• Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Róże Mimbli

Róże Mimbli 15 Maj 2023 19:09 #832090

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Mirko, oczywiście, że możesz cytować, pod warunkiem podania źródła. Nawet lepiej, niż po prostu wkleić link.

Ha, jednak masz angielkę - róże Harknessa są trochę inne, niż Austina, ale też angielskie folbluty przecież.

Z pokazanych wyżej mam Rosannę (prezent imieninowy z bodaj 2019, moi goście widzą, że nie lubię bukietów, za to "korzonki" jak najbardziej :lol: ). W Karkonoszach rośnie na ponad 2 metry, usiłuje zrobić niej łuk nad wejściem na rododendronową łąkę. Kwitnie...coraz gorzej, w miarę, jak zmniejsza się jej ilość słońca.
Druga to Poulsenówna Sophia. Odratowana z marketowej wyprzedaży w 2021, rokuje, że tak powiem.

Wszystkie pokazane ładne, ja jestem entuzjastką tych w ciepłych, słonecznych kolorach, dzięki za piękne zdjęcia. I od razu proszę o radę (nawet o dwie, o drugą w piwoniach :oops: ). Otóż z miesiąc temu kupiłam w budowlanym nędzną, słabo ukorzenioną, a wetkniętą w doniczkę Magic Rokoko, skuszona tym, że mam dwie inne z tej serii i zwłaszcza Playful daje popisy. Dziś zobaczyła, że na liściach jest jakby białawy nalot, jak mączniak, którego znam jak zły szeląg z azalii. Te liście oberwała i to tyle, co mogłam zrobić, bo lało cały dzień Jutro oprysk 2 w 1, ale czy nie lepiej wywalić? Jak myślisz? Akurat mączniaka na żadnej róży nie miewałam.
W przerwach deszczu walczę z połamanymi pod własnym ciężarem pędami "potworów:, teraz jeszcze i to :jeez:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Róże Mimbli 15 Maj 2023 19:27 #832099

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 909
  • Otrzymane dziękuję: 2922
Wszystko wywaliłaś? Czy możesz jakiś kawałeczek pokazać? Mączniakiem prawdziwym bym się zupełnie nie przejmowała:
1) Są środki
2) Podlej porządnie, wręcz zatop, powinno pomóc. No i jak tylko na kilku listkach to je oberwij.

A Rosannę należy przyginać i to jak ma jeszcze "młody kark" ponieważ potem ma zbyt mocne i sztywne pędy. To jedna z tych róż jak np. Uetersens Klosterrose, im bardziej poziomo tym więcej kwiatów, jak się tego nie zrobi całe kwitnienie ucieknie na górę. Będą ładnie widzieli sąsiedzi ale chyba nie o to chodzi.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Róże Mimbli 15 Maj 2023 19:35 #832100

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Szukajcie, a znajdziecie...ostatni porażony listek.



Rewers



Zdjęcia niezbyt (ciemnawo mam), ale chyba widać plamy. Listków w ogóle nie było za dużo, jak to w marketowych. Jeszcze porządnie nie ruszyła.

Co do Rosanny, sama wpadłam na tę genialną myśl. właśnie walczę, by ją wygiąć w łuk. A ona wypuszcza z nagięcia "dzidy" zakończone jednym - dwoma pąkami.
Ostatnio zmieniany: 15 Maj 2023 19:36 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 15 Maj 2023 19:53 #832103

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 909
  • Otrzymane dziękuję: 2922
Ty masz ją w donicy? Bo zalewanie to raczej w ziemi, nie chcemy żeby nam udusiły się korzenie od nadmiaru wody w doniczce.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 15 Maj 2023 20:07 #832104

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Nie, nie, mam takie natręctwo, że jak przytargam coś do ogrodu, czym prędzej "uziemiam". Ta róża jest w ziemi dobre trzy tygodnie, w specjalnej ziemi, dodam.
Ponieważ leje od wczoraj wieczora, Twoje zalecenia wykonują się z automatu. ;)
Ostatnio zmieniany: 15 Maj 2023 20:09 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 15 Maj 2023 20:16 #832107

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 909
  • Otrzymane dziękuję: 2922
O mączniaku prawdziwym na różach mówił p. Hyzy, na pewno tylko trzeba by odnaleźć ten film. Pamiętam że podawał środki choć główny nacisk kładł na podlewanie. Ale tak sobie myślę że ona nie ma żadnych mocnych korzeni, dopiero się ukorzenia więc nie wiem czy takie zalewanie to dla niej. Spróbuję znaleźć ten film na YT. A co napisałaś w piwoniach, nie mogę znaleźć?

Edit.
Ostatnio zmieniany: 15 Maj 2023 20:25 przez Mimbla.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 15 Maj 2023 20:29 #832113

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Z oglądaniem filmików mam marnie, odziedziczyłam pc wysokiej jakości, ale bez głośników - zbudowany przez moją głuchą córkę.

Róża na pewno dopiero myśli o puszczeniu korzonków, choć i tak na ogląd nie była w najgorszej kondycji.

O piwonii już napisałam. ;)
Ostatnio zmieniany: 15 Maj 2023 20:30 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 17 Maj 2023 10:45 #832298

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2481
  • Otrzymane dziękuję: 9307
Róże wspaniale kwitną u Ciebie :flower2:
Zerknij do naszego spisu - Ania już o tym pisała.
Większość z odmian które pokazujesz jest już w spisie ale nie wszystkie, dla nowych warto założyć wizytówkę. Zdjęcia masz fantastyczne i opisy też więc bardzo wzbogacą spis a nadto zachęcą innych.
Uzupełniamy spis, przynajmniej ja tak robię, w grudniu, styczniu kiedy tęsknica za latem doskwiera i widzę wszystkie kwitnienia.
MARRY
Ostatnio zmieniany: 17 Maj 2023 10:46 przez MARRY.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Mimbla

Róże Mimbli 17 Maj 2023 15:50 #832345

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 909
  • Otrzymane dziękuję: 2922
Pewnie tak zrobię bo teraz nie ma na nic czasu, warzywnik ruszył i ciągle siedzę tam.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 19 Maj 2023 20:16 #832550

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 909
  • Otrzymane dziękuję: 2922
Dziś zimnica i pochmurno, u mnie 13 stopni i wieje wiatr, miałam ambitne plany ale kości bolą więc co robić, będą kolejne róże.
Alexander MacKenzie, róża kanadyjska i nie chodzi o kraj pochodzenia ale o typ róży. Cytuję ze str. Rozaria:

"Róża wyhodowana w Kanadzie przez dr Felicitas Svejdę w roku 1970. I jak wszystkim swym odmianom róż z serii Explorer nadała nazwę znanego podróżnika – tym razem był to Szkot sir Aleksander Mackenzi (1764 – 1820). Był on jednym z pierwszych białych ludzi, oglądających wybrzeża Morza Arktycznego. Opisy swych wypraw zawarł w książce o dość długim tytule (jak to było wtedy w zwyczaju) ‘Voyages from Montreal on the River St. Laurence through the Continent of North America to the Frozen and Pacific Oceans in 1789 and 1793 with an account of the rise and state of the fur trade’ wydaną po raz pierwszy w Montrealu w 1801."

Rośliny rodzicielskie to Queen Elizabeth x (Red Dawn × Suzanne)

Róża ta charakteryzuje się wielką odpornością na mróz, znosi spadki temperatury do -40 stopni, ma być też odporna na szkodniki ale ja widziałam na niej zadowolone mszyce a i z przędziorkiem walka była ostra i długa. Wyrasta na duży krzak do tego stopnia że można z niej zrobić niewysoką różę pnącą ale generalnie bycie różą parkową to jej powołanie bo stoi sztywno i nie wymaga podpór.
Liście ma duże, mocne i sztywne, jak nawoskowane, szarawozielone a kwiaty są duże w kolorze malinowym i tak też pachną (naprawdę, świeżymi malinami :P ). Miała zawirowania w swej historii u mnie, najpierw poszła przed front bo chciałam tam mieć okazałą różę ale po trzech latach musiała się wynosić:













Musiała stamtąd pójść bo odwiedzają mnie czasem znajomi i rodzina z małymi dziećmi a Alex ma kolce nie na żarty, naprawdę nie chciałabym na nie wpaść; tu już na nowym miejscu na tyłach (z przesadzaniem też była zabawa, podrapał mnie jak wściekły tygrys):





Szybko obrósł w nowe liście i zakwitł pięknie:





















Drugie kwitnienie sierpniowe;





Niestety Alex nie znosi upału i suszy a ma tam jak na patelni, zareagował zrzucaniem liści:



Na szczęście to jest przejściowe i jak tylko temperatura wraca do normy pojawiają się nowe liście i pąki;





W tej chwili jest skrócony i mam nadzieję znów ładnie zakwitnie:



Sunstar, niewysoka rabatówka w delikatnie żółtym kolorze jaśniejącym z czasem do kremowego. Zdrowe dość ciemne liście są ładną oprawą dla kwiatów:












Niestety nie może się rozbujać i zamiast 80 cm jest wciąż 40.

