Forum Ogrodnicze Oaza

Romku, tulipanowiec przepięknie kwitnie! Ile ma lat?
No i ten dereń Mój w tym roku, po pięciu latach, pokazał jeden kwiatek Ale dobre i to, przynajmniej wiem, jak kwitnie

Jak nazywa się ten dereń z ostatniego zdjęcia.

Jaki cudny dereń!
Moje po ubiegłorocznej suszy nie zakwitły...
A tulipanowiec przeszedł najśmielsze oczekiwania. Pamiętam, jak kilka lat temu go ratowałeś po złamaniu, pięknie się odwdzięcza
A gdzie te piwonie bylinowe, które zakwitły?

Ewo, w końcu udało mi się zrobić zdjęcie hosty 'Colossal'.



Krawędzie liści mają wyraźną falbankę.

Dalu, tulipanowiec posadziłem w 2005 r. Dereń kousa też. Oba wciąż pięknie kwitną.

Bożenko, to dereń kousa.







Marto, na życzenie kilka fotek piwonii ale bez nazw.





Te już przekwitły. Ostał się jeszcze jakiś jeden niedorobiony kwiat.



Kwitną też róże.

Kolejne zdjęcia z 12 czerwca.

Dziękuję Romku, za zdjęcie Colossal. Tak, wyraźna falbanka na wszystkich liściach. U mnie tylko na tych starszych i bardziej delikatna. Po za tym moja ma zdecydowanie ciemniejsze liście (chyba, że to też zależy od ilości promieni słonecznych?) Cóż, pozostanę przy NN. Jest bardzo duża, więc i tak mnie cieszy

Dzwonki,parzydło i rumianki na tle brzóz, cudowne. Uwielbiam taki klimat naturalistycznych nasadzeń

I jaśminowiec Romku, wspaniały. A wiesz, ja też mam. Od tego roku wiem co mam, bo kupiłam go 4 lata temu jako maleńką sadzonkę hortensji Limelight. Co roku cięłam wiosną nisko, czekając na cudne bukiety kwiatów. I nigdy nie kwitł. Ktoś mi doradził, żebym jej nie obcinała, bo może to pomyłka i jest to jakiś rodzaj hortensji, która kwitnie na dwuletnich pędach. Więc nie obcięłam. Zakwitł jaśmin
Ale też pięknie kwitnie, więc jakoś to przeżyję. Proszę, powiedz, czy swojego tniesz, czy sam rośnie tak w kopkę ?

Ewo, jaśminowca też mam ale muszę go gdzieś przesadzić bo całkiem zagłuszyły go pęcherznice. Na fotce jest pięciornik krzewiasty o białych kwiatach. Co roku przycinam go o połowę wczesną wiosną co zapewnia mu obfite kwitnienie.

A to wizyta Emilki u dziadków.














I trochę widoków z ogrodu.













Hosta 'Sagae'.

Emilka krakowianka cudna!
Romek, ja się odważę to powiedzieć, a po co Ci te pęcherznice? I taka tawuła wielka... Nie masz czasem ochoty na bardziej radykalne kroki w ogrodzie i skompostowanie czegoś?
Jaśminu nie... Mam taki wielki krzak pod blokiem, który sprawia, że spacery z psem stają się przyjemnością Na krótko, ale cóż...

Cały ostatni tydzień upłynął mi na przygotowaniu formy do sobotniego "4 Biegu Świetlików" w Krakowie. Dwa biegi przygotowawcze na 5 km i jeden na 10 km pozwoliły osiągnąć wczoraj zamierzony cel.
Poprawiłem swój najlepszy wynik na 10 km o równe 40 sekund. Czas 47 minut i 49 sekund wystarczył do zajęcia 124 miejsca w kategorii OPEN na 618 osób, które ukończyły bieg. W swojej kategorii wagowej (chyba jedyny taki, w którym liczy się waga, a nie wiek) byłem na 4 miejscu z tym samym czasem co trzeci zawodnik. Gdyby była kategoria wiekowa 50+ to byłbym drugi za zawodnikiem klubu sportowego WKS Wawel.
Późna pora rozpoczęcia biegu (około 21.45) ułatwił zadanie z racji tego, że jestem nocnym markiem i sam zwykle trenuję późnym wieczorem po zmierzchu.
Powoli jednak zbliżam się do kresu możliwości i zbyt szybko tego czasu chyba nie poprawię. Może we wrześniu w Krynicy podczas "Życiowej Dziesiątki".

Pora wrócić do ogrodu.





















Hosta 'Inniswood'.

Czy to piątkowa wichura tak poprzewracała zdjęcia?
Piękna ta gra kolorów - głównie przecież liści... natura dysponuje bogatą gamą barw, a Ty po mistrzowsku wykorzystujesz tę paletę!
Ciekawi mnie, czy po ogrodzie też biegasz, czy raczej, dla odmiany, przemieszczasz się statecznym krokiem?

Edit: O! Już popodnosiłeś... szybki jesteś! Rekord życiowy jak nic!

Tomku, chyba przeoczyłem Twój post. Hosty sadzę oczywiście w różnych donicach od 10 do 25 litrów w zależności od docelowego rozmiaru host. Etykiety od Fransenów zawierają takie informacje, więc z łatwością ustalam, którą hostę wsadzić do jakiej donicy. Czasem, gdy brakuje mi dużych donic to tymczasowo sadzę hostę do mniejszej, a w przyszłym roku lub przy okazji sadzenia w miejsce docelowe przenoszę do większej.


Marto, kiedy w ogrodzie lubię wszystko co duże, pęcherznice tę czerwoną i tę złotą też. Tawuł przy tarasie co roku zapominam przyciąć wczesną wiosną, może w przyszłym roku.
Najchętniej wyciąłbym świerki bo hosty pod nimi kiepsko rosną.
Przy żyłce kolekcjonerskiej kompozycja ogrodu schodzi na dalszy plan. Przecież musimy gdzieś upchać nowe nabytki.
Skończyłem wczoraj przed wyjściem na bieg ostatnią rabatę z hostami.
Wszystkie zakupione wiosną trafiły na miejsca docelowe do gruntu.

A za oknem miłe, spokojne stukanie deszczu o szyby i parapety.

Gosiu, te powalone zdjęcia to utrapienie. Samo obrócenie w lewo lub prawo przed wysłaniem nic nie daje, muszę je jeszcze trochę przyciąć i właśnie o tym czasem zapominam.
Wichura na szczęście nie poczyniła większych szkód w ogrodzie. Może gdyby połamała trochę gałęzi zmusiłoby to mnie do ostrzejszego cięcia.
A po ogrodzie biegam, ale tylko z konewkami.

Tego derenia z pewnością nie przytnę. Wciąż pięknie kwitnie.







Powoli rozwijają się pierwsze kwiatostany na lilaku węgierskim.



Kilka tegorocznych host z nowej rabaty.

Hosta 'Evening Blush'.



Hosta 'First Blush'.



Hosta 'Marshmallow Sky'.





Hosta 'Stimulation'.





Hosta 'Orange Crush'.



Hosta 'Kifukurin Kiyosumi'.



Pora spać bo jutro pobudka o 4.30 rano.

Ogród masz piękny, ile razy tu zaglądam wzdycham z podziwu, ale najbardziej zazdroszczę Ci pięknej wnuczki, i tego, że jest blisko, że odwiedza

Romku, ja z apelem: nic nie obcinaj Ja również uwielbiam to co duże i rozrośnięte. Każdy busz i gąszcz roślinny to dla mnie raj
Co do zdjęć, to ja je obracam bezpośrednio na karcie, potem przechodzę do następnego zdjęcia, wtedy to obrócone się przekręca i dopiero go przesyłam na serwer
Nowe nabytki cudowne

To lilak węgierski kwitnie dopiero pod koniec czerwca?

Alinko, wnuczka to rzeczywiście duma dziadka.
A w tym tygodniu urodził się nam wnuczek Mateuszek.
Dlatego też ogród i biegi w tym tygodniu biegi i ogród zeszły na plan dalszy.

Ewo, ciąć trzeba bo inaczej nie dałoby się przejść przez ogród.
Spróbuję tego sposobu przy zgrywaniu nowych zdjęć.

Bożenko, teraz kwitnie ale lilak amurski zwany też japońskim. Pomyliłem nazwy.
Co prawda był kupiony jako węgierski, a gdy zakwitł okazał się tym drugim.

Kolejne tegoroczne nabytki:

Hosta 'Sun Catcher'.



Hosta 'Cherokee'.



Hosta 'Angel Falls'.



Kilka starszych kęp.

Hosta 'Beckoning'.



Hosta 'Carousel'.



Hosta 'Mountain Snow'.



Hosta 'Snowbound'.



Hosta 'Pilgrim'.



Hosta 'Margie's Angel'.



Hosta 'Lakeside Beach Captain'.



Hosta 'Ultramarine'.

Gratulacje Urodziny wnuka to naprawdę wielkie święto w rodzinie, a dziadkowie przeżywają to chyba bardziej, niż rodzice, którzy jeszcze nie wiedzą, co ich czeka za kilka lat

Piękne hosty też podziwiam, bo wiele wytrwałej cierpliwej pracy trzeba było, aby tak pięknie, bujnie rozrosły się

Gratulacje dla Rodziców, a także dla Babci Grażynki i Dziadka Romka!
Niech się maluch zdrowo chowa

Oj Romku, to cudowna wiadomość Dużo zdrowia dla Mateuszka i jego mamusi, a dla tatusia i dziadków całe mnóstwo radości z nowo przybyłego na świat człowieczka