Forum Ogrodnicze Oaza

Danusiu-to nie jest dokładnie tak jak piszesz.Złe zachowanie psa to takie którego nie akceptuje jego opiekun, ot i cała filozofia
Wszystko zależy od tego czego oczekujemy od naszego czworonoga.Jedni nie znoszą jak ich pies włazi na kanapę czy na fotel a inni kupią specjalnie fotel dla psa.Są tacy co psa nie wpuszczą do sypialni,innym natomiast pies w łóżku nie przeszkadza.

Diano, myslę że Dangar miała co innego na myśli. W "stadzie"jaka dla psa jest rodzina każdy ma swoje miejsce i to nie pies powinien być na pierwszym miejscu. Ustępując psu miejsca przy stole i w legowisku ( jakim jest łózko) dajesz mu poczucie że to pies jest przywódcą stada a przywódca powinien byc człowiek. Włąsnie z tego powodu pojawiają sie problemy , ugryzienia i agresja. Ludzie nie rozumią psów i odbierają ich zachowanie jak u człowieka. U Was świetnie pokazuje to Cesar Millan - zaklinacz psów. Identyczna sytuacja jest z końmi. W końskim czy psim stadzie musi byc przewodnik a jeżeli jest to ludzko-psie czy ludzko- końskie stado to tym przewodnikiem musi być człowiek nie zwierzę. Nie znaczy to że nie należy ich kochać czy trzeba je bić czy cos podobnego. Ta pozycję przywódcy należy jednak wymusić.

Wiele razy słyszałam od ludzi że maja głupiego psa. Tylko jaki ma byc jak od szczeniaka został tak nauczony. Szczeniakowi pozwala się na wszystko bo malutki i sliczny a a jak dorośnie nie toleruje się takiego zachowania i wtedy mówi się ze jest glupi bo np,. skacze na ludzi.brudny wchodzi na łóżko, przeszkadza w jedzeniu itp. Ale szczeniakowi na to pozwalano, a dorosły jest juz głupi.
Jest takie stare powiedzenie "Czego się Jaś nie nauczy tego Jan nie bezie umiał. A Zwierzeta sa mądre i wiedzą czego chcą i starają sie to osiągnąć nie zawsze jednak jest to wola włąsciciela.

Cyprydo-pod kazdym innym wzgledem jestem osobnikiem alfa w tym stadzie . Ale wiem, ze ludzkie jedzenie pachnie im, wiec zostawiam troche na talerzu dla nich. Wiem, ze to niewychowawcze, ale coz...kazdy ma swoje wady.
Co do wychowania z kolei uwazam, ze kazdy pies, i jamnik i doberman, potzrebuja tresury i wychowania. A niestety wielu wlascicieli mniejszych psow uwaza, ze ich pies jest niegrozny "bo to tylko jamnik" i odpuszcza. Kiedy pracowalam dla lekarza weterynarii, bylam czesciej pogryziona przez chihuahua niz przez amstaffy...

Niestety, dzis nie pojechalam na lekcje jazdy-jest lod na drogach i nie usmiecha mi sie jechac dwie godziny w jedna strone, dwie godziny w druga i to juz po ciemku. Maz do pracy rano jechal poltorej godziny, zamiast 40 minut. I mimo ze pojechal w Blackie, obrocilo go o 180 stopni.
Ale mam nadzieje, ze do piatku pogoda sie poprawi. Przebieram nogami!!!

Diano masz bardzo daleko na jazdy jak musisz jechać 2 godziny w jedną stronę. Ogromna strata czasu, nie ma czegoś bliżej? Z tego co napisałaś po pierwszej jeździe to chyba uczysz się jeździć w stylu west. Ja nigdy nie próbowałam ale ponoć jest ogromna różnica w wygodzie i siodła samej jazdy. Ja jeździłam tylko klasycznie na klasycznym siodle. Następnym razem weź aparat.

A odnośnie małych piesków i ich wychowana to masz rację. To właśnie o to mi chodzi że właściciel nie potrafi wychować psa bo uważa że małego nie ma potrzeby szkolić a potem to jest "głupi nieposłuszny" pies winien.

łoł jakie ładne zakupy
co się tak złoci za drzewem z karmnikiem

Szkolka jazdy jest polozona ok 45 minut jazdy od mojego domu-dwie godziny byloby po tym sniegu i lodzie. Masz racje, ucze sie stylu westernowego, a aparat wezme na pewno! Chce zrobic zdjecia tez tego Tennessee Walkera !

Tak liczyłam,że dzisiaj zobaczę fotki a tu nici no nic będę cierpliwie czekać

Wezme jutro!

A u nas krajobrazy, jak u Ciebie, Romo. Minus 17C i zawalilo sniegiem..



Pickup zamienil sie w igloo



A cyprysy arizonskie w choinki bozonarodzeniowe






Drzewa sasiadow wygladaja zjawiskowo




Takoz moj ogrod traw




Swierk Acrocona pod sniegiem








Psice maja w nosie wychodzenie na dwor

Witamy w "zimowym " klubie. U mnie jeszcze sporo śniegu ale w dzień na szczęście odwilż.

planta wrote:
Piecuchy!

Polecam rasę siberian pchla

Bardzo lubię takie zimowe klimaty,dla mnie zima to śnieg i mróz a nie tam takie pitu,pitu

Z drugiej strony, jakby lada dzień zakwitły łany krokusów i przebiśniegów, to też by było sympatycznie

Heh, pchla ma wiecej siersci niz moje hamany
Super widziec jak sie cieszy spacerem!

Dobrze, że posypał śnieg, bo będzie trochę wilgoci.

a w Krakowie w dzień do 7 na plusie a w nocy mróz br i się rośliny rozhartowują
czekam wiosny

Diano masz fajne te choinki bożonarodzeniowe

Bartku-masz priva:)

No i dotarlam na jazde-jakas godzine wczesniej, bo okazalo sie ze drogi zasniezone byly tylko w Amarillo. Dokladna rellacje zdam-z kilkoma zdjeciami, jak mi maz odda card reader, cobym mogla wgrac zdjecia z aparatu