Forum Ogrodnicze Oaza

Grażko kiedy założysz swój wątek? chętnie zobaczę co tam u Ciebie rośnie i może trafimy na tę nieznaną odmianę


Och Ilonka brak czasu mam straszny. Zazwyczaj jestem na forum tylko jak jestem w pracy (a to tak po cichu bo przecież nie wolno ) Tych nieznanych odmian to mam 5szt., a ten ostatni co o niego pytałam to chyba Blutopia. Na razie fotografuję ich rozwój a później będę prosić o pomoc.

Słowiczku mój, to moja kara za pazerność na rosliny roślinka stoi na tarasie, ale raczej ma się ku końcowi. Może jeszcze gdzieś ją upoluję bo bardzo mi się spodobała ( w internecie)

Grażko w takim razie czekam

A tym czasem kwasoluby się rozkręcają:

Blue Peter


Bernstein




Azalia japońska

Germania

Eee .. tam kara też tak czasem mam to normalne w naszej pasji
że się coś kupi za późno , co za długo na sklepowej półce w kartoniku stoi
Azalijki są śliczne , pogoda im sprzyja i tak fajnie "szaleją "
Jakaż Ty musisz być szczęśliwa obcując teraz z nimi
Myślę że dla takich chwil warto się męczyć, troszcząc się o roślinki
Jest pięknie a My dzięki temu takie szczęśliwe

Ilono, dzięki, przynajmniej na obrazku sobie pooglądam rododendrony.
Nie mam ani Niebieskiego Piotrusia, ani Bursztynka, oba śliczności wielkiej.
Germanię owszem, mam, i mam nadzieję, że jeszcze nie kwitnie, że czeka. Bo na mojej łące będę zapewne dopiero za 10 dni

Elu zgadza się azalie, rododendrony przynoszą mi wielką radość, mają w sobie coś co mnie przyciąga do nich, że chciałoby się mieć jak najwięcej. Jednak ograniczenia areałowe studzą moje zapędy

Aniu a Ty we Wrocławiu nie masz rododendronów?

Ilonko - we Wrocławiu mam totalną glinę, zabijającą rh przez gnicie korzeni w ciągu kilku lat, mimo kopania dołów i sypania obcej ziemi.
Cudem udaje się utrzymać przy życiu jednego CW (ten to zniesie wszystko), wczesny rh PJM Elite - i trzy moje najstarsze azalie wielkokwiatowe, wsadzone ślepym trafem w miejscu, gdzie 60 lat temu mój teść trzymał piasek na budowę.
Wszystkie inne od lat sadzę w górach, ewakuowałam tam też kilka bliskich śmierci sporych rh, w karkonoskim sanatorium same z siebie prawie wszystkie wróciły do życia - i świetnej formy.
Ale we Wrocławiu też nie jestem. Jestem daleko.

Oj dziwny ten rok strasznie. Wszystkie rododendrony zakwitną za chwilę. Zrobiło się tak ciepło, że nie nacieszymy się kwiatami Będą bardzo szybko przekwitać.

Zgadza się. Rododendrony jeszcze w pąkach a te już zwiędnięte z braku wody. Dobrze że dziś w nocy popadało.
Poranny spacer po ogrodzie zaowocował zdjęciami
Powojnik Asao



Rh. Graffito



Rh. Bernstein


Rh. Germania




Hakonechloa Aureola



Klon palmowy Orange Dream

Ciąg dalszy spaceru

Rh. nn


Perukowiec podolski Royal Purple



Perukowiec podolski Golden Spirit




Rh. Percy Wiseman



Sezon różany właściwie już w drzwiach - pączek róży Alexander MacKenzie


Pierwszy kwiat powojnika Jan Paweł II


Klon pospolity Drummondi

Ależ u Ciebie kolorów

Róża szybko wystartowała, już kwitnie moje są daleko w tyle. Widać tylko liście i mszyce już są
róże miniaturki są oblepione owadami.

witaj wpadłam do Twojego cudnego ogrodu piękne masz rodki pozdrawiam :DDD

Morze kolorów Ten perukowiec podolski Golden Spirit ma faktycznie tak żywe te kolorki czy to efekt zdjęcia? Strasznie mi się podoba Jako, że uwielbiam trawy zainteresował mnie też Hakonechloa Aureola, chyba sobie takową sprawię. Nie jest za wysoka to elegancko będzie się komponować z innymi niskimi trawami. Natomaist Rh. Bernstein proszę uszykować w kartonik i po niedzieli go odbieram osobiście Dzięki serdeczne za inspiracje

Aga kolorów z dnia na dzień coraz więcej i to mnie cieszy, choć wiadomo, że najbardziej czekam na te różane
Aniu ja się cieszę pączkiem róży a tu jak obeszłam okolicę to już nie jedna kwitnie. Choć podejrzewam, że to jakieś historyczne lub rugosy. Na mszyce już dawno pryskałam bo to samo - ledwo jakiś pierwszy liść się pojawił a tu już paskudy go oblazły.
Marzenko dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie
Michał ten jasny perukowiec to istna żarówa. Zaraz Ci pokażę w pełnej perspektywie. Na tło nie zwracaj uwagi :/

Hakone to bardzo ładna trawa, występuje w kilku odmianach, mi udało się upolować właśnie Aureolę, ale chętnie nabyłabym jeszcze inne, to trawa kaskadowa, pięknie się pokłada, zdecydowanie na front rabaty. Dodam, że wolno przyrasta, moja ma 3 lata


Bardzo lubię pełne orliki, mam też różowego ale coś go trafiło tej wiosny i prawie nie ma kwiatów, jakieś takie zniekształcone. Za to fioletowy kusi mnie swoimi falbankami




Jako, że klony japońskie są ciężkie w uprawie, zaczełam doceniać te nasze a odmiany można też znależć piękne.

Klon polny Carnival

Niesamowity jest ten twój perukowiec podolski Golden Spirit. Barwy takie że aż zapiera dech w piersiach i na sam jego widok chce się powiedzieć wielkie: WOOOOOOOOOOW!!!

Faktycznie jego kolor jest taki intensywny, zakochałem się w Tej roślinie Klon chodź z nazwy jest pospolity, to w cale taki nie jest. Naprawdę co za dureń go tak nazwał No jak nie mógł zauważyć jego okazałości, ale bym mu przyfasolił za to Kolejne chciejstwo, a raczej dwa po zobaczeniu Twego ogrodu. Lecę uaktualnić listę

Ilonko kwitnień , cudowności masz moc
Wszystko takie młode , piękne i fajnie że znajdujesz czas by to dostrzec
Bo faktycznie , przez te ciepło to kwitnienia tylko chwilę trwają ,
wszystko przekwita z prędkością światła .
Orlik śliczny i proszę powiedz mi , jak go zadobyłąś ? siew nasion czy w szkółkach takie mają ? Bo chciałoby mi się takie i nawet niech by mi się rozsiewały po całym ogrodzie
te delikatne stworzonka . Nic bym przeciw nie miała , oj nieeee
Rh w kolorze moreli przecudny a deszczyku zazdraszczam
bo sucho u mnie już się robi podlewanie szlauchem zajmujące w cennym czasie

Michał wrote:

Hahaha Michale masz rację. choć ten ten dureń to JA ! zwykła pomyłka on jest POLNY.

Żabulko cieszę się, że coś Ci się spodobało u mnie, to zawsze fajne gdy komuś podoba się to samo

Eluś orlika szukałam po internetach i gdzieś go tam wypatrzyłam. U mnie się nie rozsiewa albo zbyt przykładam się do plewienia, a też bym się nie gniewała za jeszcze kilka kępek.