Forum Ogrodnicze Oaza

Witam Anie
Ania-Adasiowa cieszę się ,że asterki kwitną,Lady u mnie też się ociąga.Na kocie uszy zwróciłam uwagę Wierzba już 12 lat ma ,mocno tniemy wiosną.Niestety obawiam się ,że ta trociniarka w niej zamieszkała .Już wyczytałam co muszę robić żeby ją ratować.Mam nadzieję,że się uda.
Zarzyczka faktycznie wpada w oko.Dosyć ładnie się rozrasta,powyrzucałam trochę sadzonek ale teraz zostawię Jak będziecie chciały to dajcie znać
Ania-Amlos wydaje mi się,że ta trudność w uprawie sternbergii jest mocno przesadzona,chyba,że idealnie miejsce wybrałam ale jeśli tak to przypadkiem Nie wykopuję jedynie gałązkę dostaje na zimę. Jednego jestem pewna-musi mieć sucho.Ta co pokazałam rośnie blisko dwóch sporych krzaczków lawendy a druga na skalniaku-będzie 1 kwiat bo latem cebulki sama uszkodziłam W pierwszym roku-same liście potem po jednym kwiatuszku a teraz cztery(może ja mam ją 4 lata? muszę sprawdzić)
U nas są co roku w ogrodniczych,koleżanka teraz kupiła chyba 3 zł cebulka.To chyba niedrogo.

Dzięki Iwonko za info , jestem mile zdziwiona... faktycznie nie drogie, taksowałam na kilkakrotnie więcej

Może nie byłam w tych co trzeba sklepach, a może nie w tym czasie kiedy były, fakt, że nie trafiłam na cebulki sternbergii
Teraz przypilnuję solidniej i może się uda (?)

Miłej niedzieli

Iwonko ,a Ty jak zwykle czarujesz jakąś nowinką (i nie mówię tu o sobie )Do takich ogrodów jak Twój warto zaglądać .Sama jestem ciekawa ,gdzie kupiłaś tę sternbergię

Ewciu sternbergię jak pisałam Ani u nas można kupić bez większego problemu.

Wszystko piękne, ale te grzybki! U nas wciąż nie ma i już chyba nie będzie...
Moich krokusów jesiennych nie ma... Jak o wszystko, co złe i o to obwiniam nornice
Kota łownego mi trzeba!
U Ciebie pewnie nornic nie ma? Choć nie podejrzewam, by Twój pupil musiał polować, by się dobrze najeść Ale może tak dla zabawy?

Dobry wieczór, Anowi.

Grzybki bardzo smakowicie wyglądają!

Faktycznie już jesień w ogrodzie... Ale ładna! Ja tam lubię taką jesień - kolory, zapachy, smaki! Mgły i mieniące się kroplami rosy pajęczyny. I chochoły lubię, choć teraz już nie widzi się chochołów, co najwyżej jakąś zamotaną włókninę...

Asterki masz śliczne.

Serdecznie pozdrawiam, dziękując za wyjaśnienia w sprawie sternbergii.

Marta też uważam że grzybki najpiękniejsze Faktycznie nornic u mnie jak na lekarstwo co nie znaczy,że nie ma ich wcale.Jednak nim one dobiorą się na poważnie do moich cebul koty (niekoniecznie moje) dobierają się do nich.Diego z gryzoniami się nie bawi
Kot a jeszcze lepiej kilka kotek by Ci się przydało
Ola za jesienią nie przepadam,jedyny plus to grzybki właśnie a że już się panoszy to widać.

Sternbergia jeszcze dwa nowe pąki pokazała,ta na skalniaku nie zaszalała

A w donicy całkiem wiosennie

Iwonko piękna i kolorowa jesień jest u Ciebie w ogrodzie ale grzybki
faktycznie najpiękniejsze
Sternbergie kupowałam dwa razy ale ona mnie nie lubi Zresztą u mnie
wszystkie zimowity kiepsko rosną a póżniej padają

Donicowa wiosna bardzo udana i kloniki w jesiennej szacie zachwycają

Dobry wieczór, Anowi!

Grzybki lubię i nawet mi się podobają, ale uważam, ze najpiękniejsza jest pokazana przez Ciebie rewia kolorów! Wspaniale Ci się ogród przebarwił. Donica moim zdaniem też piękna jesiennie. Jesień ma swoisty, malowniczy, charakter! Naprawdę da się lubić. Spróbuj...

Serdecznie pozdrawiam i liczę na więcej jesiennych widoków!

Nota bene, w ogrodzie Moni też musi być ślicznie... Jest jakaś nadzieja, że kiedyś pokaże?
Przekaż jej, proszę, moje pozdrowienia!

