Forum Ogrodnicze Oaza

Ślicznie to wszystko wyszło. Ja też mam już po kokardki budowy, ale niestety jeszcze sporo zostało do zrobienia (przed mężowską emeryturą).

U nas było weekendowe budowanie więc troszkę się zeszło.
W sumie już prawie koniec więc już nie ma takiego ciśnienia .


Mój perukowiec

Niesamowity. Długo rośnie u Ciebie ? Czy to jakaś specjalna odmiana ?

To był chyba jeden z pierwszych ,,poważniejszych,, zakupów na działkę.
Kupiony jako dosyć już duże drzewko i na szczęście w nieszczęściu posadzony przy siatce
gdzie notorycznie jego czubki były łamane jak sądzę na szczepki ,
i tym właśnie sposobem z drzewka zrobił się spory krzaczor.

Wygląda niesamowicie w tym ciągu drzew. Nie wiem czy się skuszę ale zawsze będę miała na uwadze.

A tu jeszcze znalazłam żurawki i tych w zasadzie u mnie najwięcej.
Chociaż mam też inne rośliny ale wszystkiego po troszku i każdą dziurkę możliwą do obsadzenia ,obsadzoną.















Niestety tych przy płotku już nie ma ,opuchlaki zeżarły
mam nadzieję w tym roku choć trochę odbuduję

Dziękuję
Kasiu i obyś nigdy się nie dorobiła , a jak by były to z całą pewnością byś nie przegapiła .
Roślinki marnieją bo są skutecznie pozbawiane korzeni.
Jeśli w miarę szybko zobaczysz że coś nie tak ,to jest szansa że coś uratujesz ,jeśli nie sprawdzisz lub zwalisz np: na upał (jak ja) to niestety z roślinkami musisz się pożegnać

Żurawki (te których już nie ma) wyglądały imponująco. Na pewno uda Ci się odbudować wszystko. Czy tą rabatę miałaś w pełnym słońcu ??.
Idę wygooglować opuchlaki - moje żurawki w ubiegłym roku szlag trafił (większość). Może to taka sama zaraza

Bożko rabata przed południem jest w pełnym słońcu więc wcale nie łatwo było dobrać odmiany które tam lubiły być.


Niestety znaczniki miałam słabe i nazwy się starły więc znowu metodą prób i błędów będę kombinowała.
Teraz znaczniki mam od Kasi naszej (kryzysowej) więc mam nadzieje że jak moje żurawki nie przeżyją kolejnego nalotu opuchlaków
to chociaż znaczniki zostaną i będę wiedziała co sobie odkupić.

Ja w tym roku muszę takze odbudować swoje zasoby żurawkowe. Tak jak wcześniej pisałam sporo mi wypadło (z jakiegoś powodu). Mam też takie dziwne zjawisko - moje żurawki zostały "wysadzone" do wierzchu rabaty. Zaraz jak tylko przyjdzie wiosna przeglądam to co pozostało i zobaczymy co im sie stało. Jak nie da rady uratować to trzeba będzie uzupełnić straty u Igora

No tak i ja czasami kupię coś od Igora
Bożko to w tym sezonie będziemy robiły sobie fotorelację z nowymi żurawkowymi nasadzeniami

Tak wyglądała moja miodunka w poniedziałek







A to nowy zakup maleńka biała sasanka

Małgosiu widzę, że pracowicie spędzasz czas w przygotowaniach świątecznych bo nie zaglądasz ostatnio do wątku tym niemniej składam Tobie świąteczne życzenia.

Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie.
Niech każdy z nas wykorzysta ten czas jak najlepiej.

Bardzo dziękuję faktycznie zabiegana jestem
Ja także życzę Tobie Wiolu , oraz całej zwariowanej Oazowej rodzince wszystkiego co najlepsze.

Puchate sasanki teraz cieszą, co
Spokojnych i słonecznych świąt Gosiu

Oczywiście Pamelko mnie cieszy każdy wychodzący listeczek każde ździebełko które przetrwało zimę.
Dziękuję za życzenia i wzajemnie