TEMAT: Nasze koty

Nasze koty 12 Sie 2019 19:41 #671656

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Śliczne są twoje kociaczki Lucysiu. Ale to chyba nie twoje, to twoich dziewczyn. Cudo. :)
Zaczął się chyba czas wyrzucania zwierzaków. Moją Nitkę pogryzły jakieś czarne kocury. Syn uratował, ale wyślizgnęła się i nie było jej 3 dni. Myślałam, że nie wróci, ale jest, tylko ucho z krwią i na razie nie daje się pogłaskać.
Jak można wyrzucać zwierzaka? :mad2: Koszmar, szukałam tych obcych - niestety nie ma. Może za jakiś czas przyjdą. :placze:
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anaka


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 12 Sie 2019 22:10 #671714

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5039
  • Otrzymane dziękuję: 13228
Oj to podłe ludziska. :mad2: A nasze zwierzaki cierpią.
U nas też wiecznie zwierzaki wyrzucają i nasze strasznie się wściekają. A kocur poharatany. Dobrze że ogrodzenie jest.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anaka

Nasze koty 12 Sie 2019 22:38 #671719

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1447
  • Otrzymane dziękuję: 9282
Mam pewien problem,wygląda tak
DSC_0448.jpg

To jest kotka ,którą sąsiedzi przywieżli ok 20 kwietnia.Oni wzięli ją na przechowanie od znajomej,która pojechała w swoje rodzinne strony na Ukrainę.Chyba nie mogli sobie dać z nią rady w bloku i przywieżli ją na działkę.Problem w tym,że oni są za rzadko i często jest głodna.Zaczęła walczyć o teren z naszą kotką,która jest mniejsza i starsza,podkrada jej jedzenie i ją szarpie.Przeganiam,ale wraca,bo koty są cierpliwe.Opiekunka słyszała jak dorwałam tą kotkę na łóżku córki w pokoju i to nie raz,poradziła mi walnąć ją kilka razy w łeb :hammer: :crazy: .
Dodam ,że kiedyś mój mąż został oskarżony o to ,że zabił im psa :crazy: Wiadomo,sąsiedzi są różni,nasi wyjątkowi.Chciałabym tą kotkę jakoś zniechęcić,ale bardziej humanitarnie,bo boję się ,że nasza staruszka w końcu się podda. :think:
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja

Nasze koty 13 Sie 2019 18:30 #671852

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2062
marusmk wrote:
Jednego z piątki- mojego ulubieńca (ten na kolanach) musiałem dwa dni temu pożegnać :( Odszedł z powodu wirusowego zapalenia otrzewnej (FIP).
Bardzo, bardzo mi przykro. Za trzy tygodnie minie rok od kiedy FIP zabrał mi najcudowniejszego z charakteru kota, jakiego kiedykolwiek miałam okazję poznać, Piksela. Z FIPem (postać wysiękowa) walczyliśmy bardzo długo, bo w granicach dwóch miesięcy. Próbowaliśmy wszystkiego, łącznie z inerferonem. Każdego dnia czułam, że go tracę, poświęcałam mu każdą godzinę, praktycznie do ostatnich chwil wychodził na ogród i leżał w cieniu swojego ulubionego świerka. To przeokropnie paskudna choroba, która odbiera każdą, nawet najmniejszą nadzieję. Po prostu wiesz, że za kilka dni, w najlepszym wypadku tygodni, będziecie musieli się pożegnać, bo twojego ukochanego zwierzaka nie uratują żadne pieniądze i żadna opieka. Z kocią białaczką FeLV można żyć, z FIV też, a przynajmniej, dbając o koteczka, są jakieś szanse... FIP to największy koszmar i bardzo Ci współczuję, że również musiałeś przez to przechodzić.

Żeby nie było tak strasznie smutno pozwolę sobie wrzucić zdjęcie rozanielonej Stefy.

stefa.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Jan4, lucysia, anaka

Nasze koty 13 Sie 2019 18:35 #671855

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1447
  • Otrzymane dziękuję: 9282
Jest prześliczna,ucałuj :hearts:
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja

Nasze koty 31 Sie 2019 11:18 #674204

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4087
  • Otrzymane dziękuję: 22097
Obelix nadzoruje:
P8305276.jpg


Obelix jest kotem "bardziej domowym"
P8295271.jpg



Jak jest na zewnątrz, nie jest specjalnie zadowolony:
P8274680.jpg

Jak go nie wpuszczę na dzień, to dostaję "martwe prezenty z prośbą".

Felix się wyprowadził, po tym jak wyjechałam do pracy na kilka dni i zostawiłam go w domu. Wróci jak zaczną się jesienne słoty - tak jest od 2 lat.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Jan4, patrycja, MARRY

Nasze koty 01 Wrz 2019 15:37 #674317

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Anaka:na sąsiadów nic nie poradzisz. Na kotkę proponuję....dokarmiać z dala od Twojej własnej kotki-wtedy przestanie jej podkradać i ją "szarpać". Ja wiem, ze nie jesteśmy odpowiedzialni za cudze koty, ale jeśli wiemy, że chodzą głodne i zaniedbane a sąsiedzi są "dziwni", czyli, że nie wskóramy nic rozmową-to tylko tyle.Jeśli kotce działaby się większa krzywda (wychudzona, poraniona, marznąca w zimie) to należy zgłosić sąsiadów za znęcanie/poważne zaniedbanie zwierzęcia.
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Ostatnio zmieniany: 01 Wrz 2019 15:38 przez Selinka.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 01 Wrz 2019 16:38 #674319

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Anaka-nie mogę przestać myśleć nad tą kotką, bardzo mi jej żal. Straciła (czasowo?) opiekunkę -a kot nie wie, ze to może być tymczasowe, została "wyeksmitowana" z domu, a najwyraźniej jest kotkiem domowym, musi radzić sobie na własną kocią łapę, chodzi głodna a jeszcze jest przepędzana i niemile widziana nawet gdy lgnie do ludzi by choć spokojnie poleżeć na łóżku.Jest lato, nie ma większej krzywdy, ale co dalej? Ja bym na Twoim miejscu podpytała sąsiadkę, kiedy i czy na pewno jej opiekunka wraca. Uświadomiłabym jej też, że kotka chodzi głodna i stąd "problemy" jakie z tego wynikają.

Zaproponowałabym, że jeśli ci sąsiedzi nie mają możliwości być co dzień na działce-a w roku szkolnym w brzydką pogodę zwłaszcza, może być z tym coraz gorzej-niech kupią dla kotki zapas jedzenia typu puszki czy suchą karmę-policzone np na tydzień-i Ty będziesz je stworzeniu podawać (bo rozumiem, ze jesteś na miejscu?). Właściwie to faktycznie-dlaczego masz ponosić finansowe konsekwencje czyjejś nieodpowiedzialności/wygodnictwa/faktycznej obiektywnej niemożności dojeżdżania ? Inna sprawa-jeśli wiedzieli, że kłopot może być za duży, czemu zgodzili się zaopiekować kotką? Nie wywiązują się z tej opieki. Niestety osoba, która jest świadoma sytuacji ma moralny obowiązek pomóc zwierzęciu w potrzebie, zareagować, obserwować i działać.
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.

Nasze koty 01 Wrz 2019 22:00 #674363

  • dordar
  • dordar's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 513
  • Otrzymane dziękuję: 916
Od wczoraj mamy nowego lokatora ( chyba lokatorkę) Ktoś nam go podrzucił:
IMG_20190901_093721.jpg


IMG_20190901_093728.jpg


IMG_20190901_092118.jpg
Pozdrawiam
Dorota
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, anaka

Nasze koty 01 Wrz 2019 22:49 #674366

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Selinka wrote:
Anaka Niestety osoba, która jest świadoma sytuacji ma moralny obowiązek pomóc zwierzęciu w potrzebie, zareagować, obserwować i działać.
Selinko, osoby ze świadomością sytuacji i poczuciem moralności należałoby klonować albo wekowac i dozować kroplomierzem, żeby na dłużej starczyło. Sama widzę te kilka osób w mojej okolicy, które pochylają się nad kocim nieszczęściem, reszta w swoich wypasionych brykach, podjeżdżają na swoje wychuchane posesje i przeganiają kociobezdomnosci.
Ostatnio zmieniany: 01 Wrz 2019 22:50 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Selinka

Nasze koty 01 Wrz 2019 23:47 #674370

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1447
  • Otrzymane dziękuję: 9282
Selinka ,to nie jest takie proste.Ci ludzie mają jeszcze 2 koty i psa,ta kotka to chyba było w bloku za dużo.Jest młoda ,niesforna,robi same szkody.Staram się z nią nie zaprzyjażniać,ale ona i tak lepiej czuje się na moim ogrodzie . Często nasza kotka dostaje więcej,więc tamtej się skapnie co nieco.Już nauczyła się,że trzeba ustąpić ,poczekać,ale nie zawsze to robi.Nie mam zamiaru mówić sąsiadom tego ,że jest głodna ,bo oni o tym dobrze wiedzą.Nie znasz ich,więc nie wiesz jak to wygląda.
A co do moralnego obowiązku..Jest mi tej kotki bardzo żal,ale dla mnie ważne jest to ,żeby moja kotka nie chodziła głodna i była zdrowa.To tak jak z własnym dzieckiem,najpierw muszę zadbać o swoje,potem podzielę się z innymi.Miałam kiedyś ciężką sytuację i wiem co to bieda.
Od jakiegoś czasu mieszkam na wsi i nauczyłam się wielu rzeczy o ludziach.Dlatego o tym ,że biega grupa psów gospodarzy rozmawiałam z kilkoma osobami i powiedziałam,że strach wyjść na spacer i że w końcu zgłoszę to na policję.Od dłuższego czasu nie ma psów na ulicy...Chyba z kotką zrobię tak samo.
Zapomniałam jeszcze dodać,że po drugiej stronie mieszkają sąsiedzi,którzy tamtym doglądają działki pod ich nieobecność.
Naturalne ,niebanalne,własne.
Ostatnio zmieniany: 01 Wrz 2019 23:53 przez anaka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Nasze koty 02 Wrz 2019 03:30 #674374

