Forum Ogrodnicze Oaza

Halo Pikutku, halo czy jesteś TAM? No, jeżeli tak, to wybaczam nieobecność. Będzie dużo zdjęć

Jestem, jestem Haniu , zdjęcia będą jak wrócę, tymczasem sadzę jeżówki , kaliny, dzikie róże i całą masę innych działań ogrodowych wypełniam

O Pikutek sie ujawnił Ubierz ciepłe okrytka, bo nam chyba w majówkę kupry zmarzną. Powodzenia, mam nadzieję, że masz coś rozgrzewającego pod ręką (oprócz szpadla )

Właśnie zasilam się czymś rozgrzewającym choć dzień raczej do ciepłych należał ale jutro podobno ma być deszczowo więc musiałam przyśpieszyć tempo działań, i teraz nieco wzmocnienia się należy nieprawdaż?

Prawdaż!
"Cała masa ogrodniczych działań" brzmi intrygująco! Pamiętaj, że obiecałaś zdjęcia, to to też do ogrodniczych działań się zalicza!
Róże sadzisz? A taka wobec róż byłaś nieprzekonana Ale "dzikie" to rozumiem co innego! A konkretnie jakie?

artam wrote:
A, to muszę Magiczka zapytać , chyba rosa canina

Ale canina to podkładka , co na niej zaszczepione?
A serio, to jeden gatunek? Caninę po prostu? W większej ilości? Nie pojmuję!

No tak Marto, w większej ilości jako uzupełnienie żywopłotu który zaczęłam sadzić dwa lata temu. A w składzie są berberysy, głogi, tarnina i rosa rugosa, canina oraz multiflora. A jeszcze jedna róża błotna

Nie przejmuj się , Pikutku... przecież Marta zawsze marudzi, kiedy ktoś ma w ogrodzie więcej niż jedną sztukę z tej samej odmiany

Prawdaż, prawdaż Pikutku zimno i mokro, że płacz i zgrzytanie zębów; nie mogę nic w ogrodzie robić, bo już przemokłam i boje się jakiegoś wirusa jakoś te ostatnie maje znarowione chyba. Nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatnio był maj, piękny, ciepły, z deszczykiem ciepłym, bzami pachnącymi (z których się nie leje na głowę) , o romantycznych stronach zagadnienia nie wspomnę nawet - może nie pamiętam, bo mam sklerozę. Czekam na zdjęcia ku pokrzepieniu zmoczonego ogrodniczego serca

gorzata wrote:
No nie, nie wierzę, że Marta ma tylko pojedyncze sztuki odmiany , ma przecież spory ogród i dosyć miejsca na różne zachcianki

O, tak Haniu,podziałałam nieco ogrodowo w tą paskudną pogodę, bo czasu mam niewiele, ale jutro ma być już lepiej Niestety zdjęcia ku pokrzepieniu serc będą dopiero za parę dni

Działaj kochana, masz mało czasu bo TAM jesteś tylko do jutra? Powodzenia i dużo siły w a potem

Pikutku, coś mało Cię czytam na forum i pragnę Cię poinformować, że taki stan rzeczy mi się nie podoba .

Czekam na Twoje piękne fotki z utęsknieniem .

Do poniedziałku Haniu, więc trochę jeszcze przede mną

Dorciu, poprawię się w przyszłym tygodniu jak wrócę do domu , fotki też będą

W pełnej rozciąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąagłości popieram Dorotkę Czekamy na całe mnóstwo fotek, moze nawet nie tylko ogrodu? Wątek kapliczkowy czeka na kapliczki i krzyże, foto-żyjątkowy na latające i pełzające stwory...Nie ma tak lekko , cykaj, ile karta w aparacie pomieści.

Jeden feler Polinko, czasu maaaało

Tak tu pięknie, że grzech nie złożyć wyrazów zachwytu :)Okolica urokliwa o każdej porze roku. Talent fotograficzny niewątpliwy. Moja drewniana chatka jest na Podlasiu Południowym. Będę zaglądać na ziemię Twoich przodków z ogromną przyjemnością.

Pikutku... ja nie chcę być natrętna... ale czekamy na duuuużą dawkę zdjęć!