Dzień dobry
Aga dziś niestety nie jestem w domku, krążę praca/urzędy/bank, potem muszę okulary odebrać, bo zmieniła mi się nico moc, tak więc dzień załatwiania....
Budleją jestem bardzo podekscytowana, bo już dawno chciałam mieć, ale wahałam się właśnie z obawy przed jej ew. przemarznięciem. U mnie jest bardzo wietrznie, teren z obu stron jest pusty, więc żadnej osłony ściana drzew lub zabudowań nie mam. O klonika np. tak bardzo się bałam, że postanowiłam założyć na siatkę za kaskadą matę trzcinową ochraniającą przed wiatrami. Posadziłam tam rząd jałowców, ale zanim urosną dodatkowo chroni mata. Nie jest piękne rozwiązanie, ale pocieszam się, że tymczasowe, a najważniejsze, że skuteczne (widać matę na zdjęciu z kaskadą).
Budlej planowałam posadzić właśnie na rabacie za kaskadą, tam gdzie rośnie głóg (pionowe zdjęcie z głogami po obu stronach kaskady). Patrząc na bliższy głóg, bardziej w prawo - tam miałyby rosnąć budleje. Na pierwszym planie rosłyby 2 Pomponelki (widać je nawet), za nimi budleje, w tle częściowo jałowce, częściowo pęcherznica Luteus.
Tylko teraz pytanie - czy głóg w przyszłości nie zacieni zbytnio budlei? Dodam, że to najbardziej osłonięte i ciepłe miejsce w ogrodzie.
Druga ew. miejscówka to rabata na której od siatki rośnie oczar, po bokach symetrycznie ma dwie magnolie Suzan. Przed nimi mogłyby rosnąć tez symetrycznie budleje.
Dla zobrazowania posłużę się zdjęcie z ubiegłego roku,tyle, że nie było jeszcze głogów. I przepraszam za wyjątkowo artystyczny przekaz zdjęcia
od kaskady w prawo rośnie teraz głóg, dalej widać Luteusa i to jest właśnie ta wspomniana pierwsz miejscówka dla budlei. Idąc dale w prawo mamy kolejna rabatę, oddzieloną od poprzedniej 4 thujami - to ew. druga miejscówka.
Podpowiecie??
Kasieńko a Ty jak zwykle jesteś tak szczodra w komplementy
Usłyszeć je od Ciebie to miód ma moje serce, piszę to szczerze. Pytasz o przód czy tył altany? Z tyłu mam posadzone drzewka i iglaki: już całkiem spory tulipanowiec; jak tylko pokaże się zielona korona to będzie ją widać zza altany, też już całkiem duża robinia Frisia, oraz 2 metrowa sosna himalajska i półtorametrowa jodła koreańska. Tak więc za altaną dzieje się sporo, ale jeszcze nie widać
Co do rabaty przed altaną, a właściwie z boku lub na trawniku przed altaną - nie jest wykluczone, że coś drzewiastego posadzę, a może masz jakieś propozycje?
Pozdrawiam serdecznie!!