Gosiu sadziłaś ją na skalniaku? a zimowity sadzę płytko i dobrze się mają
Beatko kloniki faktycznie nabrały kolorków ale to dzięki temu,że u mnie przymrozków dużych nie było.W tamtym roku o tej porze to chyba łysiutkie już były
Ola próbowałam,nic z tego nie będzie. Chociaż złota jesień plus grzybki do zaakceptowania
Jeśli chodzi o naszą drogą koleżankę ... Pozdrowię

Dalie męża w donicach kwitną w najlepsze. Brunnera i zawilce też nie myślą jeszcze o zimie.

Cześć, Anowi.

Właśnie takich widoków mi brakowało (choć byłam dzisiaj na spacerze i nacieszyłam się jesiennymi kolorami, to jednak Twój ogród ma dla mnie najwięcej uroku)! Śliczna jesień, zupełnie nie umiem sobie wyobrazić, jak można takiej nie lubić!
Tyle roślin Ci jeszcze kwitnie!

Takie dalie to dla mnie wielce sentymentalny widok, a moje zawilce powoli już łysieją = gubią kwiatowe płatki... U mnie najładniej przebarwiły się... truskawki! A Ty sugerowałaś, że mam je wyrzucić. Fakt, że w tych moich ciemnościach owocują nie najlepiej, ale - jak widać - wnoszą do nich sporo koloru jesienią. A ja bardzo lubię takie przebarwienia. Mogę się całymi godzinami zachwycać! Polecam - świetna medytacja.

Serdecznie dziękuję za ogródkowe widoczki! Wytarmoś przy okazji Diega!

Iwonko Sterbergie miałam posadzoną na skalniaku i na suchej,słonecznej rabatce
Wiosną widziałam że żyła bo były "zielone piórka"a teraz zupełnie nic odkopałam
aby zobaczyć jaka jest przyczyna i rośliny brak..........
Kurcze ciekawe co może być powodem?Może nornice?

Wtrącę się do rozmowy ,do Sternbergi miałam 3 podejścia i za jej brak jestem skłonna winić nornice,zeszłego roku powiedziałam sobie-to już ostatnia szansa,,kupiłam ,posadziłam w dwóch miejscach,w obu zakwitła,co prawda jednym kwiatkiem ale jest
Co do skalnicy zarzyczkolistnej ,masz odmianę "Rubrifolia",bardzo ją lubię,ładnie przyrasta( piszesz że u Ciebie zarzyczka też łądnie rośnie -to o tej skalnicy?? , bo jest też bylinka która nazywa się zarzyczka-nota bene polecam ,urocza jest )wracając do skalnicy ,kwiatki finezyjne,a co najważniejsze zimuje bez problemu,w tym roku kupiłam inną odmianę Beni Tsukasa,ale z nią jest większy problem,cały czas myślę co z nią zrobić przed zimą

pozdrawiam

Gosiu jeszcze spróbuj bo warto
Ola Diego wymiziany
Dorcia żle napisałam -miało być skalnica zarzyczkolistna dzięki za uwagę zarzyczki mam-białą i różową nawet się razsiewają.Dla Beni Tsukasa domek zimowy z butelki już przygotowany.

Trawy powiązałam.Sasanka kaukaska zawiązała kwiaty

Marta-Artam dla Ciebie grzybki ze środowego wypadu Zdrowiej

Czyli Beni Tsukasa zostaje w gruncie?pod butelką? co do zarzyczek ,też mam białą i różową,ale kiepsko rosną,nie mówiąc o wysiewaniu,może mają złe miejsce?a u Ciebie gdzie rosną?

Dobry wieczór, Anowi.

Nareszcie się doczekałam! Jeśli jeszcze raz będziesz zrzędzić, iż nie masz niczego do pokazania, to Ci powiem, że bredzisz! Takie cudeńka u Ciebie rosną, że kompletnie nie wiem, co za jedne... Ponieważ z uporem maniaka nie podpisujesz zdjęć, więc będę Cię zamęczać pytaniami:

- domyślam się z poprzednich wpisów, że na pierwszym zdjęciu to Beni Tsukasa, o sternbergii już się dowiedziałam, krokusy na szczęście poznaję, ale na 4. zdjęciu różowe to co jest, że o tej porze kwitnie?

Powiązane trawy bardzo malownicze jesiennie! Do chochołów podobne. Lubię jesień!

Grzybki co prawda dla artam są, ale i mi się bardzo podobają! Taki smakowity widok.

Dzięki, Iwonko, za wszystkie widoczki. Miłego wieczoru!

Dorota ja ją zostawię,zobaczę co będzie. Jak nie przetrwa to dam sobie z nią spokój Zarzyczki rosną obok siebie od wschodniej strony i słońca mają niewiele. Ziemia z dużym dodatkiem żwirku.
Ola a bredzę bo chora jeszcze jestem a Ty tak pięknie dedukujesz ,że podpisy zbędne a to różowe to bakopa