Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie w zeszłym roku z różanki zrobiła się szałwianka , już teraz wiem, że omączonej nie wolno przy różach sadzić, bo zasłoni wszystko

Jolu, Martuś, u mnie szałwia każdej zimy podmarzała i często na wiosnę musiałam ją ostro przycinać. To tylko w tym roku takie szaleństwo
Trochę podkoloryzowałam swoją wypowiedź bo taki widok to mam z warzywnika. Z altanki mam trochę ładniejszy



Leszku, nie jestem dobrym ogrodnikiem, kocham róże, ale i u mnie chorują. A mój mąż często skosi mi jakąś ukrytą w gąszczu. Może one takie dorodne bo wiek już swój mają. Myślę, że mogą mieć około 8-9 lat
'Chopin' mnie zachwyca





Alinko, przeoczyłam Twój wpis Ty będziesz dłużej się nimi cieszyć

Marysiu, mnie również Chopin zachwyca. Jest na liście róż do kupienia. W tym roku jeszcze nie mam swoich i tak chodzę i oglądam Wasze róże... Ach, żałuję, że nie da się powąchać

Jaguś, Chopena kupuj koniecznie Obowiązkowo
To delikatne, bezimienne maleństwo dostałam od sąsiadki - jest to róża bezkolcowa



Czy to może być róża biała 'Mme Plantier' ?

To pytanie pozostawię bez odpowiedzi , właśnie zdziwiłam się, że jest to bezkolcowa róża, nie wiedziałam o istnieniu takich... Wszak nie ma róży bez kolców... A tu, proszę, są!
Marysiu, jak nie przepadam za czerwonymi różami, tak Twój rządek czerwonych jednak robi wrażenie! One wszystkie NN jednej odmiany czy kilku?

Marta, to są różne róże Były sadzone wszystkie jednakowe, rabatowe, ale kilka wypadło i potem dosadzaliśmy
Mój mąż bardzo lubi czerwone róże, a mnie też się podobają. Właściwie to chyba nie ma róży, która by mi się zdecydowanie nie podobała


ta NN ma niesamowicie wielkie kwiaty, piękna jest
a ta Kronenburg trochę zmieniła kolory

Róże królują teraz w ogrodach. Chopin u mnie jeszcze w powijakach, a u Ciebie już daje koncert.

Romku, mniej więcej w tym samym czasie byłam w Twoim wątku, podziwiałam tulipanowca, piękne widoki i niestety mniej piękne - hostę poszatkowaną przez grad... Tyle, że już nie miałam czasu odpisać u Ciebie
U mnie w ogrodzie królują teraz róże, ale nie tylko one kwitną, może trzeba by docenić i inne

olibabka wrote:
Święta racja tak jak np szałwie w których nieźle ukrywają się pszczółki

Wiesiu,
Wczoraj przeszły nad naszym miastem dwie nawałnice, nie tylko mój ogród ucierpiał - widziałam na jezdni zwalone gałęzie drzew. A u nas wyrwało morelkę




już spore owoce miała
Trochę innych zniszczeń też jest, ale ogólnie nie mogę narzekać, inni mają gorzej.
Na pocieszenie kwitnące róże, większość trzyma się całkiem nieźle, 'Alchymist'





NN - czy to może ta jest 'Casanova'??


Lykkefund


Louis Odier /Mme de Stella

Szkoda morelki , a róże wyglądają jak gdyby nigdy nic
Ta ostatnia to chyba nie jest Louise Odier

Chyba jest, pachnie nieziemsko Kupowałam ją od naszej forumowej Gloriadei?

A zerknij na kwiaty mojej




Moja jest z Rosarium. Jak długo masz swoją? Jaki ma pokrój?

Młodziutka, pierwszy raz kwitnie. Kupowałam wiosną 2012r. Przewiesza się trochę, ale o pokroju to jeszcze nie napiszę

Moje wątpliwości budzi pokrój samego kwiatu, kolor listków i zbyt mała ilość kwiatów w klastrze
W sumie od roku powinna się już rozbujać, moja tylko pół roku starsza ( z jesieni 2011), a jest już potworem

Nie znam się aż tak, może masz rację Moja rośnie w złych warunkach - ma spory cień... Mam jeszcze takie jej zdjęcia

Na pierwszym zdjęciu kwiat prawidłowy , może rzeczywiście jej wygląd to kwestia stanowiska
U mnie ma pełne słońce i szaleje

Zobaczymy w przyszłym sezonie Kupiłam wtedy kilka róż i z większości jestem zadowolona, ot choćby 'Alchymist' czy 'Lavaglut'
Dla odpoczynku od róż, wiesiołki



i powjnik