Forum Ogrodnicze Oaza

Romuś, witam w PONIEDZIAŁEK Jak się czujesz? Słoneczko się pokazuje, czy u Ciebie też? wiatr mniejszy, dzień taki jaśniejszy i sympatyczny Oby tak dalej

Haniu-już ja dobrze wiem o co Ci chodzi wizytę u lekarza mam zaklepaną na środę Czuję się całkiem nieźle a za oknem słońca brak
Wybieramy się za chwilę na spacer z naszymi czworonogami

Poniedziałkowe pozdrowienia!
Zdjęcie hosty w taczce - bezcenne ... Szkoda tylko, że ona tam na czas przeprowadzki tylko, bo ja już miałam pomysła, żeby właśnie zagospodaroiwać starą taczkę na takie hościsko, ponieważ u mnie wszędzie słońce i musiałabym ją co rusz przestawiać

Lekarz zamówiony, najważniejsze

Już po spacerze?
U nas pogoda się nagle pogorszyła i chyba słońca już dzisiaj nie zobaczę...
Pada

Mimo wszystko, dobrego!

Romko! Z wypiekami na twarzy, niemal przyklejona do monitora, obejrzałam Twoje królestwo. Jestem zauroczona pięknymi, dorodnymi hortensjami, miskantami i całą resztą. Jaśkowa polana zachęca do częstego bywania, zatem wpisuję się . Aktualny wątek zglębiłam, do pierwszego wrócę niebawem, ponieważ przez te deszcze i wiatry internet mam bardzo zamulony. Wrócę tu , bo warto. Zostawiam serdeczności!

Weszłaś w Nowy Rok z choróbskiem......precz z nim.Zdrowia na cały rok życzę.....ale czytam, że zapału Ci to nie mąci.
Widok na Jaśkową przepiękny, szczególnie przypadła mi do gustu piaskowa rabata z tymi prostymi obwódkami na tle stosu drewna, zachwycająco wygląda..zdjęcia zimy chyba chętnie oglądane bo deficyt śniegu, masz rację,że będziemy walczyć z ogrodowymi plagami w tym sezonie.....

Może zamiast zaklinać wiosnę zaczniemy zimę zaklinać, by przyszła wreszcie taka jak należy i o właściwej dla niej porze

Dobry wieczór Roma!
Jaśkowa Polna to miejsce bardzo ciepłe, swojskie i chyba każdy czuje się tu jak w domu. Podziwiam Twoje rabaty, masz piękne wrzosowisko, ale przede wszystkim bardzo Ci dziękuję za dobrą energię jaką wnosisz w każdy wątek, w których się mijamy.
Pozdrawiam serdecznie i do napisania

Romuś, witam w ŚRODĘ. Mam nadzieję, że wszystko dobrze i tylko nas wystraszyłaś zupełnie bez powodu. Czekam na wieści.
Wielka bużka

No ja też czekam

Uwaga,uwaga,zaczynam sprawozdanie z oględzin w bolnicy a więc EKG nic złego nie wykazało,ogólny wywiad nie przyniósł specjalnych niespodzianek.Osłuchanie-jeszcze jakieś zaległości na oskrzelach i prawdopodobnie duszności alergiczne ale to tylko domysły,skierowanie na dalsze badania do specjalisty,mam czas na wyzdrowienie bo wizyta 17 marca.
Anka-gdybym miała jakąś zapasową taczkę to kto wie?
Aguś u nas nadal codziennie pada ale dzisiaj po powrocie z "miasta" zabrałam się za sprzątanie lasu,zdążyłam dwa razy zmoknąć ale plan robót wykonany,drewo do wędzenia poukładane i okryte i całe hałdy trocin rozgrabione.
Bogusiu-dziękuję za miłe słowa,miło mi gościć Cię na leśnej polanie
Ewo-ta aura mnie po prostu dobija i choróbska są chyba pochodną tej nietypowej pogody jak na styczeń.
Wiesiu-razem z Tobą będę zaklinać tę zimę,jesieni mówię już dziękuję
Iwonko-nie ukrywam,że z wrzosowiska jestem dumna jednak ważniejsi dla mnie jesteście Wy,to dla Was i z Wami jestem na forum a przy okazji dzięki Wam moje otoczenie pięknieje z sezonu na sezon.Aby zobaczyć jak było na Jaśkowej w 2011 roku muszę spojrzeć na fotki i aż nie do wiary,że w tak krótkim czasie nastąpiły takie zmiany.

edit:

Haniu,Konradzie-nie zauważyłam wcześniej Waszych wpisów,byłam w trakcie odpisywania i przygotowywania kolacji w tym samym czasie
Informacja powyżej

Cieszę się, że doktór nie znalazł nic poważniejszego zdrówka życzę
Pogoda mało zimowa i to kolejny rok z rzędu. Aż boję się myśleć, jak to odbije się na roślinach . W tamtym roku straciłam kilka iglaczków przez paskudne choróbska grzybowe i nawet hosty wymagały oprysku bo widziałam na liściach jakieś egzemy. Jakie hortensje planujesz na nowe miejsca?

Romko dobrze że badanie nie wykazały nic poważnego , mnie jakoś nie chce się wybrać do lekarza, choć kaszel i katar też mam alergiczny.

Ja już 3 dzień po godzince spędzam w ogrodzie jak tylko wychodzi słońce .
Ciemierniki już kwitną ,miłkii cebulowe na wierzchu ,co to bedzie jak przyjdzie wiekszy mróz

"Szlachetne zdrowie ten tylko się dowie ..." kto godzinami siedzi pod drzwiami doktorów
Dzisiaj byłam z M. na kontroli u ortopedy - bladym świtem na drugi koniec miasta, po 2 godzinach skierowanie na rentgen do innego szpitala w pobliże naszego domu, bo w tamtym szpitalu właśnie zepsuty. Powrót na drugi koniec a tam tłum wnerwionych pacjentów. Po 5 minutach w gabinecie skierowanie do poradni rehabilitacyjnej. Droga na nasz koniec miasta i jeszcze kawałek do poradni, termin na 30 stycznia, hura !!! radość ogromna bo to tylko 2 tygodnie

Romo życzę Ci przede wszystkim zdrowia i jak najkrótszych kolejek do specjalistów, jak już będą potrzebne takie wizyty

Romciu wniosek z tego ,że nie jest z Tobą tak źle .Ja miałam dużo gorzej i żyję ,to i Ty dasz radę ,czego Ci z całego serducha życzę.A swoją drogą chorowanie ,to powinno się zaliczać do sportów wyczynowych .Wyzdrowieją tylko najzdrowsi .Takich czasów dożyliśmy .

sarna wrote: Przepraszam,że nie odpowiedziałam na Twój wpis umknął mi gdzieś Za chwilę zacznę przeglądać co i gdzie kupić.Masz jakiegoś sprawdzonego sprzedawcę?
Aniu-mam nadzieję,że kolejni "fachowcy" też nic nie znajdą Jeszcze nie wiem jakie hortensje znajdą u mnie miejscówki.Muszę przeanalizować wątek hortensjowy.
Geniu- liczę,że wraz z unormowaniem się pogody,nasze niedomagania znikną oglądałam wczoraj rabaty i wcale nie cieszy mnie to,że cebulowe są już na wierzchu.Jutro nie będę miała czasu bo mamy smutny obowiązek do spełnienia,odprowadzamy w ostatnią drogę,brata mojego M, ale od środy zacznę przykrywać wszystko co wychodzi z ziemi.Zrobię to stroiszem.Obawiam się ,że zapowiadany spadek temperatur może wszystko zniszczyć.
Maju-dziękuję u nas jest jeszcze gorzej bo w naszej przychodni specjalistów nie ma i musimy do takowych pokonywać odległość 40 kilometrów
Nowinko-właśnie na to liczę,że jest dobrze Masz rację,to jest sport wyczynowy i nie każdy da sobie radę

Romuś, czy u Ciebie też biało? Temperatura +2 to śnieg zaraz zniknie, ale chociaż na chwilkę wrażenie normalnej o tej porze roku pogody. Smutny dziś dzień dla Waszej rodziny. Współczuję, ale co zrobić.
Jak się czujesz? Mam nadzieję, że kolejne badania wyjaśnią ten nieprzyjemny epizod z dusznością. Trzymaj się Romuś i dbaj o siebie.

Romeczko, bardzo się cieszę, że badania w sumie wyszły pomyślnie.
Zadbaj teraz o siebie, a będzie wszystko ok.
Z kolejkami i oczekiwaniem do lekarzy nic nie poradzimy, możemy tylko ponarzekać...
Pocieszę Cię, że w prywatnych klinikach, gdzie firmy wykupują abonamenty dla swoich pracowników, wcale nie jest dużo lepiej...

Sypnęło dziś śniegiem, który rozjaśnił świat...
Szkoda, że słońce temu zjawisku nie towarzyszy.

Dobrego dnia!