Forum Ogrodnicze Oaza

Robię porządek w zdjęciach i natrafiłam na takie
To Dorotkę zainteresuje





ten zebrany na spacerze




a ten z ogrodowych









i plan na ten rok- trochę więcej jednorocznych żeby było co ciąć






No i powinnam cofnąć czas.Napisałam u Beaty -lelumpoleum ,ze odpuściłam sobie iryski a teraz znalazłam zdjęcie ,że jednak nie i,że posadziłam cebulki.







Pesel prawdę mi mówi

Olu, robisz przewspaniałe bukiety, ale pewnie sama wiesz o tym
Cóż, ja ostatnio jakoś nie lubię uciętych kwiatów, nawet jak mam imieniny to bezczelnie dzwonię do gości, że mają przynieść coś z korzeniami.
Porcelana -
Nie mam takich możliwości zakupu, ale potrafę docenić. Kolekcjonuję filiżanki, najlepiej do espresso, bo z miejscem na przechowywanie też krucho
Te iryski żyłkowane to mój wiosenny nr 1, kocham po prostu. Katharine Hodkin też, choc najbardziej te głęboko szafirowe. Krople wiosennego nieba w szarym ogrodzie.

Aniu też wolę doniczkowe chociaż grudniowe róże imieninowe od koleżanki same ładnie się ususzyły.Szczere były.
Porcelana i inne....nie mogę się oprzeć wbrew rozsądkowi

Przed chwilą usłyszałam,że świstak wyszedł, cienia nie zobaczył czyli ....będzie wiosna.
Idę szukać sekatory.Pewnie do wiosny poszukam

Olu, mogę Ci podesłać jeden mój, bo właśnie od powrotu z parku po porannej rundce razem z moimi psicami ogołociłyśmy te trzy pięćdziesięcioletnie drzewa, co zostały w spadku po teściu... Było tak ciepło, że powiesiłam kurtkę na sznurku do bielizny i pracowałam "do figury", jak sie mawiało. Jeszcze sie zgrzałam, bo brykanie po drabinach i operowanie sekatorem przychodzi mi każdej wiosny ciężej, a propos peselu. Psy miały moc radości z soczystych, miękkich gałązek - jak to fajnie porozwłóczyć!
Wczoraj nawracałam hanyię na wiosnę , według moich danych do końca lutego temperatura ma oscylować między 5 a 10 stopni, plus oczywiście. No to krokusy etc. ruszą na pewno. Zresztą moje piwonie drzewiaste już rosną, nawet takie dwie kupione i wsadzone chyba początkiem grudnia.

http://i.imgur.com/bTSS0qZ.jpg

Chyba nic tak nie cieszy po zimie jak te kiełki wychodzące z ziemii.
Z doświadczenia wiem,że rozbieranie się o tej porze przy pracy może się skończyć co najmniej katarem. Dlatego proszę...uważaj.

Do końca czerwca wody ma nie zabraknąć. Nawet zapowiadają powodzie.

Bozi wrote:
Bożenko, na moich nizinach powódż nam nie grozi chociaż "kroniki" wspominają, że kiedyś Noteć wylała tak,że podeszła do wsi ale to było dawno dawno....do mojego by nie doszła

I trochę dawno wyczekiwanej zieleni
Szafirki- jeszcze trochę... i wyciągnę donice z ziemi


i inne








Przesadzone rododendrony maja się dobrze chociaż 2 potrzebują więcej kwaśnego.Ten na zdjęciu to biedronkowy


juki



dereń do przycięcia.



no tradycyjnie-nietradycyjnie dzisiaj.Zamiast smażonych faworki z ciasta francuskiego.Te tradycyjne w niedzielę zrobię jak będzie nas więcej w domu

Mniam ,wiedziałam kiedy wpaść .Chociaż ja ostatnio ,to już od patrzenia jestem grubsza
No ale dziś można ,więc jednego pączusia też zjadłam .a co ,jak szaleć ,to szaleć

Witaj w klubie chociaż u mnie ruszyło trochę w dół ale wiem,że nie na długo
Pączków nie lubię i też tylko jednego zjadłam...szaleństwo.
Już czas na ciepło jakoś mniej się myśli o jedzeniu przy pieleniu

To jest nas więcej. U mnie co pójdzie w dół, to z powrotem w górę

Bozi wrote:
taka karma

Zdjęcie z Bali dosłała mi córka z dopiskiem " będzie ci pasował ?
Zna mój stosunek do lwów w ogrodzie.W tym się ...zakochałam


Wystarczy zmiksować mech z jogurtem podarować figurę np.lwa poczekać ustawić w cienistym gąszczu i mieć namiastkę .To samo !można zrobić z kamieniami

Dobry sposób na hodowlę mchu .U mnie jest wiele omszonych zakątków ,ale nie wszędzie je zostawiam .
Taki lew fajnie wygląda ,ale u mnie w ogrodzie to tylko taki plastikowy z kiosku się zmieści

Jesteś niemożliwa już widzę tego kioskowego
A ją wczoraj poszła do Brico bo sekator.Trafiła na dostawę roślin
Brałam to co miałam zapisane w komórce a i tak jeszcze nie wszystko.Miały iść do doniczek ale dzisiaj cieplutko było i poszło do gruntu.,Ziemia nie zamarznięta lekko wchodziło.Okryłam suchą trawą
Przycięłam 3 hortensje.Trochę pograbiłam.Fajna sobota
Dodam,że sekator też kupiłam

Olu, czy te zakupy, to na zdjęciu? Chceszsiac miechunke? Ja sie nie mogę swojej pozbyć, wyrasta nieproszna, więc jesli byś chciała, chetnie Ci podrzucę desant wrogich kłączy . Oczywiście - jak wylezie z podziemnej konspiracji.

Aniu,miechunka już w ziemii ale dziękuję za ostrzeżenie. nie wiedziałam a chciałam te lampioniki.Nawet ładne miejsce jej dałam.Jak wyjdzie to przesadzę

Obserwuję na FB ogród i jestem pod wielkim,wielkim wrażeniem.Ideał
Ma też bloga
havetid.blogspot.com

Jestem oczarowana poidełkami w kamieniach zielenią ścieżkami kamiennymi.Nie ma zielska każdy kawałek ziemi zakryty.Warto pospacerować

Widzę, nieźle się przygotowujesz do sezonu .
Nasionkom też się nie oparłam. Tego roku postawiłam na astry igiełkowie .
Jednoroczne kwiaty są jednak bardzo potrzebne, szczególnie po dwuletniej przerwie .
Mój sekator znanej marki [prezent choinkowy sprzed dwóch lat] też zaginął w akcji
i co ciekawe zaginął w domu, bo ostatnio był używany przy robieniu stroików na BN.
Mogłam wyrzucić wraz z odpadkami - innego wyjaśnienia nie mam .
Takie zadbane ogrody [z linku] wydają mi się jakieś nierzeczywiste - można nie mieć chwastów?

Elu,bardzo możliwe.Ja jesienią znalazłam zardzewiały sekator na kompoście.Ile ja się go naszukałam te ubiegłoroczne też się znajdą.Podejrzewam ,że mąż gdzieś schował i to tak żeby szybko znależć

Ten ogród- właściciel pisze żeby puste miejsca wypełniać okrywowymi.Te wijące ścieżki, marzenie.Wyłożone kamieniami,marzenie.Zero koszenia i słuchania że kosiarką nie można, marzenie
Pewnie na taki stan pracował latami i był konsekwentny w swoich zamierzeniach. Oj, żebym ja taka było