Dokładnie to samo mam z Rosenfee która jest podobna wysokością i budową kwiatów tyle że kwiaty są różowe:







Tu razem z Kosmosem:





W tym roku nieźle ruszyła więc może, może..

Bordeaux, kolejna rabatówka, bo u mnie głównie rabatówki, parkowe i trochę pnacych, innych nie uświadczysz. ta róża miała wielki problem z przędziorkiem przez kolejne trzy lata i to że żyje uważam za osobisty sukces bo bliżej jej było do śmierci niż do życia. A jest to piękna róża o karmazynowych kwiatach, ładnych błyszczących liściach i przyjemnym zapachu:













W tym roku wyrosła wysoko.
Ostatnio zmieniany: 19 Maj 2023 20:19 przez Mimbla.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, ewakatarzyna

Róże Mimbli 19 Maj 2023 22:20 #832571

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 909
  • Otrzymane dziękuję: 2922
Sterntaler, niska róża parkowa lub wielkokwiatowa bo klasyfikowana jest tak i tak. Dorasta do 150 cm, u mnie jest to około 120 i jest dość zwarta tzn. nie ma tendencji do wypuszczania gałęzi w przestrzeń, idą raczej w górę z tego względu dobra byłaby tam gdzie jest mało miejsca wszerz. Dość odporna na choroby i podobno również na mróz ale oczywiście jak wszystkie jest kopczykowana. Bardzo ładnie i obficie powtarza kwitnienie jesienią a kwiaty są trwalsze. Liście są matowe, jasnozielone i mają dekoracyjnie pofalowany brzeg blaszki liściowej. Tu jeszcze mała pięć lat temu:









W tle to z czym praktycznie każdego lata muszą się mierzyć moje róże i pozostałe rośliny(na pierwszym planie Lambada, za siatką Sterntaler):



















Kwiaty miewają różną formę w zależności od ich wieku:











W upał potrafią być też dużo jaśniejsze:





Ghislaine de Feligonde, młodziutka, drugi rok u mnie. Dopiero próbuje być prawdziwą różą :) I miejsce ma niełatwe ale jakoś musi sobie radzić bo innego nie ma:









W tym roku już dużo wyższa.

Out of Rosenheim, raklamowana jako róża o absolutnej zdrowotności i rzeczywiście nigdy nic, przy tej róży można odpocząć. Szkółka podaje że dorasta do metra ale to bajki, u mnie przekroczyła 130 a gdyby jej pozwolić miałaby pewnie ze sto pięćdziesiąt. Ale pięknej czerwonej róży nigdy nie za wiele, prawda :happy: Może te kwiaty nie porywają cudna urodą ale są w wielkiej obfitości i bardzo trwałe. Czasem w wielkie upały jaśnieją do koralowego ale też są ładne.

















A tu mam zdjęcie z 2016 roku jak była jeszcze malutka:





I jak dziwnie bez tych krzaczorów, prawda?

Abraham Darby, moja druga angielka. Ma coś około sześciu lat (może siedem?) i dużo czasu zajęło mu przyzwyczajenie się do miejsca ale teraz już rośnie mocno i trzeba używać sekatora.

















Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, ewakatarzyna

Róże Mimbli 20 Maj 2023 08:02 #832600

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
No tylko zazdrościć żywotności i siły witalnej. Nawet angielkę musisz przywoływać do porządku. :woohoo:
Abraham uroczy, jego akurat nie mam (nie, żebym miała wszystkie :lol: ).
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 20 Maj 2023 20:05 #832675

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 909
  • Otrzymane dziękuję: 2922
No, Abraham aż tak nie szaleje, gorsza pod tym względem jest Mary Rose :lol: Dziś jeszcze parę zanim zaczną się w realu;


Baronesse. Średnio wysoka rabatówka która rośnie szeroko, dobra byłaby na trawnik ale w ścisku już nie bardzo a u mnie jest właśnie wmontowana w szpaler. Niekłopotliwa róża z dobrą zdrowotnością i cukierkowym różem kwiatów, są one wyjątkowo pełne, napakowane, ja ją nazywam "mistrzyni pakowania". Liście są ciemne, niewielkie i bardzo zdrowe.

















To jest właśnie to rozłażenie się na boki o którym wspomniałam:







Jesienią kwiaty bywają ciemniejsze:







Baronesse jest siostrzaną odmianą bardzo podobnej tyle że jaśniejszej, Marii Teresy (Mariatheresia).

Arabia, róża parkowa inaczej krzaczasta ale niewysoka, powinna dorastać do 120/130 cm, u mnie ma około 90 cm. Krzak jest zgrabny, obsypany masą niewielkich oliwkowych listków a kwiaty są wyjątkowo energetyczne i pachnące i podobno pojawiają się w dużej liczbie ale nie u mnie. Może popełniłam błędy w cięciu, może miejsce jej nie odpowiada, naprawdę nie wiem. Mam jednak nadzieję na jakieś kwiaty w tym roku bo jest już duża i ładnie rozrośnięta.











Gartenträume róża o cudownym zapachu ale żeby go poczuć trzeba się kłaść płasko na glebę. Powinna mieć około metra, ma u mnie konsekwentnie 40 cm i nigdy więcej. Kwiatki są jak z bibułki, fantazyjnie ułożone o naprawdę cudownym zapachu.







Na jej usprawiedliwienie mogę powiedzieć że naprawdę miała w życiu trudno, była sadzonką słabą a miejsce w które trafiła też jej nie pomagało (poszła w truskawki):





następnego roku wystartowała tak:







To że teraz jest tak należy chyba uznać za sukces ale gdzie te brakujące 60 cm ??



(Zdjęcie było robione na początku maja, teraz jest trochę wyższa).
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szafirek, ewakatarzyna, Bobka

Róże Mimbli 20 Maj 2023 21:05 #832682

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Mimbla wrote:

Tak mniej więcej wygląda moja Dame Judy Dench; Pat Austin niewiele lepiej. I jeszcze Charles Darwin jest nikczemnego wzrostu. Zwłaszcza na tej pierwszej mi głupio zależy - Judy Dench to jedna z moich ulubionych aktorek. :oops:

Czy mogę jej jakoś pomóc? Regularnie i intensywnie obkładam hm...nawozem.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 21 Maj 2023 19:11 #832745

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 909
  • Otrzymane dziękuję: 2922
Mój problem polega na tym że ja takie biedy próbuję stawiać na nogi zamiast ozdobić nimi śmietnik, z trudem ale od pewnego czasu staram się odzwyczajać od tego samarytaństwa. Chociaż przyznać muszę że niektóre akcje ratunkowe uwieńczone zostały sukcesem (ale ile mniej stresów by miał człowiek gdyby się nie przejmował).
Aniu możesz próbować ściąć naprawdę nisko, dwa, trzy centymetry nad ziemią. Pan Hyży zalecał coś takiego na słabo rosnące ale nie pamiętam czy każda pora jest dobra czy to tylko wiosną? Skoro i tak nic z nich nie ma ja bym spróbowała. Ale na tyle wcześnie przed zimą żeby zdążyły zdrewnieć pędy które wyrosną, czyli tak jakby... już :lol: Tylko musisz po męsku pojąć decyzję sama.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Róże Mimbli 21 Maj 2023 19:25 #832751

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Dobra, dzięki za radę, już to nie, ale powiedzmy za miesiąc spróbuję tak zrobić. Pamiętaj, że u mnie róże rosną, a nawet kwitną co najmniej do połowy listopada.

Jestem dokładnie taką samą niepoprawną "samarytanką"< jak coś żyje, to ręka mi odmawia posłuszeństwa, żeby wyrzucić. Naweyt takie rozpasane liliowce rude chyłkiem wysadzam na terenach zielonych vis a vis mojego domu.
A te róże to bym wywalała z pękniętym sercem.
Cóż, zawsze jakieś tam kwitną, nawet jeśli nie te.
Temat został zablokowany.

Róże Mimbli 23 Paź 2023 18:59 #844656

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19981
  • Otrzymane dziękuję: 83392
Na prośbę Autorki wieszam kłódkę - postanowiła pokazywać swoje róże albo w wątkach tematycznych, albo w swoim ogrodowym. :flower1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.446 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum