TEMAT: Między kuchnią a ogrodem

Między kuchnią a ogrodem 12 Lis 2023 10:07 #845488

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6130
  • Otrzymane dziękuję: 22344
Celinko a w jakiej kwocie chcesz się zmieścić ?to ważne ,przy naszych radach :wink2:
Bo aby sobie ułatwić jak najbardziej prace ,
zminimalizować wysiłek to oczywiste ;) :)
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, renmanka


Zielone okna z estimeble.pl

Między kuchnią a ogrodem 12 Lis 2023 18:41 #845514

  • renmanka
  • renmanka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 736
  • Otrzymane dziękuję: 4726
Ja myślałam o takim robocie jak na zdjęciu. Kosztuje tak ok 550 zł. Opiniesą różne. W tej cenie jest akurat typowy "chińczyk", bo firmowe mają cenę wyższą. Nie jestem pedantką, uwielbiam tłuc owocówki na szybie, ale czasem przyjeżdżają goście z miasta, a te okna aż straszą, bo nieraz jakiś ptaszek nieborak pomyli drogi...

No nic. Już ochłonęłam trochę. Pogadam z mężem i zobaczymy. I jeśli kupimy to dam znać jak się sprawuje.
images.jpeg
Pozdrawiam Celina
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 12 Lis 2023 19:20 #845519

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52010
Ja już od dłuższego czasu jestem zwolenniczką takich „pomocników”. Sił coraz mniej, a roboty jakby coraz więcej :silly: Z mojego Zośka śmigającego po podłodze jestem bardzo zadowolona. Na wiosnę przymierzam się do zakupu robota koszącego. Kiecek nowych jakoś nie kupuję. Biżuterię obchodzę z daleka :supr: Buty kupuję jakościowo dobre, więc mam je na bardzo długo, bo i tak więcej jeżdżę niż chodzę. Nie licząc ogrodu oczywiście. Firmy kosmetyczne i farmaceutyczne raczej na mnie nie zarabiają, więc czymś sobie humor trzeba poprawić :happy:
Daj znać, jak się to to na oknach sprawuje :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Jagoda254, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 12 Lis 2023 22:21 #845529

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5678
  • Otrzymane dziękuję: 26908
Janeczko, wysuszyłam już prawie pomidory i co dalej :dry:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna

Między kuchnią a ogrodem 13 Lis 2023 07:40 #845536

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52010
Powkładaj do słoiczków. Jak chcesz dodać jakieś przyprawy, to też najlepiej suszone. Ja nic nie daję, bo bardzo lubię smak tych pomidorów bez niczego. Dolej oliwy lub oleju, ale nie do pełna. Ja używam rzepakowego, który później używam jako aromatyzowany. Termoobieg 70*. Tak ze dwie godziny, i na koniec jeszcze podwyższam trochę na godzinę, ale trzeba uważać, żeby olej nie dał drapaka ze słoika. Jak słoiki będą w piekarniku bez dekielków, to na koniec te dekielki nakładam, żeby też je „zdezynfekowało”. Po wyjęciu słoików dokręcam i zostawiam. Jeśli w którymś słoiku jest za mało oleju, to dolewam do pełna takiego podgrzanego. Nie wysuszaj pomidorów na wiór. Takie jeszcze miękkawe są smaczniejsze, ale trzeba właśnie dłużej podgrzewać w tym oleju, żeby nie były surowe, bo wtedy właśnie się psują. U mnie niektóre stoją parę lat i nic się z nimi nie dzieje :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, JaKasiula, lusinda

Między kuchnią a ogrodem 04 Gru 2023 20:34 #846667

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 508
  • Otrzymane dziękuję: 3495
Janinko zawitałam w Twoje progi. W długie jesienne wieczory jest czas, aby poczytać, czegoś się nauczyć. Zastanawiając się kolejny raz co ugotować, odnalazłam Twoją Kuchnię i Ogród. Jestem gdzieś przy klopsikach rybnych i jestem zachwycona. To dopiero 20 strona, a przepisów cała masa. Na pierwszy ogień jutro pójdzie mikstura z czosnku i cytryny. Jak zaczną się warzywa, czeka mnie dużo więcej pracy przy robieniu weków. Tyle wspaniałych przepisów do wypróbowania, podziwiam i cieszę się, że tu dotarłam.
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Między kuchnią a ogrodem 05 Gru 2023 07:19 #846690

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52010
Ewuniu, bardzo się cieszę, że wpadłaś z wizytą do mojej kuchni :hearts:
W przyszłym tygodniu też będę robiła cytrynę z czosnkiem. Jedna uwaga do mojego wpisu na ten temat. Teraz po ukiszeniu przecedzam specyfik. Soku używamy do kuracji, natomiast to co zostało na sitku, czyli ukiszony kwaśny czosnek wkładam do woreczka strunowego i mrożę. Najlepiej zamrozić tak, żeby później można było odłamywać po kawałku.
Tyle mi jeszcze zostało

B815164C-F25D-4AD5-B43C-F72A002BCB3B.jpeg


Używam tego do zakwaszania potraw.
:bye:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 05 Gru 2023 07:22 przez JaNina.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Między kuchnią a ogrodem 17 Gru 2023 22:24 #847384

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52010
Dawno mnie tu nie było, ale trochę się dzieje. Na szczęście nic przykrego, ot życie ;) Generalnie, to mam lenia. Ale zaczyna mi z tym być dobrze :ohmy: Mam nadzieję, że już niedługo, wraz z końcem ubywania dnia to minie i zacznę być bardziej żywa.
Trochę mnie pobudzają nadchodzące święta, ale do pełnych obrotów mi dużo brakuje. Dawno jednak mnie tak święta nie cieszyły, jak w tym roku. Po dłuższej przerwie przy świątecznym stole, będą wszyscy w jednym dniu :hearts: Bardzo, bardzo się cieszę :dance: Pewnie będzie rozgardiasz i z nikim spokojnie nawet nie porozmawiam, ale to nic. Ważne, że będziemy razem. Porozmawiać mogę w każdym innym dniu. Najbardziej wszyscy się cieszą, że razem zjemy kluski, rolady i modro kapusta ;) 11 osób, to będzie razem około 70 -80 sztuk klusek do wykonania :lol: Dobrze, że potrafię "kulać" po dwie równocześnie :happy:
Miałam pisać o przypalonej pigwie, ale to może za chwilę. Na razie się cieszę :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, jagodka27, ewakatarzyna, renmanka, zwykły chłop, lusinda

Między kuchnią a ogrodem 17 Gru 2023 22:42 #847385

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 508
  • Otrzymane dziękuję: 3495
Cieszę się z Tobą Janinko, aż coś się w oku zakręciło... U mnie na odwrót, pierwszy raz sami.
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Ostatnio zmieniany: 17 Gru 2023 22:52 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, JaNina, ewakatarzyna, Sonka

Między kuchnią a ogrodem 18 Gru 2023 08:01 #847387

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19274
  • Otrzymane dziękuję: 79723
Fajnie, Janeczko, na rolady to bym się zresztą wprosiła. :rotfl1:
Ja nie umiem powtórzyć jakości osiąganej przez moją mamę, (pamiętasz może, urodzoną w Zagłębiu ;) ) zresztą ostatnio wołowinę jemy sporadycznie.
W zamian zapraszam kiedyś na jagnięcinę, nie chwalący się, wychodzi mi jako tako. :oops:

U mnie też będą wszyscy mi najbliżsi, młodsza z moim kochanym zięciem przylatuje z Finlandii już za kilka dni, starsza z wnuczkami mieszka teraz o rzut beretem.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 18 Gru 2023 18:21 #847426

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52010
Łatka wrote:
Ja nie umiem powtórzyć jakości osiąganej przez moją mamę,
Nie wiem Aniu kiedy ostatni raz jadłaś rolady swojej mamy, ale pamiętaj, że teraz są one dodatkowo okraszone wspomnieniami, więc są smaczniejsze :) .
Sama złapałam się na tym, że po jakimś czasie robiąc jakąś potrawę "tak jak zawsze" już mi tak nie smakowała jak kiedyś. Raz, że kubeczki smakowe cały czas się rozwijają, a przynajmniej mam taką nadzieję ;) , a dwa smak produktów używanych do gotowania jest całkiem inna. Wołowina kiedyś i dziś całkiem inaczej smakuje :(
Jagnięcinę uwielbiam :yummi: Kto wie jakimi ścieżkami życie nas poprowadzi, a Wrocław i Mikołów to przecież niewielka odległość. Może kiedyś....
Ja planuję jagnięcinę na Nowy Rok. Też ponoć robię smaczną :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 18 Gru 2023 18:23 #847427

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52010
lusinda wrote:
Cieszę się z Tobą Janinko, aż coś się w oku zakręciło... U mnie na odwrót, pierwszy raz sami.

Ewuni, ale jak w przyszłości znowu będziecie w Święta razem, to będzie dwa razy większa radość :dance:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala, lusinda

Między kuchnią a ogrodem 18 Gru 2023 19:59 #847431

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 508
  • Otrzymane dziękuję: 3495
Planowo jutro będzie nas o jednego członka rodziny więcej :hearts: :hearts: :hearts: . Czekamy cali w nerwach... Jeszcze na domiar złego coś złapałam parszywego i zamiast lepić pierogi do wysłania dla córci, przeleżałam drugi dzień. Już odrobinę lepiej, ale chyba dam sobie spokój z tą wysyłką, bo wirusa też mogę im wysłać. Janinko na pewno masz rację, ale trochę boję się tych świąt. Człowiek przyzwyczaił się do rodzinnego spędzania wszystkich uroczystości i zapomniał, że dzieci dorastają, zakładają swoje rodziny, czas ucieka i wszystko się zmienia.
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Ostatnio zmieniany: 18 Gru 2023 20:22 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 18 Gru 2023 21:07 #847434

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19274
  • Otrzymane dziękuję: 79723
JaNina wrote:
Kto wie jakimi ścieżkami życie nas poprowadzi, a Wrocław i Mikołów to przecież niewielka odległość. Może kiedyś....

Ależ z ogromną radością! A jeszcze lepiej w moim karkonoskim azylu, tam naprawdę mam sporo ogrodowych ciekawostek do pokazania - i nie mówię o swoim hm, kontrolowanym buszu.

Mama nie żyje od 2018, ale ostatnie mniej więcej 10 lat to szkoda mówić... Te rolady to musiały być na przełomie tysiącleci. :lol: Masz rację, wszystko kiedyś smakowało inaczej, też i dlatego, że człowiek - przynajmniej ja - jadał skromnie, najprostsze produkty, bo wszystko trzeba było "wystać" i "wyszarpać". Jak już kawałek godziwego mięsa się kupiło, to było wydarzenie. Nie, że idę do zaufanego sklepu i raz na święty czas szaleję, kupując dwa kawalątka polędwicy, ale limousine...

A w Mikołowie to mieszka nasza szkolna koleżanka, moja z podstawówki, a mojej drugiej połówki z licealnej klasy. Ślązak ją porwał ponad 40 lat temu i już nawet - no, może nie całkiem - "godo", ale jej standardowa polszczyzna ma to "coś" w wymowie, nie do pomylenia. A rodowita wrocławianka. :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 18 Gru 2023 21:07 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 19 Gru 2023 18:42 #847484

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52010
Ewciu dla Ciebie dużo zdrowia :)
A jak nowy członek rodziny :hearts:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Między kuchnią a ogrodem 19 Gru 2023 19:30 #847486

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7850
  • Otrzymane dziękuję: 52010
JaNina wrote:
Miałam pisać o przypalonej pigwie, ale to może za chwilę.
Trochę długa ta chwila :oops:
Więc było tak. Pokroiłam sobie pigwę na kosteczkę. Skórek nie obierałam. Dodałam cukru, nie wiem ile, bo dodawałam w trakcie porcjami, żeby mnie od słodkości nie poskręcało. Dolałam trochę wody, tak na początek i po zagotowaniu, wolniutko gotowałam jakieś 15 minut. Na drugi dzień znowu zagotowałam i chwilę gotowałam. Miało tak być przez trzy dni, ale mi się zeszło i robiłam tak przez dni sześć. Nie miałam czasu, żeby to skończyć, a nie chciałam żeby się zepsuło, więc codziennie gotowałam. W tym ostatnim dniu zagotowałam i wyszłam na chwilę z kuchni, a że wody już nie było tylko kawałki pigwy w gęstym cukrowym syropie to musiało się tak skończyć :P Na szczęście to nie była spalenizna, a dobrze skarmelizowana warstwa ;) na szczęście jeszcze bez goryczki. Co było robić, po wystudzeniu zblendowałam, nawet nie na gładko

IMG_7394.jpg

Kolor piękny, a smak :yummi: Najbardziej przypomina mi to powidła śliwkowe. Z całą pewnością na przyszłość zawsze będę się starała to delikatnie karmelizować.
Często przez przypadek wychodzi o dziwo coś smacznego :happy:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, pszczolka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala

Między kuchnią a ogrodem 19 Gru 2023 20:23 #847492

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 508
  • Otrzymane dziękuję: 3495
To wyszło Ci Janinko takie cudeńko, z olbrzymią ilością witamin, mniam, mniam. Ja w tym roku trochę przegapiłam pigwę, zerwałam swoją, dostałam jeszcze z pół wiadra, a że to był ciągle ostry czas prac ogrodowych, robotę z pigwą odkładałam do jutra... No i niestety jak się wzięłam, to się okazało, że popleśniała i .. po ptakach.
Nasze maleństwo ciągle w brzuszku. Wczoraj pokopało, powyginało się i poszło spać. Jak na szpilkach czekamy dalej. Ciekawostka o naszej służbie zdrowia, córcia poszła rano na badanie krwi, była umówiona na godzinę, była o czasie, a że zrobiła się obsuwa pani pielęgniarka kazała jej czekać, bo nie wejdzie. Córka rozżalona, że przez całą ciąże nigdy nie skorzystała z przysługującego jej prawa, poza kolejnością. A dziś w dniu terminu porodu narażona była przez godzinę na wszelakie bakterie i wirusy, na przeciwko przyjmował internista długą kolejkę chorych :jeez: :mad2: :mad2:
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 19 Gru 2023 20:34 #847494

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19274
  • Otrzymane dziękuję: 79723
Cóż, myślenie nie zawsze jest mocną stroną pań zarządzających pacjentami.
W przychodni, gdzie robiłam szczegółowe badania (z powodu niewyjaśnionego kaszlu) rok temu, była jedna - wypisz, wymaluj - siostra Ratched. :lol:
A niedawno musiałam spędzić jeden dzień (niecały) w szpitalu - i milszych pielęgniarek nigdy nie widziałam.

Tak że - też trzymam kciuki za maluszka.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.927 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum