TEMAT: Nasze koty

Nasze koty 08 Maj 2017 21:39 #540376

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
Ogłoszenie grzecznościowe.
:( Zaginą kot Alfi Gdynia-Witomino 06.05.17 .Czarny,kastrat długi włos i puszysty ogon podobny do kota Norweski Lesny.Może gdzieś u kogoś zabłądził, jest zraniony i sam o własnych siłach nie może wrócić do domu :sad2:

12985366_10154186222113149_3682297257094948940_n1-2.jpg



Serdecznie dziękuję za każdą pomoc Monika
Ostatnio zmieniany: 08 Maj 2017 21:47 przez Monia Piwonia.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 11 Maj 2017 08:57 #540963

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8491
  • Otrzymane dziękuję: 3477
To przykre gdy ginie nam ukochane zwierzątko. Mam w duszy taką cichą nadzieję że jednak się znajdzie, czego z głębi serca życzę. Sama dobrze pamiętam jaki dramat przeżywałam gdy mi kot zniknął na 3 dni. Wprost odchodziłam od zmysłów!!!
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monia Piwonia

Nasze koty 11 Maj 2017 09:01 #540964

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 685
  • Otrzymane dziękuję: 3016
Wracając nocą do domu , na totalnym pustkowiu wypatrzyłam na drodze 3 maleństwa.
Opiekowałam się nimi noc i dzień . Dwa szybko znalazły domek , na trzeciego chętnych nie było ,został u nas .
To był nieodpowiedni moment bo moje zdrowie klapło , sama z sobą ledwo dawałam radę w dodatku ciągłe wyjazdy do lekarzy a w domu maluch . Czasami miałam dość ale ....
Wychowywałam od maluszka , wyrosła na piękną wspaniałą kotkę . Była przekochana . My ją uwielbialiśmy o ona nas :hearts: .
W lutym zawiozłam na sterylkę z której już nie wróciła :cry2:
Widziałam reanimacje . Trudno opisać jak to przeżyliśmy , nawet pisząc to siedzę i ryczę .
Tak , jestem wariatką ale ...nadal za nią tęsknię .

Tera słowo w temacie karmienia surowym mięsem .
Jestem jak najbardziej ZA .
Marcel wzięty ze schroniska dał nam nieźle popalić . Jednym z gorszych problemów była biegunka od pierwszego dnia po przywiezieniu a trwała 2 tygodnie . Z początku była mowa , że stres , przyzwyczai się . Jedzenie to samo co w schronisku nic nie dawało w dodatku nie chciał go jeść , zmieniliśmy na inne . W tym czasie jedzenie zmienialiśmy 3 razy by trafić na te odpowiednie . W między czasie wizyta i weterynarza , dostał lek który powstrzymał biegunkę . Na dobre wyszło dopiero to kiedy do jedzenia dodałam surowe mięso . Dopiero teraz kupa jest taką jaką powinna być od początku.
Nie mam możliwości karmienia samym mięsem ale dodane do normalnego kociego jedzenia też czyni cuda .

Ciężko było , momentami nawet bardzo .
Te dwa tygodnie noc i dzień mycia pupy ,chciał czy nie chciał na zawsze zostanie w pamięci :jeez:
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jo37, Forumowa Żabula, Adasiowa, patrycja

Nasze koty 11 Maj 2017 09:51 #540979

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
Dziękuję. Ja właśnie odchodzę od zmysłów bo to już szósty dzień, ogłoszenia zamieszczone wszędzie i zero odzewu. Dlatego też pozwoliłam sobie zamieścić to ogłoszenie tutaj bo spotykamy w naszych ogrodach wiele kotów i może kogoś odwiedził taki kociak.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 11 Maj 2017 09:58 #540982

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
UWAGA !!!!
W DNIU 06.05.17 Z ULICY PAŃSKIEJ NA WITOMINIE ZAGINĄŁ KOT MAŚCI CZARNEJ ( W SŁOŃCU PRZEŚWITUJE LEKKO BRĄZOWY KOLOR).WABI SIĘ ALFI.JEST DOŚĆ DUŻY, MA DŁUGIE WŁOSY ORAZ BARDZO PUSZYSTY OGON.PODOBNY DO KOTA RASY NORWESKIEJ. ALFI NIE LUBI PRZEBYWAĆ W ZAMKNIĘTEJ PRZESTRZENI PO PEWNYM CZASIE MOŻE STAĆ SIĘ AGRESYWNY.
UCZCIWEGO ZNALAZCĘ PROSZĘ O KONTAKT POD NUMEREM 501 836 158 .DLA ZNALAZCY CZEKA NAGRODA.
12985366_10154186222113149_3682297257094948940_n1-3.jpg


20170504_101026.jpg
Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2017 10:47 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.

Nasze koty 11 Maj 2017 12:11 #541011

  • tija
  • tija's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 685
  • Otrzymane dziękuję: 3016
Smutne jak się nie wie co dzieje się z naszym pupilem a i kotek się stresuje bo nie może trafić do domku
Współczuję .
Życzę Ci by jak najszybciej się odnalazł .
Była zaczipowany ?
Może ktoś go znalazł i oddał do schroniska albo trafił do weterynarza :think:
Jest ładny nie sądzę by nikt na niego nie zwrócił uwagi .
Elki foliak, warzywa i zioła
Pozdrawiam cieplutko
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monia Piwonia

Nasze koty 11 Maj 2017 17:11 #541063

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
Nie posiada czipa a weterynarzy i schronisko sprawdziłam .
Temat został zablokowany.

Nasze koty 11 Maj 2017 17:26 #541071

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 799
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Monia, trzymam kciuki, żeby się odnalazł. Wiem, że to straszne co teraz przeżywasz, bo sama strasznie się martwię o swoje kociska, wystarczy dzień nieobecności:/ ale chciałam dodać Ci chociaż troszkę nadziei - znam dwie osoby, których koty odnalazły się po... 3 miesiącach. Co się w tym czasie działo, nikt nie wie, znalazły się zabrudzone, chude, zaniedbane, ale całe. Kot mamy męża wrócił po 9 dniach. Wbrew pozorom brak jakichkolwiek informacji może być dobrym znakiem. Warto też pomęczyć sąsiadów, żeby posprawdzali piwnice, garaże, szopki itp., bo łajza mogła tam wejść - przyznam, że kilka razy niechcący zamknęłam w garażu obce kociaki (swoje z resztą też) - ale nasz garaż na szczęście otwierany jest kilka razy dziennie. Powodzenia, żeby Alfi nie włóczył się 3 miechy, tylko szybko się odnalazł.
Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2017 17:27 przez patrycja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lucysia, Monia Piwonia

Nasze koty 11 Maj 2017 17:34 #541075

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Przyszło mi do głowy, że warto sprawdzić ogłoszenia sprzedaży kotów: Alf jest wyjątkowo atrakcyjnym zwierzęciem, mógł komuś wpaść w oko, mógł zostać skradziony i teraz, brzydko mówiąc, jest wystawiony na sprzedaż ... niestety, tak zdarza się z yorkami, shih tzu, maltańczykami, być może i ciekawymi kotami. Poza tym telefon do straży miejskiej, schroniska ... bo ogłoszenie na Fb już chyba zamieściłaś Monisiu ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja

Nasze koty 12 Maj 2017 00:16 #541201

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
Dziękuję za słowa otuchy :kiss3: Ogłoszenia zamieściłam na wielu portalach plus porozwieszałam w okolicy a portale sprzedające zwierzęta również cały czas monitoruje.Sąsiedzi dookoła powiadomieni....też mam nadzieję, że ktoś go przypadkowo gdzieś zamkną i w końcu wypuści... :think:
Ostatnio zmieniany: 12 Maj 2017 00:18 przez Monia Piwonia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja

Nasze koty 12 Maj 2017 04:55 #541204

  • Kiki
  • Kiki's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 423
  • Otrzymane dziękuję: 719
Fuksio miał wychodne jak nagle przyszła burza. Panicznie boi się grzmotów a innych hałasów nie. Pewnie gdzieś poleciał żeby się schować i przepadł :placze: . Nie było go trzy tygodnie ale wrócił :) . Wyszczuplał ale futerko miał ładne. Podejrzewam, że ktoś go chciał przysposobić ale Fuksio był i jest bardzo trudny do jedzenia (je tylko trzy pokarmy - tylko świeże, zero puszek) więc chyba mieli go dosyć i wypuścili albo może sam uciekł. Jakoś wtedy nie mogłam spać, byłam niespokojna, siedziałam przed kompem i nagle o 3-ej nad ranem wskoczył na parapet okna :dance: Minęło już 6 lat a Fuksio dalej boi się burzy...

Bądź dobrej myśli!
A może u Ciebie w domu coś się zmieniło, coś lub ktoś przybył? Kot, nawet taki rozpieszczony, potrafi się obrazić i zmienić miejsce. Z taką sytuacją się spotkałam. Zaczął przychodzić do nas kot, nie bał się ludzi, był już wychudzony a szła zima więc został adoptowany. Rozwieszone ogłoszenia nie poskutkowały. Po czterech latach przypadkowo "znalazł" się pierwszy właściciel i się okazało, że u niego nastał nowy kot to ten stary się wyprowadził i tak trafił do nas. Podobną sytuację ma moja przyjaciółka - też do niej przeprowadziła się koteczka bo w jej dotychczasowym domu pojawił się nowy kociak. Tyle, że przeprowadziła się na drugą stronę ulicy i czasem odwiedza swoją poprzednią pańcię.

A to mój wędrowniczek

P1030012oa.jpg


A na tym zdjęciu widać jak się moje kociaki dostają do domu lub wychodzą. Drabinkę sama zrobiłam....

P1090076-oa.jpg
P1090078oa.jpg
Pozdrawiam
Katarzyna
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Forumowa Żabula, patrycja, Monia Piwonia

Nasze koty 15 Maj 2017 21:47 #541996

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
SUPER WIEŚCI ALFI PO 9 DNIACH SAM POWROCIŁ DO DOMU.Dzièkuje WSZYSTKIM ZA SŁOWA OTUCHY :thanks:
20170515_152627.jpg
Ostatnio zmieniany: 16 Maj 2017 07:33 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Jo37, Grinka, Kiki, Adasiowa, patrycja, lucysia

Nasze koty 15 Maj 2017 22:29 #542012

  • Kiki
  • Kiki's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 423
  • Otrzymane dziękuję: 719
Pomiziaj :hug: go ode mnie i powiedz, że by więcej nas nie straszył :fly: :hearts:
Pozdrawiam
Katarzyna
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monia Piwonia

Nasze koty 16 Maj 2017 07:35 #542040

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8491
  • Otrzymane dziękuję: 3477
To super że się odnalazł. Zamawiam potrójne miziankowanie dla niego. No właśnie, i niech już nas tak nie straszy!!
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monia Piwonia

Nasze koty 16 Maj 2017 14:14 #542089

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Monia Piwonia, cieszą dobre wieści. :woohoo:
Czy jednak nie warto go jednak zachipować? Wiadomo co się z nim działo, jak daleko odszedł? Czy ktoś go przygarnął na ten czas, czy był zamknięty?
Może lepiej ograniczyć mu to wychodzenie... Koty to urodzeni włóczykije.Ja jednak osobiście jestem przeciwna wychodzeniu kotów bez nadzoru ze względów bezpieczeństwa, choć zdaję sobie sprawę, że to może drastycznie zredukować ilość bodźców potrzebnych sierściuchom i równie drastycznie przysposobić wrogów mojej opinii....
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.

Nasze koty 16 Maj 2017 15:31 #542107

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 799
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Monia, ufff, super wiadomość :) Pozdrowienia dla tego czarnego przystojniaka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monia Piwonia

Nasze koty 16 Maj 2017 19:29 #542147

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
Super że futerro wrócił do domku.Najadłaś się strachu :hug:

A moje skunksy śpią zawsze tam gdzie pani pracuje.Wczoraj na liściach w warzywniku


20170515_172511-2.jpg
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 16 Maj 2017 19:33 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Grinka, Kiki, Monia Piwonia

Nasze koty 17 Maj 2017 00:30 #542215

  • Monia Piwonia
  • Monia Piwonia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 503
  • Otrzymane dziękuję: 509
Selinko nie wiadomo gdzie spędził te 9 dni po prostu przyszedł sam do domu.Nawet zbyt głodny nie był tylko duźo pił no i spać mi nie dał, no miział się "straszliwie " :happy4: z brzucha nie chciał mi zejść i tylko mruuuuu, mruuuu miziać mnie proszę :funnyface: Dziś byłam na kontroli u Weta-wszystko jest ok.Alfi wychodzi od 5 lat i nie ma możliwości aby nagle mu tego zabronić bo staje się nawet trochę agresywny jeśli się nie wyrzyje na dworzu. To rasa Norweski zmieszana z MCO chodzenie po drzewach to u niego norma jak niestety i stety jego zapędy łowieckie są już normą nawet często pomimo dzwoneczka na obroży raczy mnie darami, które musze mu z pyska zabierac i reanimować :jeez: no łobuz ale taka jego natura.W domu kable nawet przegryza jak zbyt długo siedzi o frankach zjedzonych nie wspomnę ....A no i bije się z każdym kto na jego terytorium wejdzie nawet ja raz dostałam za przebywanie w JEGO ogrodzie....Ale i tak go kocham :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): tija, Kiki, patrycja


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.624 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum