Forum Ogrodnicze Oaza

Piotr, nie zaglądasz tu, ale powiem, bo obiecałam.Minęło dwa tygodnie stosowania maści. I tak: moje dłonie są silniejsze, sprawniejsze, palce bardziej chwytliwe.Rano mogę mocno zacisnąć dłoń w pięść,mogę mocno docisnąć obie dłonie jak do modlitwy nawet na długo, co przedtem było niemożliwe nawet na chwilę. Teraz ten "bezból"podświadomie wymusza na mnie gimnastykowaniw dłoni co sprawia mi przyjemność. Paluszki zrobiły się jakby zgrabniejsze, choć kostki jeszcze są pogrubione.

Oprócz dłoni masowałam również kolana, bardzo zresztą oszczędnie, bo maść się kończyła.

To tyle na razie.

Piotr (jak często widzę) zagląda. Szkoda, że nie chce "pogadać"
Rozumiem, że nie chce zaśmiecać swojego wątku. Ale ... jeżeli otworzę swój wątek to będziesz wpadał na pogaduchy? To jak przyjadę do stolicy na jakieś szkolenie wyskoczymy na piwko (kuszę ) -o innych trunkach nie wspominam

Witam Wszystkich po dłuższej przerwie, swój sezon 2017 uważam za otwarty.

Na pierwszy ogień idą papryki ostre, w sobotę planuję ich wysiew wg kalendarza biodynamicznego.

Growbox rozłożony, czeka go oklejenie, ale najważniejsza rzecz została zrobiona.... powstała lista obecności:




a w zimne popołudnie zapraszam na kugel :

WOW!!! Wcześnie zaczynasz...

Piotrze
Lista obecności ciekawa,ale najbardziej zaciekawił mnie ten kugel.
A lista obecności pomidorów już gotowa czy jesteś w trakcie przemyśleń ?

mnie też ciekawi ta Twoja babka ziemniaczana-z rybą?

Widzę że lubisz kuchnię żydowską? Ja też kocham kugel, bo można go jeść na zimno, jak i na ciepło i jest niesamowicie sycący. Już dawno go nie robiłam. Dzięki za jego kawałeczek.

Kugel jest z kurczakiem wędzonym, do tego barszcz na zakwasie.
Cenię i lubię kuchnię Żydowską , ale Prawdziwy kugel zawiera różne gatunki mięs i ok 10 h się piecze w duchówce w temp 100 C. Nieraz go robię.

Zrobić listę pomidorów nie jest łatwo.
Papryki zarówno ostre jak i słodkie zrobione, pomidory nie do końca, wyszło mi 44 odmiany,ale to jeszcze nie koniec. To co mam będę jutro zaprawiał NanoGro.

Growbox obklejony, lampy podłączone, torf się rozmraża, oby do soboty.

Biotit wrote:
Uwierz mi że ja też.

No cóż zazdrościć takiego urządzenia do uprawy.Mi pozostaje parapet.
Piotrze a tą zaprawą zaprawiasz wszystkie nasiona ?

Fajnie, że już wystartowałeś z wątkiem, jak widzę Twoje przygotowania to już mnie kusi aby tez coś posadzić

Pozdrawiam

Piotrze, bardzo cieszę się, że tu trafiłam. Żałuję tylko, że tak późno. Na pewno skorzystam z Twojego przepisu na sos a'la keczup Heinza i już nie mogę się doczekać pomidorowych zbiorów. Wiem także, na jakie odmiany zapolować w przyszłym roku (w tym już raczej więcej bym nie upchnęła). Ciekawych rzeczy się tu od Ciebie dowiaduję i na pewno będę regularnie zaglądać.

Aniu (Adasiowa) !A jaka to maść p. bólowa?

Krysiu, pamiętam jak na Kredytowej idąc od Zachęty w stronę Placu Dąbrowskiego była Knajpa Menora, kilka razy byłem tam z Rodzicami i bardzo dobrze to pamiętam. Schodziło się po schodkach i na stole czekał Syfon z wodą i maca.Było to za darmo, co mnie w tamtych czasach bardzo dziwiło i chyba dlatego tak dobrze to pamiętam.

Potem w latach OO XXI wieku będąc kilka razy w Krakowie i odwiedzałem na Kleparzu restauracje żydowskie,jedzenie dobre, wygląd starych pokoi, gdzie królowały stare meble i obrazy.Brakowało tylko oryginalnej muzyki, którą odnalazłem w kolejnej knajpce żydowskiej w Łodzi ,chyba na Piotrkowskiej.Tam też piłem oryginalną Pejsachówkę,bo należy pamiętać, że kuchnia żydowska to nie tylko jedzenie.

Ja oprócz tradycyjnego Kugla robię nieraz indyka z kasztanami. Ciekawe przepisy tej zacnej kuchni są w książce Ćwierciakiewiczowej.

Kasiu
Na chinesy chucham i dmucham - więc dla nich przede wszystkim sprowadziłem NanoGro. Dziś nasiona moczyłem w 1% KMnO4, teraz się suszą, jutro popływają w NanoGro i pójdą do ziemi, czyli torfu rozrzedzonego perlitem.

Przygodę z NanoGro zacząłem w zeszłym roku, wszytko co zaprawiłem dało wcześniejsze i mocniejsze rozsady. Po chinesach i annunach będę siał papryki słodkie + moją ukochaną trawę Purple Majestry oraz nasiona Cann. Całe Towarzystwo wykapię w NanoGro.

Janusz i Joanna witam Znajomych z FO.


Dziś przelałem napój z Kombuchy, matka poszła do Znajomych, a córka została u mnie:




Zrobiłem słodką herbatę czerwoną , za 2-3 tyg powinna ją przerobić na leczniczy napój,matka pójdzie w dobre ręce, a córka ....itd

Biotit wrote:
Wiem, wiem, ale ja znam inną, która mieści się przy Placu Grzybowskim w Warszawie. Tam jest kawiarenka z piekarnią. Mam nadzieję że Plac Grzybowski zacznie ponownie tętnić życiem jak niegdyś - z opowiadań mojego ojca i ciotki.

super ten growbox! mi też niestety zostają parapety i lampka...

Zgodnie z moją zeszłoroczną obietnicą pokażę jak przygotowuję nasiona Cann:

Każde nasionko przytrzymuję płaskimi kombinerkami i po kilku energicznych ruchach pilnika ukazuje się bielmo nasionka, to wystarczy.



Przekładam na wilgotne waciki, płytki petriego przykrywam i całe towarzystwo ląduje na kaloryferze na podstawkach ze styropianu :

Piotruś, a nasionka nacinasz na jakimś zgrubionym miejscu czy to bez znaczenia. Mnie się kiedyś niesamowicie podobała canna "Picasso" - pięknie cudna w swoim żółtym ubarwieniu z mnóstwem pomarańczowych piegów na płatkach. Szkoda że wtedy nie wpadłam na pomysł zebrania nasion, bo dzisiaj tej odmiany nie widzę.