TEMAT: Mój ogród w Dolinie Wieprza

Mój ogród w Dolinie Wieprza 25 Sie 2025 10:58 #882493

  • jagodka27
  • jagodka27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2082
  • Otrzymane dziękuję: 9440
Czy mogłabym prosić o zdjęcie pomidorka Tajga w przekroju jak masz go jeszcze nieskonsumowanego?
Super relacja z Twoich zbiorów :);
Ostatnio zmieniany: 25 Sie 2025 11:00 przez jagodka27.


Zielone okna z estimeble.pl

Mój ogród w Dolinie Wieprza 25 Sie 2025 20:27 #882511

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
Nie mam niestety naprawdę dobrego przekroju Tajgi, bo takich fotek zwykle robię bardzo mało, a co istotniejsze, zmienia się on bardzo w zależności od decyzji, w którym miejscu przeciąć owoc. I może wtedy wyjść, że ten przekrój jest urzekająco przepiękny, albo nieoczekiwanie pospolity. W tym roku, dla pozyskania nasion większość najładniejszych owoców, w poszukiwaniu komór, ciąłem brzeżnie na ramionach pomidora, a nie centralnie, czyli przekrojowo. Może na wyższych gronach coś pięknego się jeszcze uda uzyskać we wrześniu. Tymczasem podam Ci to, co się udało sfotografować na gorszym owocu.


01-36.jpg


Tajga – przekrój poziomy


02-36.jpg


Tajga – przekrój pionowy



4 POMIDORY BARDZO PÓŹNE w tegorocznym sezonie w moim ogrodzie:


1. Miodowe Fajerwerki // Honey Salute // Medowyj Saljut:


Data ustalenia odmiany - 1999

Duże owoce typu befsztyk, spłaszczone, żebrowane, pomarańczowo-żółte, z czerwonymi plamami.

Smak doskonały, słodki.

Grona składające się z 3 do 4 owoców, w owocu zwykle 5 gniazd nasiennych.

Odmiana ze skłonnością do produkcji liści i pędów zapasowych. Ma mieć wysokie wymagania glebowe.

Twardy zawodnik w uprawie gruntowej. Z końcem lipca bardzo hardo poradził sobie z ZZ, tylko z małą pomocą oprysku. Obecnie w gruncie prezentuje sobą niestety poziom rozwojowy na poziomie krzewu z początku lipca, choć rozmiarowo jest potężniejszy. Pokazuje mi zasadniczo dobre wynawożenie gruntu i brak niedoborów. Ale jego befsztyki ciągle są małe i mocno zielone. Jak się np. lato na dniach wysypie, to dobrze już raczej nie będzie. Bo z wrześniową poranno-nocną mgłą z Doliny Wieprza żaden jeszcze nie wygrał.


03-34.jpg


Miodowe Fajerwerki // Honey Salute // Medowyj Saljut – krzew w gruncie


W szklarence także nie kwapi się do dojrzewania, ale tu jest jednak zdecydowanie lepiej z faza rozwojową. Oto i pierwszy okaz. Niestety na spodzie ze skaza słupkową i nasion na razie nie będzie. Ale także powstaje wątpliwość, czy nadaje się do uprawy w moich warunkach. Taki Pineapple KING od dawna produkuje swoje cukrowe befsztyki i chyba jest najlepszy.

Miąższ żółto-pomarańczowy, soczysty, mięsisty, nakrapiany czerwienią, zawierający niewiele nasion. Dzięki zawartości dużej ilości suchej masy owoc ma mieć dalece przyjemny miodowo-słodki smak.

Podobnie jak wiele innych odmian dwubarwnych, kolor owoców na zewnątrz i wewnątrz stopniowo zmienia się na bardziej czerwony.

/specjalne podziękowania dla Marzeny // Marlenki/


04-35.jpg


Miodowe Fajerwerki // Honey Salute // Medowyj Saljut – owoc szklarniowy



2. Kosovo:


Całkiem podobnie i mężnie zniósł lipcowy, odziemniaczany atak ZZ, ale także ze wsparciem środka Orvego. Liście ma niezwykle szczególnego pokroju, ażurowo-karbowane, mocno postrzępione, nawet jak na wersję RL, o PL nawet nie wspominając.

Owoce są duże, sercowate, tępo zakończone, lekko faliste na szczycie, z mięsistym wnętrzem i ciemnoróżową barwą.


05-35.jpg


Kosovo – krzew na stanowisku gruntowym


3. Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme:


06-34.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme (Piemont // WŁOCHY)


Wydłużone mięsiste serca, często przeogromne, na nierzadko staśmionych kwiatach, ale te ogromne owoce nie zdradzają wówczas wcale wady słupkowej w postaci charakterystycznych linijnych pręg lub spodnich wklęśnięć.

