TEMAT: Mój [nie] wielki kawałek zieleni

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 23 Kwi 2016 21:21 #460117

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Olu Tyś taki pracuś że aż wstyd mi się robi jak pomyślę, że nawet w szale nigdy tyle nie posadziłam jednego dnia :happy:
A pod sadzone rośliny przeważnie mam rozmierzone i naszykowane miejscówki, nigdy na żywioł :rotfl1:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 24 Kwi 2016 11:45 #460398

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Ja też jestem z tych latajacych .Czasem przez kilka dni nie mogę sie zdecydować ,gdzie wsadzić nową roślinę .A jak już wsadzę ,to często przesadzam w inne miejsce ,a i tak jestem zadowolona. Najchętniej to przesadziłabym cały ogród na nowo :wink4:
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 24 Kwi 2016 13:10 #460442

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3184
  • Otrzymane dziękuję: 5469
Aszko :) to powalczyłaś w ogrodzie , skąd Kobieto u Ciebie tyle siły?Ja przesadziłam jaśmin i wstyd się przyznać nie mogłam włożyć go do taczki.Sił mi zabrakło , oczywiście później poradziłam sobie,ale jak sobie przypomnę jak nie takie ciężary dźwigałam.A z Ciebie taki demon pracy :lol: Ja także jestem jak Nowinka latająca z roślinkami po ogrodzie,jakby ktoś nakręcał nasze latanie niezła była by komedia.Miłego dzionka :kiss3:
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 24 Kwi 2016 17:51 #460547

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Aniu, niestety nie potrafię spokojnie usiedzieć.No chyba,że jest upał a mnie kołysze w hamaku i przysypiam...rozmarzyłam się tym upałem bo zimno dzisiaj okropnie.

Elu, u mnie nie było dużego manewru - wiedziałam ,że muszę wykopać 5 cisów a,że miejsce było czysty zysk bo nie musiałam nic kupować w miejsce hortensji.Jeszcze nie skończone [nie mam więcej do wykopania] ale to co jest już rośnie i jakoś się uspokoiłam.

Majka no co Ty...Ty dom budujesz , a to już jest coś.Dzisiaj oglądałam Maję w Ogrodzie i jej nowy odcinek.I właścicielka ogrodu stwierdziła,że ogród jest już skończony i tylko drobna kosmetyka, zasilanie i koszenie.Też mi się marzy taki stan

Ewuś a czy czasami nie jest tak ,że my zamiast złapać króliczka wolimy go gonić ? narzekamy a buzie nam się śmieją :) gdy jest co robić i zmieniać.Dawniej często zmieniałam ustawienie w pokojach.Odkąd mam wielkie komody,kanapy stoły i nie mogę ich ruszyć jestem lekko nieszczęśliwa.Folguje sobie ozdobom jedne chowam inne wystawiam i coś się dzieje.Dlatego w ogrodzie ciągle coś zmieniam.Jedynie duże drzewa stoją.Jak te komody :)

Kasiu, przewrotnie powiem tak- co dzień rano wyciskam sok z buraka,marchwi kiwi jabłka i co tam mam w lodówce.Imbir, limonka...i tłumaczę sobie ,że to to pomaga w kondycji

Wczorajsze sadzenie to była przyjemność.Ziemia po hortensjach pulchna bez chwastów, łopata lekko wchodziła.Tak mogłabym cały sezon sadzić.Kolejne kawałki już będą gorsze bo tam nic nie rosło.

Mój widok w oknie, pięknie.Aż zatyka mnie jak wchodzę do pokoju

001-42.jpg


002-44.jpg



Zimno dzisiaj ,przez moment padał drobny śnieg,niebo też takie śniegowe.
Wyszłam tylko na chwilę

015-46.jpg


019-42.jpg


020-44.jpg


022a.jpg


044-25.jpg


057-23.jpg


052-29.jpg


060-21.jpg


na złoto

021-42.jpg


025-44.jpg


035-29.jpg




010-41.jpg


011-41.jpg


012-48.jpg


054-24.jpg


młoda Amaganowa

026-40.jpg


i pigwa- mam ją wiele lat nigdy nie kwitła.Postanowiłam ją wyrzucić bo potrzebne mi było miejsce na kalinę.Ale,że żal mi się zrobiło zdrowego krzaczka, wsadziłam z ostrzeżeniem,że to ostatnia szansa.I kwitnie, czy to potwierdza teorię ,że rośliny czują ? :)

046-27.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA, Łatka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 24 Kwi 2016 18:44 #460578

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Jak na takie niewielkie drzewko to Amaganowa obficie kwitnie.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 24 Kwi 2016 18:48 #460581

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Bożenko,małe jeszcze.Kupiłam niedawno i teraz cieszy
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 07:17 #460793

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Witam o poranku

Nie wiem jak u Was ale u mnie wszystko zwisa .Ile było mrozu ,nie wiem :jeez: biało jest więc chyba sporo .Pewnie wszystko się podniesie ale na chwile obecną wygląda nieciekawie.Najbardziej obawiam się o piwonie :( a to podobno nie koniec
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 07:28 #460796

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Olu, u mnie to samo :jeez:
Wszystkie tulipany leżą...myślisz, ze się podniosą?
Dzisiaj w nocy znowu ma być mini..boję się o glicynię....
A kwiaty na drzewach nie ucierpiały? Widok z okna masz naprawdę bajkowy :hearts:
Ps. Podziwiam dyscyplinę poranną i przygotowywanie soków domowej roboty. Samo zdrowie! :drink1:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 07:37 #460798

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Kasiu, powinny się podnieść.Onegdaj się podnosiły Ale czy w piwoniach kwiaty będę ...nie wiem.Mogło pąki zmrozić
Sprawdziłam swoje okienne śliwki- im chyba nic się nie stało ale to wysokie drzewa i już chyba zapylone Nie wiem co niżej.
Najgorsze,że jak przewidywałam- okrywałam kilka dni hosty a wczoraj po prostu zapomniałam :club2:
No cóż...taka nasza dola.Nawet złościć się nie ma na kogo ;)

A soczek właśnie popijam :drink1:
Ostatnio zmieniany: 25 Kwi 2016 07:38 przez Aszka.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 07:51 #460803

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Dzięki za pokrzepienie Olu, moźe się podniosą..
Trzymam kciuki za piwonie i hosty :hug:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 08:14 #460808

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Stan na 7,30

053-23.jpg


051-33.jpg


ten w donicy na tarasie stoi

057-24.jpg


słońce już grzeje i znika szronik
\i optymistycznie, wiem zanudzam ale nie mogę się powstrzymać.Kolejny widok za rok.Będąc panienką ,młodą zaczytywałam się w Ani z Zielonego Wzgórza .Często jak patrzę przypomina mi się jej zachwyt nad "panną młodą" w oknie

061-18.jpg


062-16.jpg


063-22.jpg


064-25.jpg



i soczek zostawiam - burak,marchewka, jabłko,kiwi limonka i imbir

060-22.jpg


ostatnio zamiast buraka wycisnęłam 4 małe z listkami.Reszta podobna.Był gęsty,sycący.Teraz będę dokładała świeżą pokrzywę.
Mam obowiązkowy przykaz zrzucenia [powiedzmy] kilku kilogramów .Od tygodnia nie ruszyłam nic słodkiego :(
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek, Bozi, VERA

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 08:16 #460811

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Widoki zaokienne boskie, Olu... takiego kwiecia mi trzeba! Od razu człek by energii od rana dostawał...
Ty jeszcze zapodajesz sobie samo zdrowie, więc z pewnością kipisz od dobrego humoru...
Słodkiego dalej nie ruszaj - toć to puste kalorie!

Miłego :kiss3:

PS. U mnie mrozu nie było...
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 08:26 #460816

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19343
  • Otrzymane dziękuję: 80082
Witaj, Olu- niestety i u nas musiał być spory przymrozek - choć o 7.30 widać było tylko srebrny ślad w zagłębieniach, oberwała moja żółta magnolia :placze: . Rozwinięte kwiaty maja rdzawe brzegi, wygląda to, jakby ktoś dmuchnął miedzianym pyłem. To widzę z okna- jeszcze nie byłam w ogrodzie, nie wiem o innych szkodach. Myślę głównie o moich miniaturowych czeresienkach - były w pełni kwiecia.
Co do piwonii - czyżby były tak wrażliwe? Te bylinowe? Bo drzewiaste są kompletnie obojętne wobec sporego nawet mrozu - i za to też je kocham.
Teraz idę do parku z psami, poprawić sobie humor.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 10:45 #460881

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
U mnie na szczęście aż takiego mrozu nie było, bo piwonie i tulipany stoją na baczność, ale młode listki grujecznika... czarne.
Ewa
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 11:40 #460901

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
U mnie było -2* i tulipany też tak się pochyliły. zapomniałam przyjrzeć się piwoniom. Aż się boję co z nimi bo mają dużo pąków kwiatowych. :(
Widok z okna prześliczny .
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 14:30 #460944

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Aguś ,kiedyś w tym pokoju była moja sypialnia i lubiłam się w niej budzić.To strona wschodnia-latem dodatkowo budziło słońce.Ale potem w ciągu dnia niestety ponuro- teraz to pokój córki.Jest wielki więc cała czwórka ma dużo miejsca a ja przeniosłam się do południowego.Ale teraz mam drzwi otwarte i firanki odsłonięte....dla widoku

Aniu, ich pąki są malutkie i wrażliwe.Już raz tak miałam ,ze wymarzło ich sporo i zamiast kwiatów miałam czarne kuleczki.Mam nadzieję ,że jednak mocno nie uszkodziło.Teraz wszystko się podniosło ale i ta noc ma być nieciekawa.Cierpliwość to chyba to co powinniśmy mieć i pokorę ;)
Drzewiaste- chyba pooglądam strony.

Ewa, no właśnie.Zastanawiam się, czy ma sens inwestować w wrażliwe i kapryśne.Zrezygnowałam z róż które trzeba okrywać kopczykować na rzecz tych odpornych.Z pogodą u nas teraz jest jak jest- nieprzewidywalna.Grujecznik Ci odbije ?
Chyba wiem dlaczego akacja i jesion tak póżno wypuszczają listki.Czekają aż przymrozki miną.Chociaż rok temu akacja nie kwitła bo ...no właśnie -przymroziło

Ina, jak patrzyłam na moje to wyglądały jakby chciały się obronić przed zimnem i spuściły główki.Teraz wystawiły je do słońca


Popadał śnieg, słaby ale zimno było okrutnie.
No cóż- kwiecień plecień i przeplata :hammer:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, Łatka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 15:59 #460964

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
U mnie też padał deszcze ze śniegiem ale przymrozku nie było.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 25 Kwi 2016 17:33 #461004

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
A u mnie jak zwykle nic nie padało ,co za los :placze: Zimno ,wrednie i paskudnie i sucho na dodatek.
Ja już się zastanawiam ,jakie powinnam rośliny hodować .Chyba plastikowe :devil1:
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.642 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum