Forum Ogrodnicze Oaza

Agnieszko, miło mi, że doceniasz moją, nie ukrywam bardzo ciężką pracę. Łatwo nie było... i jest coraz trudniej. Zapewniam, że zmiany oprócz ułatwień w obsłudze rabatek poprawią ich wygląd. Największy stres powoduje fakt, że psychicznie chcę i mogę tworzyć, planować i pracować, nawet ciężko.... a fizycznie nie daję rady. I dlatego zaczynam "główkować", co i jak zrobić i zmienić, żeby było łatwiej. A, jak się myśli, to zawsze coś się wymyśli. O wszystkich zmianach będę informowała, jak będzie co pokazać i będzie widoczna różnica. Serdecznie pozdrawiam. Maryla

Marylko też zakochałam się w kruszynie i tak jak wiola jej szukam i nawet zamówiłam
ale okazało się że nie odbiła wiosną i wycofali ofertę
a podkarpackie sady mają szczepioną pojedyńczo dzwoniłam tam i się dowiadywałam
Wiem że powinnam najpierw zrobić rabatki przygotować miejsca na roślinki ale kupowanie ich
jest silniejsze ode mnie i daje mi tyle radości
Zresztą przyznam się... rzuciłam palenie i wpadłam w kolejny nałóg ale jakże zdrowy
chodząc koło roślinek doglądając ich zapominam o całym świecie

Izuniu, rób to, co sprawia Ci radość i poprawia samopoczucie. Tyle mamy problemów, że naszym obowiązkiem powinno być odstresowywanie, a jeżeli jest to możliwe poprzez kupowanie roślinek, to jest to przyjemne z pożytecznym. Kupuj je i uśmiechaj się częściej. Masz tak duży ogród, że zawsze znajdzie się dla nich miejsce. U Ciebie jest ten problem, że doniczek jest bardzo dużo i masz oprócz podlewania (zależnego od potrzeb), konieczność przesadzania do większych, bo przecież roślinki rozrastają się... no i nawożenia, które jest łatwiejsze, jak rosną w gruncie. I tak, jak wcześniej napisałaś, że tam, gdzie możesz, to trzeba zrobić rabatki, żeby już na stałe posadzić swoje ukochane kwiatki. O zakupach kruszyny napisałam wcześniej. Rośliny szczepione są dosyć drogie. Jak kupisz szczepioną w jednym miejscu, to może niesymetrycznie rosnąć i możesz być niezadowolona z takiego nabytku. A może kupisz w formie krzewu. Jest dużo tańsza i tak samo pięknie przebarwia się jesienią. Widziałam w którejś szkółce duży krzew kruszyny, którym długo zachwycałam się i może bym kupiła, ale ogród nie jest z gumy- a szkoda.

Marylko jeśli bedą jeszcze mieli w future to z pewnością spróbuję zamówić jeszcze raz.Tylko czy znajdziemy dla niej miejsce na tym moim małym kawałeczku Zaraziłaś mnie nią już w tamtym roku.Nie mogę się doczekać twojej przebudowy chociaż przecież masz tak pięknie,że aż żal coś zmieniać

Marylko długo nie piszesz...Martwię się , i zapewne nie tylko ja ,co u Ciebie słychać.Mam nadzieję, że wszystko dobrze,że się kurujesz i niedługo zawitasz do Swojego wątku.Pozdrawiam Cię bardzo.

Kasionek wrote:

wiem, że Maryla zagląda na forum ale niestety nic poza tym nie wiem....

pozdrawiam, Gosia

Jesteś...

Marylu


pozdrawiam, Gosia

Marylu

Piękne bukieciki wiosenne . Dużo zdrowia i sił

I wierzę, ze moje piękne kwiatki trafią na Wasze nowe rabatki.

ślicznie Marylu,

pozdrawiam, Gosia

Myślę że wspaniale by się z Tobą rozmawiało Marylko.O ogródkach,życiu...Jeśli nasze wizyty w Twoich ogródkach cieszą,to pamiętaj że to działa w obie strony.Buzia mi się od razu uśmiecha kiedy widzę nowy wpis

Cudowne rabatki pokazujesz Marylko
Jak zwykle podziw i uznanie
Pozdrawiam wiosennie

Marylu - Twoje kwiatki i rabatki to cudo, naprawdę nie słodzę . Urzekł mnie ten widok białych krokusów ale i pozostałe są piękne. Dzięki za kwiatki i zdjęcia, dzięki za życzenia tak piękne i dzięki, że masz siłę prowadzić wątek i odpisywać. Na dodatek doradzasz i podpowiadasz.
Życzę Ci powrotu do zdrowia i oby każdy dzień Świąt Wielkanocnych był pełen radości.

Słońca, szczęścia, pomyślności,
w pierwsze święto dużo gości,
w drugie święto dużo wody
to dla zdrowia i urody!
Mnóstwo jajek kolorowych,
świąt wesołych oraz zdrowych!

Wiolinko, dziękuję za życzenia. Z przyjemnością dam Ci trochę białych krokusów.

Dziękuję również za życzenia. Jeżeli natomiast chodzi o krokusy to pierwszy raz widziałam taką białą łączkę.
Miłych snów