie się trzeć.

Zdjęcia mostu z dziś:











Linia kolejowa D29 - 283 Jelenia Góra - Żagań

Linia Jelenia Góra – Lwówek Śląski
Po katastrofalnej powodzi jaka miała miejsce w dniach 28-31 lipca 1897 roku powstał projekt budowy na Bobrze zbiornika przeciwpowodziowego oraz elektrowni w Pilchowicach. Związku z tym powstał projekt budowy linii kolejowej z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego. Miało to ułatwić transport materiałów budowlanych a później węgla. Linia budowana w latach 1906 – 1909 odcinkami. Kilometraż linii zaczynał się od Jeleniej Góry.
Odcinek Jelenia Góra – Siedlęcin z przedłużeniem do Pilchowic oddano 01.10.1906 roku. Częściowo na tym odcinku kładziono prowizorycznie trzecią szynę dla rozstawu wagonów wąskotorowych (860 mm) używanych przy budowie zapory a później ja zdemontowano. Na odcinku tym musiano wybudować most kolejowy nad przyszłym jeziorem o dł. 135 m.
Odcinek Pilchowice – Wleń budowano najdłużej z powodu trudnego pagórkowatego terenu. Odcinek oddano 28.08.1909 roku. Na trasie odcinka musiano wykuć 3 tunele oraz wybudować na 13,5 km linii kamienny wiadukt o dł.50 m nad drogą do Jeleniej Góry. Pierwszy tunel na 11,6 km linii pod górą Czyżyk o dł. 187 m, drugi na 13,7 km. linii pod górą Dwory o dł. 154 m i trzeci na 17,3 km linii pod wzgórzem zamkowym o dł. 320 m.
Musiano także wybudować most stalowy na rzece Bóbr a stacją Pilchowice Nielestno.
Odcinek Wleń – Lwówek Śląski oddano 01.07.1909 roku. Odcinek dość łatwy w budowie lecz związany ze znacznym przemieszczaniem ziemi przy niwelacji odcinka. Całą linię oficjalnie otwarto 28.08.1909 roku a zaporę ukończono 28.02.1913 roku. Na linii usytuowanych było 6 stacji ( Jeżów Sudecki, Siedlęcin, Pilchowice Nielestno, Wleń, Marczów, Dębowy Gaj), 1 przystanek (Pilchowice Zapora), 1 mijanka ( Pilchowice), 1 bocznica kamieniołomu ( Pilchowice Zapora). W latach następnych wybudowano bocznicę do PEC-u w Jeleniej Górze. Pod koniec wojny w 1945 roku bojówki niemieckie wysadziły wloty do tuneli oraz przyczółek mosty nad jeziorem. Linię ponownie uruchomiono 10.11.1946 roku.
Informacje wzięłam z tej strony.

Te zdjęcia też dzisiejsze ...

To tarła większość ryb potrzebuje ciepłej czyli płytkiej wody, na głębinach to się może jazgarz wyciera,albo sandacz.
Do tego strefa płytkiej wody na Pilchowickim jest mała, często kilka metrów od brzegu jest kilkadziesiąt metrów głębokości (pływałem tam z echosondą). Ale do budowy tarlisk lepiej użyć choinek po sezonie, choć most gdyby został (a pewnie by został, bo wyjęcie go z wody w tym miejscu byłoby bardzo kosztowne) też zostałby zasiedlony



Mam nadzieję że to co wypisali to zwykły fejk, bo przecież nieużywany zabytek to chyba jeszcze zabytek.

Mirek19 - to może nawet robiliśmy je w tym samym czasie.

Newrom - czytałam i dochodzę do wniosku, że nie rozumiem ludzi. Chyba jestem za stara...

Jeśli koszt renowacji mostu to ponad 30 mld zł, to ile by kosztował nowy? No, ale po co ta linia kolejowa? Po co zresztą cała turystyka i rekreacja? Siedzieć w domach, chodzić do marketu i kościoła i styknie...

Mirek byłeś i widziałeś, co się działo? Jaka jest "przejezdność" nad tak fajnym obiektem jak Zalew? Jak jeszcze sklepy były czynne w niedzielę, mój Syn miał "odpał i ubaw" - brał Land Rovera z przyczepką 3,5 m i jechał do Siedlęcina po piwo. A wtedy pociągi JESZCZE kursowały. Jak myślisz, czy wczoraj by przejechał? Ilu ludzi siedziałoby autami "po krzakach" na sam widok "zestawu"? No i ile by to trwało?

W ubiegłym tygodniu jechałam do Lwówka. Odbywało się kilka (kilkanaście?) spływów kajakami po Bobrze. Okolice rzeki zastawiona samochodami. A gdyby można było na spływ dojechać i z niego pojechać do domu pociągiem, to i na koniec piwka można by się było napić przy ognisku.

W okolicy jest sporo pensjonatów, ale nie wszyscy mogą wyjechać po gości do Jeleniej Góry - wcześniej odbierali ich z pociągu prawie na miejscu. Paru sama podwoziłam, jak chcieli iść na piechotę, bo niby na mapie blisko...

Jedyny feler, że ze względu na stan torowiska jazda 10 km do Jeleniej przez prawie GODZINĘ to było przegięcie. Oby ta cała akcja pomogła w uruchomieniu linii 283, myślę, ze wszyscy by zyskali.

dala wrote:
Jestem myśliwym . Możesz uzasadnić dlaczego nazywasz mnie sadystą ?

Małgoś, petycja jak najbardziej zasadna. Most piękny i mam nadzieję, że kiedyś go zobaczę na własne oczy.
Jestem ciekawa dalszych losów mostu. Jednak jestem pesymistką co do wznowienia ruchu kolejowego. Raczej widzę, że teraz dąży się do likwidacji trakcji, pozostawiając tylko trakcie główne łączące duże miasta. U nas już rozebrali wszystkie torowiska. Do najbliższego miasta jest 11km. i ŻADNEGO dojazdu. Albo masz swój, albo siedzisz w domu, bo nawet busów nie ma.
Dziś nikogo nic nie interesuje.

Podpisuje

Przyszłość mostu nad Jeziorem Pilchowickim



irt.wroc.pl/aktualnosc-37-572-przyszlosc...C8XI43QHlbqs5WqxqnUM

Mirku, buźka za wiadomość!

To już pewne, most w Pilchowicach w rejestrze zabytków

translate.google.com/translate?hl=pl&sl=...&prev=search&pto=aue