Pomidor szczególnie wysoko rosnący, wymagający okazałej i silnej podpory. Z tego powodu grunt stwarza mu lepsze warunki rozwoju. Chyba, że ktoś dysponuje szklarnią o bardzo wysokim dachu i nie musi oszczędzać na powierzchni uprawowej.


07-33.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme


Owoce duże, nieregularnie wydłużone, z wyraźną przewagą słodyczy, niezwykle mięsiste. Jego walory deserowe są wątpliwe, ale pozostaje idealnym pomidorem dla wszelkich celów przetworowych. Jeden krzew dostarcza wiele masy produkcyjnej. W tym sezonie razem ze Złotymi Górami Medeo będę sprawdzał produktywność krzewu - ilość owoców, masę całkowitą i uśrednioną owocu.


08-34.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme


4. Midnight SUN


Jednym słowem – czekam. Trochę ładnie, trochę jednak konsternacja. To nie Tajga raczej, no ale się jeszcze zobaczy...


09-32.jpg


Midnight SUN z północnolubnej serii Kanadyjki - Karen Olivier



4 INNE POMIDOROWE ZBIORY:


1. Purple HEART:


Jedyny mój Dwarf z osobistego wybory, ale głównie z motywacji pod krzyżówki. Krzyżówki wyszły raczej słabo, za to plon wcale nie najgorzej, ...jak na karła.


10-30.jpg


Purple HEART


2. Krzyżówka F1 z 2024 roku – sprawdzanie efektu:

Wyszło pomyślnie. Pomimo braku specjalistycznego wyksztalcenia w tym obszarze przewidziałem, że tak raczej będzie wyglądał owoc, ale to wyjątkowa sytuacja, bo było to raczej łatwe do przewidzenia. Plonuje, wygląda, jeszcze nie jestem pewien, czy smakuje, tak jak bym sobie tego życzył. Raczej chyba nie do końca. Trzeba będzie poczekać na te najpóźniejsze owoce.


11-31.jpg

Cross F1 z 2024 - ciemne wydłużone serce


3. Jabłocznyj Lipieckij // Lipieckie Jabłko

Wygląda rzeczywiście niczym jabłko! Nie można komuś odmówić wyczucia nazewniczego.

Rozpływają się w Internecie nad smakiem, narzekając jednocześnie na plenność. U mnie jakby trochę odwrotnie, acz nasiona z bardzo wiarygodnego źródła, no i wszystko w wyglądzie się zgadza.

Kształtny, zgrabny slicer. Sezon tegoroczny jest chłodny i słaby, może i dlatego nie ma szczególnie dobrego smaku na stanowisku gruntowym.


12-22.jpg


Jabłocznyj Lipieckij // Lipieckie Jabłko


4. HERCEGOVAC // Hercegowina // Hercegowiański


Co to miało nie być! Zacnie nie powiem, ale nie cudownie, choć plonuje w kiepskim sezonie w gruncie nadzwyczaj dobrze. Ale befsztyki nie za kształtne, w licznymi wadami słupka i ciężko coś wybrać do pobrania nasion i to przy trzech krzewach.

Krzew rodzi zatem duże, czerwone, żebrowane befsztyki, spłaszczone, z zaokrąglonymi ramionami.

Miąższ gęsty, soczysty, mięsisty. Smak dobrych starodawnych pomidorów. Plonowanie okazałe.

Ostatni akapit wyszedł zatem nieco wewnętrznie sprzeczny. Generalnie odmiana OK, na plus. Ale takiemu Pineapple KING, czy Burracker’s Fvourites w smaku nie doskoczy nawet do pasa. Cóż, taki urok czerwonych. Co rok nowy zestaw i co rok wszystko do wymiany i szukamy od nowa. Już mi się powoli nudzi. Już chyba przestanę. Po co się męczyć, jeśli jest Serafima.


13-21.jpg


HERCEGOVAC // Hercegowina // Hercegowiański
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Ostatnio zmieniany: 25 Sie 2025 20:37 przez Chiarodiluna.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, jagodka27, Babcia Ala, MagSta, lusinda, Klarkia25

Mój ogród w Dolinie Wieprza 01 Wrz 2025 22:13 #882723

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
Nastał wrzesień. Czas szybko biegnie. Susza coraz wyraźniejsza. Dzikie krzewy, takie jak aronia, wcale nie mają owoców. W dzikim sadzie na wzgórzach tylko liście bez węgierek i jabłek. Trochę głogu tu i ówdzie. W lasach trzaski wysuszonej ściółki pod stopami. Silne, wielodniowe wiatry jeszcze bardziej przesuszają knieje. Nieubłaganie coraz bardziej jesiennie.


001-11.jpg



002-10.jpg



003-10.jpg



004-9.jpg



005-8.jpg



006-9.jpg



007-7.jpg



008-7.jpg



009-7.jpg



010-7.jpg



011-7.jpg



012-7.jpg




Potrzebna burza wciąż tylko metaforyczna –

Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, MagSta, kaskajed, lusinda, Klarkia25

Mój ogród w Dolinie Wieprza 01 Wrz 2025 23:42 #882725

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1746
  • Otrzymane dziękuję: 12414
Tak Pawle, jesień na Twoich zdjęciach jest wszechobecna...

Czas swoim rytmem biegnie powolutku i chyba tylko mnie się wydaje, że z każdym rokiem, wbrew mojej woli przyspiesza...

Pamiętasz, w tamtym roku nawłoć już w lipcu kwitła, a teraz dopiero w weekend poszłam na łowy, by zgromadzić te cudne zioło, herbatka z dodatkiem liści wiśni i porzeczki jest pyszna...

Sucho strasznie, podlewanie niewiele daje. Przelotne opady, które się pojawiają, nic nie wnoszą.

Tak potrzebna burza...
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Ostatnio zmieniany: 01 Wrz 2025 23:42 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, Chiarodiluna, Klarkia25

Mój ogród w Dolinie Wieprza 02 Wrz 2025 00:02 #882726

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 985
  • Otrzymane dziękuję: 3151
Uważaj Ewuniu czego sobie życzysz, bo ta metaforyczna sypie gradem :lol:
Pozdrawiam, Milena
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, Chiarodiluna, lusinda

Mój ogród w Dolinie Wieprza 02 Wrz 2025 18:02 #882738

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
lusinda wrote:
..... dopiero w weekend poszłam na łowy, by zgromadzić te cudne zioło, herbatka z dodatkiem liści wiśni i porzeczki jest pyszna...

Nie wiedziałem, że ta strasznie inwazyjna roślina ma też takie przeznaczenie!



Mały przegląd pomidorowy - ciąg dalszy :
..................................


SERAFIMA (w wariancie RL)



01-37.jpg


SERAFIMA (w wariancie RL) // Valdis Pulins (ŁOTWA)


Za typową uznawana jest postać w liściu PL. O dziwo owoce wydają się być tożsame, bez modyfikacji związanej z każdym spontanicznym przepyleniem.

Owoce są dwubarwne, niemniej dominującym kolorem jest żółty, nad którym rozpościera się jasnoróżowy rumieniec. Faktura skórki jest o dość niezwykłej, matowej, aksamitnej, jakby welurowej powierzchni. To bardzo interesujący efekt.

Smak soczysty, słodki, bogaty, wspaniały, żeby nie rzec nawet więcej.

Plonowanie niestety ograniczone, co nieco redukuje ogólne zachwyty.


GRAND Belgium



02-37.jpg


Grand Belgium


Można by pomyśleć, że belgijski rarytas, ale jednak z USA. Przychodzi na myśl dość automatycznie także amerykańska Amana Orange i tak można go ulokować. Kolorystyka intensywnie żółta, zmierzająca do pomarańczu, jak w onej Amanie.

Owoc duży, przeważnie o nieregularnym kształcie, spłaszczony, żebrowany na górze, mający jasny, łagodny, delikatny i słodki owocowy smak żółtych befsztyków. Jak się posiada Amana Orange w zasobach, to już wcale nie trzeba go pozyskiwać.


Midnight SUN



03-35.jpg


Midnight SUN (Karen Olivier - Kanada)


Tajga chyba lepsza, ale jeszcze nie mam wyrobionego do końca zdania. Trzeba będzie wrócić do tej kwestii później...



Julia Child


04-36.jpg


Julia Child
heirloom nieznanego rodowodu // Gary Ibsen – 1997


Ciemnoróżowy, czyli malinowy befsztyk (potato leaf // PL)

Gęsty, soczysty, nazwany na cześć cenionej francuskiej szefowej kuchni.



Harvard Square


05-36.jpg


Harvard Square

Było o tym sporo już wcześniej.

Zatem tylko konkluzja generalna -

Pozbawił FAV 6.1 należnej mu dotychczas pozycji, a przynajmniej głęboko ją zakwestionował.



W-E-S



06-35.jpg


Wes


07-34.jpg


Wes


Rodzi plennie mięsiste owoce, w kształcie nieregularnego serca.


Kyzył TAU



08-35.jpg


Kyzył TAU

Pomidor z obwodu ałmackiego w Kazachstanie, Witalija Giennadiewicza Alifirowa.

Średniowczesna odmiana, nieokreślona, wysokości na 2 metry plus. Krzew z małymi zwisającymi liśćmi.

Owoce jaskrawoczerwone, sercowate, kształtem imitujące kopułę. Najbardziej typowe owoce są ze spiczastym noskiem, a inne formy to już raczej z kwiatu staśmionego.

Mięsiste, gęste. Dojrzewają całkowicie w pełni, nie dając szans na efekt zielonkawych ramionom. Słodki smak. Wysoki plon. Prowadzenie na 2 pędy.

Efekty produkcyjne nie dorównują jednak Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme, przy podobnie słodkim bukiecie smakowym i przez to nie rokuje u mnie na dłużej.



Brandy Sweet PLUM


09-33.jpg


Brandy Sweet PLUM


Niezawodny malutki slicerek. W tym roku, w trudniejszym sezonie, nieco słabszy na stanowisku gruntowym, na najniżej położonej miejscówce przy ziemniakach.

Ale "gwiazdek" swych "oficerskich" jeszcze nie stracił.


Korytszewa Silva (κορυτσζεβά σίλβα)



10-31.jpg


Korytszewa Silva (κορυτσζεβά σίλβα)



11-32.jpg


Korytszewa Silva (κορυτσζεβά σίλβα)


Grecka odmiana dedykowana niejako do suszenia.

Wiąże obfite grona pomidorków o zwartym słodkim miąższu.

Odmiana średnio-wczesna i stosunkowo łatwa w uprawie. Dobrze idzie w systemie 2 na 1.



Candy Sweet Icicle (słodki sopel cukierkowy)



12-23.jpg


Candy Sweet Icicle (słodki sopel cukierkowy) - krzew



13-22.jpg


Candy Sweet Icicle (słodki sopel cukierkowy) - owoce


Pomidor stworzony przez Brada Gatesa w Wild Boar Farms w USA w 2014 roku.

Rodzaj owocu – wydłużony, typu „Mini Roma”, z charakterystyczną ostrą spiczastą końcówką, czerwonawy ze złotymi paskami.

Miąższ bardzo słodki (jak przecież w nazwie oficjalnej!) z nutą owocową.

Owoce nie mają skłonności do pęknięć, co stanowi niemałą zaletę.

Krzew smukły, wysoki.

Odmiana godna polecenia z uwagi na wysokie plonowanie.


Accordion Cherry



14-11.jpg


Accordion Cherry


Pomidor niewiadomego pochodzenia.


Multiflora, z ponad 30-oma owocami w każdym gronie.


Same grona duże, złożone.


Owoce czerwone, słodkie, błyszczące, sześcienne, z ostrymi krawędziami lub mini torebki, z grubą skórka.


Owoce zdecydowanie do długiego przechowywania.


Wysokie walory dekoracyjne.



Ananas Noire w tym roku wydał mi się nieco mniej smacznym. W późnolipcowym ataku odziemniaczanej ZZ ujawnił najsilniej podatność liści na jej działanie. Odparcie zarazy ograniczało się jednak do strat w liściach. W toku sezonu tracił je jednak najbardziej ze wszystkich tegorocznych odmian. Obecnie powoli wypada z uprawy gruntowej.
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Ostatnio zmieniany: 02 Wrz 2025 18:04 przez Chiarodiluna.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, MagSta, Klarkia25

Mój ogród w Dolinie Wieprza 03 Wrz 2025 16:55 #882757

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
02-38.jpg



W ogrodzie prześwity coraz większe, typowe dla późnego lata, gdyż czarna rzepa, rzodkiewka, nowa sałata i rokietta są jeszcze za małe, aby stworzyć wrażenie wypełnienia powstałych pustych przestrzeni.


01-38.jpg



Susza gniecie siedlisko. Podlewanie realizowane jest już tylko punktowo. Z dobrymi efektami, a przy roztropnym gospodarowaniu wodą.


03-36.jpg



04-37.jpg



04a-2.jpg



04b.jpg



Wysokie temperatury i wciąż letnie noce nie sprzyjające zamgleniom dają wciąż duże szanse pomidorom gruntowym bez angażowania oprysków. Zwłaszcza późnym krzewom powstałym z „wilków” najlepszych odmian.

Papryka ze sporym opóźnieniem usiłuje jeszcze uratować swój sezon. Tylko niezwyczajnie ciepła jesień bez nocnego chłodu może już tylko jej na to pozwolić.



05-37.jpg



Dynie i cukinie dotknięte mączniakiem straciły swój jeszcze niedawny letni impet.


06-36.jpg




Warzywa okopowe w zasadzie już gotowe, utrzymują swoje pozycje w gruncie dla samego efektu świeżości.


07-35.jpg



08-36.jpg



Teoretycznie piękna kapusta jest sukcesywnie niszczona skrycie przez ślimaki bez skorupek, których ilość w porównaniu do lat ubiegłych pozostaje wręcz trudna do pojęcia.

Liści suchych leży już tyle, że gdy po zmroku jeż wyjdzie z dziennej kryjówki od razu słychać, że to uczynił.


09-34.jpg



20250831_090833.jpg
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, Babcia Ala, MagSta, kaskajed, lusinda, Rumianek, Klarkia25

Mój ogród w Dolinie Wieprza 05 Wrz 2025 15:16 #882795

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
Odmian pomidorów jest coraz więcej – już ok. 100.000. Pomimo, że wciąż powstają nowe dostrzegam już osobiście kres rozwoju tego przedsięwzięcia. Nowe produkty nie generują już żadnych przewag w stosunku do istniejących wcześniej propozycji. Jeśli wcześniej było np. 7 rozpoznawalnych powszechnie cukrowych befsztyków bi-color, a teraz jest ich 27, to nie wynika już z tego żadna praktyczna i znaczeniowo istotna różnica jakościowa. Wręcz może być raczej trudniej w dokonaniu odpowiedniego dla siebie wyboru.

W całkowitej sprzeczności do zawartej tezy można jednak w małe eksperymentowanie się pobawić.



01-39.jpg


Trzy krzyżówki F1 z 2024 roku.


Podpompowana Maglia Rosa F1

Prawdziwa Maglia Rosa jest niska (samokończąca) i plenna. Udało się utrzymując plenność zwiększyć pokaźnie wzrost na wysokość krzewu i powiększyć rozmiar samych owoców. Ale na razie tylko jako F1. Mogę jednak uprawiać tylko samo F1 z pozostałych mi nasion i nie sprawdzać dalej.


02-39.jpg

Maglia Rosa F1 i Maglia Rosa


03-37.jpg

Maglia Rosa F1 i Maglia Rosa


Zabrakło wysokości w przybudówce szklarni i to mocno zabrakło, a wcale nie taka znowu jest niska.


04-38.jpg




Zreformowana Japonka // Japanese F1


Zmieniła głównie kolor. Dobrego plonowania nie straciła. Rodzi dość twarde owoce do dłuższego przetrzymywania.


05-38.jpg



06-37.jpg



Malinowy F1 – że akurat malinowy, to trochę mnie zaskoczył, ale to forma niestabilna.



07-36.jpg



08-37.jpg



Czkoladowy F1


09-35.jpg



10-32.jpg



11-33.jpg



W niczym nie są lepsze od wszelkich istniejących odmian, których nasiona można łatwo i niedrogo nabyć. Żaden przełom.

Zabaweczki!


Nieznany - jakaś pomyłka w nazwie u sprzedawcy lub niezaplanowane przepylenie


12-24.jpg
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, MagSta, lusinda, Klarkia25

Mój ogród w Dolinie Wieprza 06 Wrz 2025 22:03 #882840

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
Trzy najpóźniejsze pomidory sezonu 2025 :



00a.jpg




1. Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



Piemont // WŁOCHY

Wysokośc krzewu: 220 - 260 cm

Waga owocu: 300 - 1200 gram

Cechy: gruntowy, wiotkołodygowy, zdecydowanie późny

Pomidor wysoko rosnący, wymagający okazałej i silnej podpory. Z tego powodu grunt stwarza mu lepsze warunki rozwoju.

Owoce duże, nieregularnie wydłużone, z przewagą słodyczy, niezwykle mięsiste.

Jego walory deserowe są wątpliwe, ale pozostaje idealnym pomidorem dla wszelkich celów przetworowych.

Bardzo dobra, czasem wybitna plenność krzewu.



00b.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



01-40.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



02-40.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



03-38.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



04-39.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



05-39.jpg

Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



06-38.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



07-37.jpg


Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme



2. Kosovo


Kosowo // Bałkany

Owoce są duże, sercowate, tępo zakończone, lekko faliste na szczycie, z mięsistym wnętrzem i ciemnoróżową barwą.



08-38.jpg


Kosovo


09-36.jpg


Kosovo



3. Miodowe Fajerwerki


Duże owoce typu befsztyk, spłaszczone, żebrowane, pomarańczowo-żółte, z czerwonymi plamami.

Grona składające się z 3 do 4 owoców, w owocu 5 gniazd nasiennych.

Odmiana ze skłonnością do wysokiej produkcji liści i pędów zapasowych. Ma też wysokie wymagania glebowe.

Miąższ żółto-pomarańczowy, soczysty, mięsisty, nakrapiany czerwienią.

Podobnie jak wiele innych odmian dwubarwnych, kolor owoców na zewnątrz i wewnątrz stopniowo zmienia się na bardziej czerwony.

SMAK niestety gorszy od podobnie wyglądającej konkurencji.


10-33.jpg

Miodowe Fajerwerki


11-34.jpg

Miodowe Fajerwerki
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Ostatnio zmieniany: 06 Wrz 2025 22:07 przez Chiarodiluna.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, MagSta, EwG, lusinda

Mój ogród w Dolinie Wieprza 08 Wrz 2025 21:07 #882896

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
Hurkot w ostatni weekend bywał okazały. Pociemniało na niebie wieczorem. W Internecie na symulacjach radarowych aż strach było chwilami patrzeć. Hurkot więc wiele zapowiadał, ale ostatecznie porosiło, pomoczyło liście i nic więcej z tego nie zostało.


00-9.jpg




Ostatni cokolwiek znaczący zbiór pomidorów już za mną. Kielka kolejnych krzewów w gruncie zlikwidowałem. Choć miały liście, nie posiadały już odpowiednio dużych zawiązków w odniesieniu do poziomu zaawansowania sezonu. Do końca pomidorów jeszcze daleko, ale wielkich zbiorów już nie będzie.



01-41.jpg




02-41.jpg




Midnight SUN - północne słońce Karen Olivier (The True North Series)



03-39.jpg


Midnight SUN


Minimalnie mnie zastanawia swoimi ponurymi nalotami przy szypule. Ale chyba jednak prawidłowa odmiana, bez pomyłki dostawcy nasion.


Moskvich (z 1970 roku):



04-40.jpg


Moskvich


Krzew obficie owocuje. Owoce drobne, ciemnoczerwone, soczyste, względnie równomiernie dojrzewające, leciutko spłaszczone. Odmiana wczesna, wytrzymała na chłody, dedykowana dla rynku produkcyjnego. Smak w niektórych rekomendacjach niezwykle wychwalany, u mnie w niekorzystnym roku, na stanowisku gruntowym, zwyczajny, niczym szczególnym nie urzekający. Ale ten pomidor ma mieć inne zadania:

- ma być bardzo wcześnie
- ma być bardzo plenny, bo rodzi potem dalej przez cały sezon.

Z tych dwóch zadań się wywiązał, a w lepszym roku, być może w szklarni, pokaże jeszcze i inne walory.


Dyniowate z jednej strony sponiewierane silnie mączniakiem, ale końcówki pędów, ponownie ukorzenione daleko od matecznika, nadal kwitną okazale. Gdzie indziej zaś dochodzą dyniowe owocniki.


05-40.jpg



06-39.jpg



07-38.jpg




Mógł to być rekordowy rok dla kapusty. Ale zniszczenia czynione przez wielkie rude ślimaki bez skorupek i nawet jeszcze kilka innych ich gatunków nakazały likwidację uprawy i przedwczesne kiszenie. Nigdy dotychczas nie było takiego roku. Nie wiadomo, co robić. Truć? Czym truć? Czy trucie nie uśmierci jeży?


08-39.jpg




Był to też rok łaskawy dla cebuli.


09-37.jpg




Z dawnego rozmachu uprawy fasoli na suche ziarno pozostał Piękny Jaś, jako najpraktyczniejszy i najwygodniejszy do łuskania.


10-34.jpg




Nowy rzut sałaty wygląda jak ten majowy.



11-35.jpg




Ale już sam ogród zionąć poczyna jesiennym wyniszczeniem.



12-25.jpg




Czarna rzepa i inne poplony giną z nieznanego jeszcze powodu. Czy tylko ślimaki pozostawać mają w podejrzeniach. Bażancia rodzina posądzana była dotychczas przeze mnie tylko o niesforne dołki i piaskowe kąpiele, ale zaczynam spoglądać na te młode bażancie kuraki z większą surowością. Wszędzie w całym ogrodzie widzę ślady po ich charakterystycznych łapkach.



13-23.jpg
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Ostatnio zmieniany: 08 Wrz 2025 21:11 przez Chiarodiluna.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, MagSta

Mój ogród w Dolinie Wieprza 08 Wrz 2025 21:23 #882898

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 7226
  • Otrzymane dziękuję: 33984
Pawle, hiszpańscy nudyści, to tylko fosforan żelaza, sprzedawany pod nazwą Pełzakol. Jest w miarę skuteczny i nieszkodliwy dla innych zwierząt. A to dlatego, że po spożyciu ślimaki się chowają i w ukryciu odchodzą na zawsze.
Nie sądzę, aby bażanty zjadały rzepę, przecież to ziarnojady. Za to ja mam inwazję gryzoni, pasternak, bakłażan zżarte, ale też tajemnicze gwałtowne "zejścia" pojedynczych egzemplarzy fasoli tycznej, melona, truskawki :think:

Informacyjnie, Japanese Oxheart i Japoneczka, to absolutnie dwie różne odmiany. Zdjęć na razie nie mam, bo pogoda zniechęca do wszystkiego, szaro, mglisto, ponuro, wszechobecna wilgoć.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, MagSta, Chiarodiluna

Mój ogród w Dolinie Wieprza 11 Wrz 2025 19:53 #882983

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
Babcia Ala wrote:
Informacyjnie, Japanese Oxheart i Japoneczka, to absolutnie dwie różne odmiany. Zdjęć na razie nie mam, bo pogoda zniechęca do wszystkiego, ...


Jestem tym zaskoczony. Koniecznie rozwiń temat. Moją była Japoneczka (Japanese). Byłem zadowolony. Nawet ją zmodyfikowałem do pomarańczowej ...


....................


A zatem zmiana w pogodzie. Zmiana, która jednak tymczasem wiele nie odmieniła. W lesie na pewno jeszcze nie odmieniła. Oprysk pomidorów gruntowych po bardzo długiej przerwie, poczyniony przed opadami, był jednak chyba dobrym pomysłem.


01-42.jpg



02-42.jpg



03-40.jpg



04-41.jpg



05-41.jpg



06-40.jpg


Fasola szparagowa tyczna „Goldmarie” z późnego zasiewu.



07-39.jpg


Papryka „Corno di Torro” w gruncie



08-40.jpg


Papryka „Dumas” w gruncie



09-38.jpg


Purple Heart (Dwarf)



10-35.jpg


Czarne Serce z Karagandy



11-36.jpg


Crushed Heart (Brad Gates – USA)
Owoce o wyraźnym kształcie mocno spiczastego serca, bardzo mięsiste, czerwone na przekroju. Skórka różowa, z wyraźnymi jaśniejszymi w wybarwieniu pasmami, biegnącymi od szypułki aż do piętki, ze śladami antocyjanów, widocznymi szczególnie na ramionach.



12-26.jpg


Anacoeur (Sperli GmbH – Niemcy)



13-24.jpg


Orange Elefant


14-12.jpg


Orange Elefant



Zbliża się nieuchronnie czas podsumowań tegorocznego sezonu …
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka

Mój ogród w Dolinie Wieprza 11 Wrz 2025 20:55 #882986

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 7226
  • Otrzymane dziękuję: 33984
Pawle TU zdjęcie u samego dołu.

Napisz proszę, zdradź tajniki uprawy, co Ty dajesz swoim paprykom, w życiu nie widziałam tak wielkiego krzewu z tyloma owocami papryki Dumas. Gdyby mi takie papryki porosły, wystarczyłoby mi 5 krzaczków :silly:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 11 Wrz 2025 21:40 przez Babcia Ala.

Mój ogród w Dolinie Wieprza 12 Wrz 2025 14:29 #883016

  • Chiarodiluna
  • Chiarodiluna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 582
  • Otrzymane dziękuję: 3487
Babcia Ala wrote:
Napisz proszę, zdradź tajniki uprawy, ...




Może po prostu zdjęcie trochę przekłamuje realia. Pierwszy krzew ma 85 cm, drugi 65 cm.



01-43.jpg





02-43.jpg


Alżirskij


Dojrzewanie papryk w tym roku mocno spóźnione. Nie wiem, czy się do końca uda ...


Bo „Mordownik Ogrodowy” właśnie nadciągnął i już chyba nie odejdzie.



03-41.jpg




Królem opóźnienia pozostaje pomidor odmiany Miodowe Fajerwerki. Gdyby nie podrywanie liści i likwidacja nadmiernej u tej odmiany produktywności pędów dodatkowych wyglądałby niczym późnolipcowy krzew, podobnie jak i owoce jego, mocno wciąż niedojrzałe.


04-42.jpg


Miodowe Fajerwerki


Najdalej rosnącego od ziemniaków Ananas Noire już nie ma, za to najbliżej przy nich rosnąca TAJGA nadal ma się całkiem dobrze, jak na zaawansowanie sezonu. Choć „Mordownik” przybył, a już ostatni w tym sezonie oprysk od ZZ na długo nie wystarczy, a i inne całkiem powody zaczną się powoli dołączać.


05-42.jpg


Tajga



06-41.jpg


Accordion Cherry - nadal nad wyraz dobrze, ale nowe owoce jego coraz drobniejsze


....................


Ziemniaki (na Mazowszu), kartofle (na Śląsku), pyry (w Wielkopolsce), grule (na Podhalu) i bulwy (na Kaszubach), a także ponoć „jabłka ziemne” (…ale to już raczej nikt):



07-40.jpg




Rok na „jabłka ziemne” podobnie jak na kapustę był bardzo dobry, ale je też coś u mnie powygryzało. Co gryzło kapustę to i wiem, bo przy krojeniu się okazało, ale przy wykopkach sprawców szkody już nie było.



08-41.jpg




Ziemniaki trafiły na polskie stoły raczej najpóźniej ze wszystkich warzyw. W roku 1683 wracający spod Wiednia po zwycięskiej bitwie król Jan III Sobieski przywiózł bulwy ziemniaków do Wilanowa. Posadzono je następnie w ogrodach pałacu, ale po to, by ich oryginalne kwiaty robiły dziwowisko. Początkowo uprawiano je wyłącznie jako rośliny dekoracyjne, a szlachta zdobiła kwiatami ziemniaków swoje odzienie. Same bulwy zaczęto jeść w Polsce dopiero pod koniec XVIII. Wieku, bo generalnie długo Polacy brzydzili się nimi i mieli je za mocno szkodliwe dla zdrowia. Wtedy właśnie zaczęto nazywać je z niemiecka kartoflami, acz to błąd pewien, gdyż wyraz kartofel, choć pochodzenia niemieckiego (der Kartoffel, dawniej Tartuffel), jest tak naprawdę pochodzenia włoskiego i pochodzi od włoskiej formy „tartufo” znaczącej ..."trufla". I nie powinno to dziwić, gdyż stare odmiany ziemniaków były uderzająco podobne do trufli, no i przecież także rosły pod ziemią. Na przestrzeni lat doszło już do zmiany znaczeniowej od „grzyba jadalnego” do „rośliny z jadalnymi bulwami”. U źródeł określenia "ziemniak" leży natomiast francuskie połączenie wyrazowe „la pomme de terre”, któremu odpowiada „jabłko ziemne”. Bycie zaś warzywem w dawnej Polsce oznaczało bycie warzonym, czyli gotowanym. Płody jedzone za surowo nie mogły być więc warzywami.


Początki były więc trudne. Napominano -

„…żeby ludzie, przywyknąwszy niemieckim smakiem do kartofli, mąki z nich jak tamci nie robili, a i za pszenną nie przedawali, przez co by (…) choćby i z pszenną zmieszaną, zawód świętokradzki czynili.”


Niedługo jednak później, bo po latach kilkudziesięciu –


„…z kartofli używanie i pożytek wielki, bo ludziom na pokarm w wieloraki służą sposób. Gotowane z "łuską" i spożyte z solą i odrobiną masła to syty i przedni pokarm dla pospólstwa. Pieczone w gorącym popiele mają smak kasztanów. Wielu gotuje je z mięsem, a jeszcze inni smażą w maśle – wpierw obrane, pokrojone i obgotowane w wodzie.”


- ( Nie do wiary! Za pospólstwo mnie chamy mają! )


Jednak dopiero w XIX wieku ziemniak stał się ważny gospodarczo, acz już w jednoznacznie „smutny sposób”, bo jako „chleb ubogich”.


"I nigdy tak kartofel podany do stołu
Nie nęcił, jak ten właśnie, z przyswędem i węglem,
Łapczywie wytrącony patykiem-pocięglem
Z siwej, gorącej mąki leśnego popiołu.

Z dłoni go w dłoń przerzucać! dmuchać, bo gorący!
Parzy obłuskiwaną spieczoną łupiną!
Tknąć w sól z papierka! wchłonąć w usta chuchające,
Żeby się na skaczącym języku rozpłynął!"



- ( Pieca z rusztem nie mam, to i nie dokażę
Więc o pyzach z serem nieustannie marzę )



Od motłochu do nazwy królewskiej, czyli Queen Anne // Królowa Anna:


To ziemniaki typu B, czyli uniwersalne, ogólnoużytkowe, między typem sałatkowym (A) i mączystym (C). Zawierają około 12,5% skrobi. Po obraniu mają ładną żółtą barwę i dość szybko się gotują. Mocno chwalone za smak. Niewygórowane wymagania glebowe. Dobrze się przechowują. Posiadają dość charakterystyczne wydłużenie bulwy.


09-39.jpg


Queen Anne // Królowa Anna



10-36.jpg


Queen Anne // Królowa Anna



Ziemniak Owacja:

To odmiana wczesna, wszechstronna, o żółtej skórce i jasnożółtym miąższu, z typem kulinarnym B-BC (lekko mączystym).



11-37.jpg


Owacja – niektóre bulwy z bruzdami, niczym dawne blizny na twarzy po pojedynkach


Ziemniak IRGA:

To odmiana o wszechstronnym zastosowaniu kulinarnym, która charakteryzuje się różową skórką przy kremowym miąższu. Typ konsumpcyjny B, ogólnoużytkowy. Długie przechowywanie odradzane.



12-27.jpg


Irga



13-25.jpg


Irga
Paweł

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...od-w-dolinie-wieprza

Google Maps
51°34'03.9"N 22°04'53.1"E
Za tę wiadomość podziękował(a): lusinda


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.599 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum