Forum Ogrodnicze Oaza

Pchełkowo o poranku

Grzesiu, a jak się zwie to pnącze na ostatniej fotce? - piękne!

I jeszcze wielka prośba, czy możesz ciut napisać o układaniu obrzeży z kostki? - na czym, jak, i ile?

Grzesiu widzę, że rabaty rozrastają się Przepiękne róże, w kroplach rosy wyglądają zjawiskowo
U mnie też niesamowicie sucho, ale obiecują , że wreszcie troszkę popada....oby....

dorciaj wrote:
Na pergolce wejściowej wije się Wilec Seta, Na zbiorniku mam tradycyjne Wilce purpurowe, idealne rośliny pnące.
Problemem sa zimą gdy juz trzeba je zdjąć - ciżko jest.

Seta są nas pierwszy rok, purpurowe rozsiały się same
Będą nasionka - dla chętnych

Postaram się zrobić relację z układania obrzeży.

Kostka prosta 20x10x4 będzie układana na sztorc.
Spróbuje ułożyć ją bez użycia zaprawy, jeśli będzie niestabilna to trzeba będzie dokonać poprawki.

Na dzisiaj zaplanowałem rozkładanie włókniny i wywózkę darni
Pogoda może zweryfikować te plany

AGNESS wrote:
Wisła w niektórych miejscach ma poniżej metra głębokości, nie dziwne więc, że i u nas jest popiół a nie ziemia ;-(
Przedwczoraj ostro podlewałem frontową część trawnika, aż chlupało pod nogami
Wczoraj lałem na północne rabaty i część zachodnią trawnika. Dzisiaj będę posuwał się na południe

Róże muszę podwiązać. Ciężkie kwiaty zaczynają przechylać niebezpiecznie krzew.

Witaj
Czy ja dobrze widzę, że róże masz wyściółkowane korą? Jak radzisz sobie z kopcowaniem? Zasypujesz krzak samą korą?

rispetto wrote:
Róże mam pierwszy sezon

Planuje podłożyć pod nie agrotkaninę i zasypać kopcem z ziemi. Dodatkowo zrobię stelaż i osłonię je cienką białą agrotkaniną, u nas bardzo wieje i mogłyby przemarznąć.

Znawca róż ze mnie żaden, ale gdzieś tam wyczytałem, że kora sprzyja chorobom grzybowym, a ponadto zakwasza glebę. Nie mam zielonego pojęcia jak utrzymać w jako takim porządku ziemię pod różami
Nie pochwaliłem pięknej sosenki na siódmej fotce

tym bardzie ze mnie żaden znawca, Z chorobami nie miałem problemu ale wskazówka cenna.
Wiosną korę zastąpi gruby żwir. Nie jest to jednak wynikiem troski o możliwe choroby roślin a o względy praktyczne.
Psy strasznie roznoszą korę po trawniku w swoich kudłach
Jedynie pod "kwasolubnymi" będzie otoczka z kory.

Sosna to Wejmutka kupiona w ferworze zakupów. Dopiero później doczytaliśmy jaka urośnie. Między innymi dla niej przerabiamy rabaty - damy jej więcej miejsca

U mnie psów nie ma, ale wiatr skutecznie je 'zastępuje' Jak na wiosnę przywiozłem przyczepkę kory to po sporej wichurze zbierałem całą korę z płotu

ETAP I - zakończony

Grzesiu, kawał dobrej roboty odwaliliście .

Grzesiu, to co pokazałeś, robi wrażenie Ciekawa jestem jakie planujesz tam nasadzenia.

W pierwszej kolejności przesadzimy część roślin aby miały więcej miejsca. Dopiero potem dokupimy nowe okazy, głównie byliny.

Wczorajsze zakupy


Berberys kolumnowy zielony ERECTA


Żurawka Black Beauty

I zakupy z wczorjszego dnia - Z Biedronki

Świątek, piątek czy niedziela ... pracować trzeba.

Dzisiaj rozpoczął sie ETAP II

Border

Paleta kostki




A oto efekt - już po polożeniu agrotkaniny




Oczywiście Aleks sprawdził czy aby tego nie spaprałem ...






Ogólnie jestem zadowolony z efektu. Praca jest mozolna i czasochłonna ale efekt nas zadowala

Grzesiu różyczki i żwir współczuję wybierania opadłych liści i różanych płatków
Tak z praktycznego punktu widzenia, u mnie jednak pod różami najlepsza jest ziemia.
Można wygabić, nawieźć i zruszyć dla poprawy przepuszczalności, kopce z ziemi lub jeszcze lepiej kompostu również można rozciągnąć na powierzchni
Pracowitość popłaca