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
I masz rację, skoro przyjęli na siebie obowiązek, to powinni się z niego wywiązywać. Albo znaleźć odpowiedzialne zastępstwo. Twoje zwierzęta mają prawo czuć się u siebie bezpiecznie. Możliwe, że jeśli tamta kotka będzie się najadać do syta na działce sąsiadów, to da Twojej spokój.
Ostatnio zmieniany: 02 Wrz 2019 03:31 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anaka

Nasze koty 02 Wrz 2019 11:49 #674410

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1447
  • Otrzymane dziękuję: 9282
Koty są terytorialne i widzę jak nasza kotka to przeżywa,że tamta się u nas panoszy.Bardzo stresuje się przy jedzeniu i na początku stała z boku,bo chyba myślała,że sprawiliśmy sobie nowego kota.Dla nas Lala jest najważniejsza i chcemy,żeby to czuła.Gdyby chciała wejść do domu,żeby zjeść,ale nic z tego .Czasem sposobem jakoś można ją zwabić,ale tylko na chwilę.Tamci ludzie są dorośli i wiedzą,co robią.Kazali mi bić tamtą kotkę,żeby ją wygonić,a kiedy odmówiłam i powiedziałam ,że ona szuka towarzystwa i miski,to jeszcze mnie obgadali,że się rozpuszczam nad zwierzakami.Na takich ludzi co innego działa niż pouczanie .Dzieci można nauczyć swoim przykładem jak traktować zwierzęta,ale tu tylko strach przed finansową karą i sądem pomoże.
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Nasze koty 02 Wrz 2019 12:16 #674413

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
To prawda, tylko zgłoszenie służbom może coś pomoc. Tylko pytanie czy ci ludzie nie pozbędą się kotki, nie wywiozą daleko, w ostateczności...nawet nie chcę myśleć, co mogliby zrobić ludzie radzący bić kota :sad2:
Ostatnio zmieniany: 02 Wrz 2019 12:31 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Selinka, anaka

Nasze koty 02 Wrz 2019 12:40 #674422

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1447
  • Otrzymane dziękuję: 9282
Jeśli mówili prawdę,to ktoś inny jest jej właścicielem,ale to trwa już parę miesięcy.Mój M. mówi,że oni przywieżli ją,żeby znalazła sobie inny dom lub zdechła,bo im nie zależy.Gdybym była na ich miejscu,to bardzo bym się bała o powierzonego zwierzaka.
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 02 Wrz 2019 13:02 #674427

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
No właśnie, jeśli mówili prawdę. Ja też bym powierzonego zwierza w domu pilnowała, ale to tylko moje zdanie. Najwyraźniej im nie zależy na , zwierzątku, patrzą tylko końca "problemu". Nie wiem jak i was działa straż miejska/gminna, czy mogą ją w ostateczności odłowić. U nas samemu trzeba kota złapać i dopiero straż powiadomić.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anaka

Nasze koty 14 Wrz 2019 20:55 #675680

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5039
  • Otrzymane dziękuję: 13228
Moje zwierzaki coraz większe.
Easy jest mój. Mnie adoruje, chodzi jak pies przy nodze, daje się łasić tylko mi. Julka go nosi, ale jak tylko ma okazję daje długą.
Freja ulubiła sobie starszą córcię. Jak wpadnie do jej pokoju to cały czas się mizia i nie odstępuje jej na krok.
Kociaki śpią ze mną i Julcią. Kładą się Julci koło głowy, albo w nogach. Łaszą się do niej, ale tylko w nocy. W dzień przeważnie uciekają bo jest za głośna, albo dokucza.
Easy
20190914_0721172.jpg


Freja
20190812_105244.jpg


I oboje
20190907_0739062.jpg


Przepiękne są i kochane.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, MagdaH, MARRY, Zielona, JaNina, anaka

Nasze koty 15 Wrz 2019 08:28 #675693

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2615
  • Otrzymane dziękuję: 9876
Cudne są i tak urosły, czy chorują - bo mają w opisie że podatne na choroby, Twoje wyglądają super.

Szukam dla Maciusia towarzyszki, nawet chciał się zaprzyjaźnić z polującym na niego Rio - pies siostry - na wakacjach musiały być separowane.

lipiec4023.jpg

:bye:
MARRY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, anaka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.982 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum