TEMAT: Tam i z powrotem =U perełki za płotem .

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 03 Maj 2025 15:23 #876548

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1171
  • Otrzymane dziękuję: 4905
Piątek pracowity choć kostka w ortezie ,nie nadwyrężać .....tylko jak ,no jak .....Posadziłam dalie =wszystkie uf z myślami w głowie =po co mi tyle roboty z wkopywaniem i wykopywaniem -no ale jak zakwitną to zapomnę ile to roboty ; w nocy solidnie podlało co cieszy. Może nie wymrozi gdy wychylą się z ziemi ,to samo aksamitki.
Trawnik wykosił mąż, poświęcenie pól dziś to musi wyglądać jako tako ....Doniczki jeszcze puste, nie miałam ochoty na manewry z wnoszeniem i sprzątaniem na wieczór w obawie przymrozków , może w tygodniu... Duży wybór koleusów i wszelkiego dobra .
Plewienia jeszcze dużo,a potem na to kompost ,by poprawić trochę strukturę ziemi.
Wrażliwych uprasza się o nieoglądanie
....



































































































Do poziomu zadowolenia huk roboty ,gdy będzie zrobione może porobię plenery , odpadło podlewanie
Przybyło róż ,piwonie jak zwykle- krzaczorki porosły ,hosty gorzej, ostróżki sobie poradziły mimo wszystko ,lilie do góry, ocena taka solidna czwórka ...Biała gigantka jak co roku ,dosadziłam jej towarzystwo ,w rogu nowe nasadzenie bo wymarzło jakoś tak i jest czerwona -różowa przed domem włazi na wszystko co po bokach i trzeba okiełznać ,ta koło bergeni daje czadu .
Ostatnio zmieniany: 03 Maj 2025 16:01 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nimfa, ewakatarzyna, JaKasiula, EwG


Zielone okna z estimeble.pl

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 04 Maj 2025 14:31 #876633

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1171
  • Otrzymane dziękuję: 4905
Po opadach wreszcie wyszło słonko. Niestety będą straty w przechowywanych odmianach i nie wiadomo czy wszystkie zakwitną.
Spis nowych odmian od p Leszka. Trochę odmian z świat kwiatów. Nie było czasu zfocić sadzonek. Zobaczymy jak zakwitną..

1 Dalia BODACIOUS
2 Dalia CRANBERRY CLASSIC
3 Dalia HONEY DEW
4 Dalia ICE BREAKER
5 Dalia JOWEY FANTASY
6 Dalia JOWEY PARADISE
7 Dalia KA'S CLOUD
8 Dalia MANGO MADNESS
9 Dalia MELODY PINK ALLEGRO















Czasem trudno się oprzeć ,zwłaszcza gdy cena atrakcyjna ....


Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2025 17:12 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nimfa, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, EwG

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 04 Maj 2025 16:09 #876637

  • EwG
  • EwG's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 547
  • Otrzymane dziękuję: 2163
Piękny ogród. Widać serce gospodarza/gospodarzy. Piękna zielona wiosna :-)

Są wszystkie kwiaty, które uwielbiam. Piwonie, ostrożki, dalie, maki i wiele innych.
Widzę chyba szałwię muszkatołową.
Super, że masz miejsce na rożne odmiany dalii. Chętnie obejrzę je w pełnym rozkwicie.
Pozdrawiam cieplutko,
Ewa

Podlasie
Strefa: 6b

Cierpię na nieprzerwany brak miejsca do uprawy, brak wolnych parapetów oraz brak czasu ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Perełka, ewakatarzyna, Bobka

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 04 Maj 2025 22:47 #876664

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1171
  • Otrzymane dziękuję: 4905
Ewo :coffe: :comp: ,taka mała miniatura ,taki mały eden....Lubię jak rośnie, lubię jak żyje i uwielbiam barwy ,światło, formy i struktury. Jest z tym trochę zachodu, ale nie ma lepszego lekarstwa na bolączki współczesności. Ogródek na styku pokoleń. Będą jak zwykle słoneczniki i zielona ściana wilca. Dalie dostały w tym roku miejscówkę koło warzywniaka i będą jego obramowaniem. Wytyczam sobie obszar zależnie od możliwości czy planów. Pamiętam jak dziś; dzień-dawno ,dawno temu gdy z teściem przesadzaliśmy piwonię która była tam od zawsze za drewnianym płotem i wtedy postanowiłam ,że pewnego dnia po mnie zostanie cały szpaler i co jak co ,co roku wszyscy komentują stan tej rabaty ,podziwiają to krótkotrwałe zjawisko i nawet róże nie są tak popularne ,choć córka i syn zawsze kupują mi doniczki z tym pięknem ,a jednak kolczastym. Co do dali to za pierwsze kupione płaciłam po 16 zł za karpę, ale było warto ,bo wyrosły i wsiąkłam.
Kolejne pokolenie rośnie i genetycznie chłonie wszystkimi zmysłami otoczenie. I pomyśleć, że długo to trwało zanim się zdecydowaliśmy tutaj zamieszkać ,zamieszkał syn, a córka jednak wybrała miasto ,co nie przeszkadza jej zawsze wracać tu gdzie czuje się bezpiecznie. Zawsze się spierają kto i ile ma domów gdzie zawsze jest mile widziany :rotfl1: Raczej poczucie wolności i niezależność odziedziczyła po mnie :paper: ,a odwagę po ojcu he he he Mąż raczej w typie żołnierza w czerwonym berecie ,a przeznaczenie swoje i łączy ludzi według dziwnego klucza :mad2: :teach: . Jesteśmy z różnych światów :lev: ,a jednak razem :flower: Dziś po majówkowym grilowaniu rodzinny obiad u mamusi i tatusia i zamiast aktywnego czasu w plenerze ze względu na pogodę było zgadywanie z pokazywaniem. Jest dynamicznie, nigdy idealnie, a czas tak intensywnie płynie, a słowo mama często irytuje jak i rozczula w codzienności, gdy ma się mamę ma i mamą jest i jeszcze babą do tego. Jutro każdy do swoich obowiązków ....a ja myślami wolałabym być na rabatach .....
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Bobka, EwG, lusinda

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 05 Maj 2025 00:37 #876665

  • EwG
  • EwG's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 547
  • Otrzymane dziękuję: 2163
Tak, każdy ogród to opowieść pełna różnych wydarzeń, sytuacji, wspomnień. Cudownie to czuć. Ogród to nadzieja na kolejne kwitnące kwiaty, owoce, warzywa, na każdą roślinę, która wychodzi z ziemi. To jak obietnica kolejnego spotkania i przypomnienie o poprzednich.
Pielęgnowanie ogrodów to troszczenie się o przyjaciół i rodzinę.
Pozdrawiam cieplutko,
Ewa

Podlasie
Strefa: 6b

Cierpię na nieprzerwany brak miejsca do uprawy, brak wolnych parapetów oraz brak czasu ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Perełka, ewakatarzyna, Bobka, lusinda

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 08 Maj 2025 23:02 #876915

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1171
  • Otrzymane dziękuję: 4905
Tak to jest gdy zimno i nie chce się nosa wyściubiać z ciepłego domu. Niestety trzeba rano wstać i nie ma przeproś ,a gdy się wróci, to tyle by wypadało zrobić, że nie wiadomo w co ręce włożyć. Posadziłam w tunelu pomidory i teraz nakrywam w obawie by nie zmarzły. W dzień jest ciepło , trzeba podlewać. Walka z mrówkami, nierówna walka. Wzdłuż rabaty z daliami zasiałam aksamitki, zanim wystawią nosy, to może się ociepli .Kupiłam na ryneczku obsadę do skrzyneczek/wybór ogromny ,ale mierz siły na zamiary/ i sama się zastanawiam po co tak wcześnie. Jak zwykle koleusy i pelargonie z dodatkami . W dzień eksmisja, w nocy nocleg . Nawiedziłam jedną ze szkółek w celu nabycia sadzonki winogron ,a kupiłam jeszcze leszczynę i piwonię z floksem. Chciałam jeszcze hosty ale wybór był taki sobie i ceny z kosmosu. Wszystko posadziłam uf. Moje irysy już w pąkach i czy w to zimno jest sens ,jak podziwiać nie jest przyjemnie. Wydaje się natomiast że sianie nie ma końca, a kiedy plewić i odpoczywać ... Aparat ma wolne,bo niewiele fotografuję ,a to niedobrze ,bardzo niedobrze, bo wtedy nie chce mi się żyć i tylko jaskółeczki jak pracowite mróweczki budują gniazda i kwilą by im nie przeszkadzać No i śniadanka na trawie jeszcze nie było ,a nawet na balkonie i tak to u mnie jest .....
tej wiosny......
Ostatnio zmieniany: 08 Maj 2025 23:19 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Bobka, lusinda

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 09 Maj 2025 08:14 #876927

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7513
  • Otrzymane dziękuję: 27470
Perełko :hug: :flower1: :flower1:
Pociesz się ,że wszystkie ,wszyscy mamy to samo ,jeśli chodzi o
ogrom prac na działkach małych i dużych ,
w domu etc.
To niekończące się opowieści.
Ty opisujesz pieknie swoje troski i dylematy ogrodowe. :comp:
Lubię czytać ,zawsze czytam więcej niż piszę ;) Chyba nie nadażam .
I zobacz wracam tym samym do pierwszego napisanego zdania. :devil1:
U nas też zimnica jak lód .
Wyszłam na balkon ,bo niby zamarzyło
się moim pomidorkom wietrzenie ,i uodparnianie .
A tu nie ho ho :ohmy:
Zimno aż szczypie w uszy.
A kto u Ciebie podziela pasję prac w ogrodzie? Oprócz Ciebie ?
Cieplutkiego dnia Perełko i nie dopieszczaj wszystkiego na tip top ,aż tak. :woohoo:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na rok 2025
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Perełka, ewakatarzyna

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 09 Maj 2025 22:22 #876994

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1171
  • Otrzymane dziękuję: 4905
Kochana u mnie wszystko jest dziwne a może w tym szaleństwie jest metoda i u większości tak jest . Głównie kupuję ja ,bo zanim zaczeliśmy to było niczym u niechciców. Dużo drzew ,ale kwiatów mało. Zostało zadbane . Za to zawsze był warzywnik. Uważam ,że zielone musi być, bo to tworzy klimat ,a po drugie tu się mieszka i trzeba tu wracać .Więc córka wraca , kosi trawnik i korzysta z ogródka ,bo wnuczka jest wtedy szczęśliwa i wolna .Oni mieszkając w bloku w mieście nie mają takiej przestrzeni .Ona w mieście ma wszystko po swojemu i się nie wtrąca ,jak i my się nie wtrącamy do dzieci . Tam mają życie zawodowe i póki jeszcze dziecko małe to dopiero początki. Być może zbudują dom i nie ma w tym żadnej nowości. Co innego warzywnik ,z niego korzystają wszyscy, bo jest ktoś kto o to dba ,bo to lubię , ja w rodzinnym domu też zawsze miałam, mąż miał, praktyczne i może czasem zbiera wszystkich ,a zielone niezbędne dla wszystkich . Czasem irytuje mnie ,że dzieci nie mieszkają z nami ,a jakby mieszkali ,tylko w codziennym życiu te niewidzialne nici są najważniejsze. Syn odkąd ma swoje miejsce na ziemi inaczej widzi pewne sprawy ,ale i on zaczyna planować warzywnik na tyłach domu, taki jaki on chce. Wiadomo zapracowani ,a dzieci mają swoje miejsca w żłobku i przedszkolu i przy naszej pomocy to wszystko jest poukładane . Mąż zawsze pomaga przy większych gruntowych sprawach ,bo mnie kocha i nie może patrzeć jak jego ;;kruszynka;; udaje tytana he he he dowcipniś ,no i jest ekspertem w nawozach. Uważa że kwiatków mam za dużo, a ja dla niego czasu za mało. Bogusiu w ogrodnictwie nie ma marginesu na perfekcjonizm ,choćby nie wiem jakby się chciało. Ostatni przykład; znajoma dała piwonie ,wykopała z ciężkim sercem , bo u niej nigdy nie kwitła i z ciężkim sercem oddała. Wziełam bidulkę ,no trudno jak nie zakwitnie. W tym roku u mnie kilka pąków i co zrobić. Tłumaczyłam ,żeby kupiła drugą ,zasadziła w odpowiednim miejscu ,a ona że one jej nie lubią i nie zakwitnie na pewno na drugi rok , nawet ta kwitnąca. To trzeba wybaczać ,pogodzić się z tym i tamtym =kochać -inaczej nie ma sensu. To nie jest perpetum mobile i trzeba robić pewne rzeczy jak przy dzieciach. Trzeba posadzić w odpowiednim miejscu ,podlać kiedy trzeba ,popryskać ,dać nawozu, a mimo to czasami nie kwitnie. Ogrodnictwo nie jest dla wszystkich ,zwłaszcza brudna robota .......
Ponarzekam sobie czasem ,choć głośno staram się tego nie robić....
Dziś wietrznie, pochmurno ,ale dało się trochę podgonić. Na fotki nie było czasu i światła. Staram się nie myśleć za bardzo ,tylko realizować zadania z listy. Oglądając pogodę nie jest wesoło. W marcu było chyba cieplej niż teraz, takie mam wrażenie. Patrząc na swoje rabaty chyba znów mam deficyt host ...
Wieczorami na deser oglądam sobie tenis ,nie ma nic bardziej usypiającego. Lektura musi poczekać ......
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Bobka, lusinda

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 10 Maj 2025 12:49 #877031

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1171
  • Otrzymane dziękuję: 4905
Sobota południe .Popadało i wieje, a zimno jak było tak jest .O plewieniu nie ma mowy. Operacja na dziś -podpora dla róży w przerwie kiedy nie kapie na głowę . Musi być solidna i okiełznać potwora ,by nie zdominowała tego co po bokach. Na razie prowizorycznie podparta. Zamontować i nie podeptać niczego przy tych manewrach :jeez: ,więc nadzór potrzebny .Padła propozycja by obciąć i przyciąć i taka rozmowa. To po to tyle lat rosła ,by teraz po najmniejszej linii oporu .No i gdzie ja ją zasadziłam i czy nie ma czegoś bardziej przyjaznego . Inne pytanie czy nie ma czegoś czego by nie trzeba było wykopywać i wkopywać. Przed oknami mam róże i jestem szczęśliwa. Jesienią trochę koloru niczym latem jak za wcześnie nie przymrozi i czego tu nie można zrozumieć he he he.....Z różami jak tak nie za bardzo sobie radzę ,zwłaszcza w okiełznaniu i przycinaniu. Rosną jak chcą ... Mak gigantus zmienił miejsce spod róży i wędruje sobie po ogrodzie. Pustynia mu służy o dziwo z zimna nic sobie nie robi. Pewnie wysiedli malwy ,bo mimo zasiania wielu nasion nie widać nowych. Żurawki po deszczu odżyły ,kuklik niezmordowany niezawodnie kwitnie ,moje kuleczki kaliny na pocieszenie ,większa koło bramy =największe rozczarowanie, cała w mszycach ,bez oprysku się nie obędzie, a iryski już w pąkach- a jeden zmoknięty jak kura i bateria siadła ....





























Lilie oberwały , a Barzela bez pąków i z planów nici ,jeszcze jak róża nie zakwitnie to będzie pełna porażka .
O ile piwonię można kwitnącą kupić ,to z kolczatką nic się nie da zrobić .Po dokładnych oględzinach co nieco muszę poprzesadzać .Trawnik solidnie nawodniony i trochę ciepła by się przydało.
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2025 13:49 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Bobka, lusinda

Tam i z powrotem =U perełki za płotem . 10 Maj 2025 19:24 #877062

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1171
  • Otrzymane dziękuję: 4905
Rama zrobiona ,tak sobie wyszło, konstruktor a jakże pokłuty, a śpieszył się bo jak zwykle niespodziewanie coś pilnego wypadło. Kiedyś oszaleję przez te twoje pomysły, za jakie grzechy :rotfl1: monolog .Za efektownie to nie wygląda ,ale ujarzmione ....Dobrze że się wypogodziło ,to znów plewienie ,trochę przesadzania i tylko czy mróz nie dokończy roboty i trzeba było się wstrzymać może. Popatrzyłam na swój winogron i on - a róża, to niebo, a ziemia. Ta cała zielona ,znów w szerz lezie na trawnik, choć nie wyglądała dobrze ,a on taki niewyględny i liżnięty mrozem powyżej. W tamtym roku to samo ,martwiłam się ,że nie odbije ,ale dał radę.
Trzeba odpocząć ,mimo wszystko dzień był intensywny.....
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2025 19:26 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.826 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum