Forum Ogrodnicze Oaza

RÓŻA RUMBA

Róża Concerto 94

RÓŻA WEDDING PIANO

RÓŻA Mr Lincoln

RÓŻA SYLVIA

Róża Alchymist-pnąca

Róża Louis Odier

Róża Rokoko

Róża AUScot

NN-wypadła

RÓŻA PNĄCA INDIGOLETTA PACHNĄCA

Dziękuję Aniu za ucztę dla mych oczu
Piękne zdjęcia!

Ilonko, to tylko kilka róż które są podpisane...kilka wypadło, na pewno z mojej winy. Za wcześnie odkryłam kopczyki, jeden mroźny poranek zmroził krzaczki.

Jeszcze wstawię dwie miniaturki, kupione w kwiaciarni w doniczkach. Przetrzymane w doniczce do wiosny, posadzone w ogrodzie...rosną już kilka sezonów. Jest jeszcze jedna róża chyba okrywowa... ma siłę próbowałam zrobić z niej różę pnącą...w końcu przeczytałam że wspinać się nie będzie.
Jeszcze ciekawostka, zawsze wiosną przycinana była bardzo solidnie...słabo kwitła. W jednym roku skrócone zostały tylko końcówki, róża obsypała się kwiatami.










NN w żółtym kolorze...to jedna z pierwszych róż...miała, być pnąca...okazało się że jest niska 1,5 m...odporna na choroby grzybowe...rewelacyjnie pachnie...atakują ją tylko mszyce, ściągnięte ręcznie w gumowej rękawicy...zmoczonej w płynie do naczyń Ludwiku -nie pieni się-giną...kwitnie kilka razy w sezonie. Kwiat który przekwitnie jest uszczykiwany, na jego miejsce zakwita nowy.



Podpisana
COMTESSE DE SEGUR

RÓŻA Kronenburg-wypadła

Miniaturka

NN

RUMBA nie przycięta w jednym roku...wyglądała jak dwie posadzone obok siebie.

Miniaturka

NN

NN

Właśnie oderwałam się od przycinania różanych patyczków, a tu takie widoki! Rumba ... już wiem, za czym trzeba będzie rozejrzeć się wiosną! Bardzo mi się podobają róże w takich mocnych kolorach; "wypadnięta", pomarańczowa NN też przytrzymała mnie dłużej

Kiedyś szukałam nazwy żółtej róży...znalazłam pod nazwą KORLILUB...zobacz inne foto z 2014 r...
Przekwitłe kwiaty są ucinane...na fotografiach widać ucięte gałązki...dzięki takiemu zabiegowi róża na okrągło zawiązywała nowe kwiaty.
Szkoda się jej pozbyć, ma bardzo silny zapach.

Zachwycasz się Rumbą...czytałam opinie że niektórym ta róża działa na nerwy nigdy nie posadzili by jej w ogrodzie.
Tak w ogóle to lubię inne kolory, róże kupione często miały kwitnąć w innych kolorach...zakwitły w innych. To z jedne z nielicznych kwiatów kwitnących przez cały sezon, często do późnej jesieni, W tym czasie nie wiele roślin już kwitnie...kwitną Chryzantemy, Dalie, Marcinki...tylko trzeba mieć miejsce żeby je posadzić.

Rumba to taka kolorowa róża.Bardzo ją lubię do czasu aż złapie plamistość i robi się goła. U ciebie są piękne.Moja nigdy nie była tak okazała. Pewnie złe stanowisko dostała. Ja miałam obok siebie Rumbę i Sambę ale mam wrażenie,że nie było wielkiej różnicy.

Olu, nie pamiętam czy ta róża łapie choroby grzybowe O róże nie za bardzo dbałam...tępię tylko mszyce. W tym roku planuję wczesna wiosną opryskać od grzyba, wiem że oprysk wykonany za późno nie pomaga. Od kilku sezonów nic nie robiłam, liście u róż pnących chorowały...miały paskudne plamy. Wiosną liście były zdrowe, potem najmniejsze opady...zaczynały chorować.
Miejsce Rumby jest słoneczne, przewiewne...chyba dlatego tak kwitła. W tamtym roku, kwiatów było dużo mniej...prawdopodobnie susza miała na to wpływ.

Następne rośliny...
STOPOWIEC

Stopowiec tarczowaty - Podophyllum peltatum...nazywany też pelerynką Drakuli

Nazwy szafirków nie wiem czy są poprawne...
Szafirek Auchera 'Mount Hood' (Muscari)

NN

Szafirek PEŁNY Blue Spike

Moja chyba była żle posadzona albo sadzonka słaba.Bo i to czasami się zdarza.Ja zawsze swoje pryskałam po cięciu wiosennym miedzianem.Jeszcze przed rozwojem liści.Potem odpuściłam sobie.Dodam,że miedzianem tez pryskałam piwonie jak wychodziły z ziemi od tamtego czasu nie mam "zepsutych " czarnych pąków.A może to przypadek

Bardzo lubię szafirki, to najbardziej niezawodne cebulowe. Widzę też ranniki, czy one się dobrze rozrastają?
Róże bardzo dorodne i kwitnące, piszesz że lubią słońce, u mnie słońca chyba aż za dużo
Rozchodnik ościsty bardzo ciekawy. Rojniki na skalniaku pięknie wyglądają.

Aniu buziaki dla Ciebie za róże masz całkiem niemałą kolekcję. Rumba to prawdziwy ogień! Te kolory!
Z miniaturek się już wyleczyłam, bardzo słabo mi rosły i pierwsze łapały plamistość, właściwie natychmiast wraz z rozwojem liści. Zostały mi 3 z czego jedna się odminiaturkowała

spodobały mi się Twoje stopowce, muszę o nich poczytać

Mnie podobają się wszystkie twoje różyczki,cały ogród jest przepiękny,ale róża rumba mnie oczarowała.Kupiłam kiedyś podobną roślinkę,okazała się zupełnie innym kolorem,też ładna ,ale jednak nie te kolorki.

Aszka, Olu...Miedzian chroni od chorób grzybowych. Czarne pąki róż, możliwe że atakuje je coś innego. Napiszę Ci co przyniosłam z nowo zakupionymi różami, to te które są odpisane. Róże zawiązały paki...pierwszy raz nie zakwitły, patyk pod pąkiem zaczął robić się czarny. Okazało się że w środku patyka, jest biała larwa. Pączek wisiał główką do dołu. Szukałam wiadomości co to jest. Znalazłam...to larwa Bruzdownicy...wczesną wiosną trzeba opryskać krzaki, ziemię w obrębie korzeni. Walka trwała trzy sezony, nawet palcami rozgniatałam larwy. Środek pod pąkiem jest wyjedzony, na początku zielony, wiotki. W ubiegłym roku wszystko było ok. Ale teraz zwracam uwagę czy coś złego się nie dzieje.
Miedzian mam, w tym roku tak jak piszesz opryskam krzaczki. Chyba już niedługo, róże wcale nie spały...mają stare liście, zielone...brzydkie ale mają...nowe czerwone wypustki...budzą się ze snu zimowego.
Na wszelki wypadek zwróć uwagę...może to wina Bruzdownicy. Nie pamiętam nazwy preparatu, pryskanie trzeba poprawić na początku czerwca...jeśli dobrze pamiętam, drugi raz pryskałam Decisem.
Róże i świerki Conika te rośliny muszę co roku pryskać...inne dają sobie radę same.

Gabriel, ranniki już kwitną. Najfajniejsze jest to że dostałam garść nasion Ranników...wschody były stu procentowe. Pierwszy raz Rannik pokazuje jeden listek podobny do liści pietruszki...kwiaty pokazują się w drugim, trzecim roku.
Było dużo sadzonek, w jednym miejscu kret zrobił sobie kopiec...zasypał siewki. Część przeniosłam w inne miejsca...nawet rosną w ażurowym koszyczku, razem z tulipanami. Zawsze zapominam o tych malutkich roślinach, podczas odchwaszczania...są potraktowane gracką...zawsze jednak gdzieś się pokazują...
Przedwczorajsze foto...wiosna już blisko...






Tulipany

Rozchodnik


Ilonko, już dawno zachorowałam na Stopowce...myślałam że nie przetrzymają w moich stronach...ale jakoś dają radę.
Tylko stopowiec tarczowaty nieraz od góry przemarzał, ,,parasoli pokazywały się najwcześniej, wychodzące później z ziemi rósł już normalnie". Teraz czekam na kwiaty, nigdy żaden nie zakwitł.

Dziękuje za ten kawałek wiosny, muszę czekać jeszcze długo zanim coś zielonego zobaczę u siebie, ale jest nadzieja.
Bardzo podobają mi się Twoje żółte róże MARRY

Aggi tak się nieraz zdarza, w opanowaniu jest zupełnie inny kolor róży. Znajoma w ubiegłym roku kupiła Rumbę w markecie, jestem bardzo ciekawa na jaki kolor zakwitnie. W tym sezonie będzie widać czy kolor jest zgodny z podpisem.

MARRY, zobacz dzisiejsze fotki...na rabatach jest jeszcze bardzo skromnie...nadają jeszcze śnieg z deszczem, śnieg... widocznie na wiosnę trzeba jeszcze poczekać. Myślę że rannikom nic się nie stanie, pod śniegiem przeżyją.
Czekam teraz na ciepłe dni, pasuje wyciąć przekwitłe kwiaty Hortensji...skrócić róże. Pozbyć się chwastów, muchotrzew rośnie sobie w najlepsze.






Suchodrzew chiński...nie umarzł w tym roku, liście są zielone nie brązowe.

















Po za tym posadziłam do doniczki cebule Ismeny. Zebrałam liście paproci, suszą się owinięte w papier...spróbuję wysiać.
Przepraszam że niepoprawnie są wklejone fotografie, wina internetu...na okrągło się rozłącza. Zdjęcia trzeba wklejać od nowa

Dzisiejsze- Rannik, Runianka japońska, Ciemiernik biały Helleborus...wysiał się pod Trzmieliną...