Forum Ogrodnicze Oaza

Wiesia, uważaj pieląc na takie cienkie niteczki
Alina, witaj w moim ogrodzie Tytuł wątku niewiele ma wspólnego z fiołkami, choć porastają część mojego trawnika To raczej odzwierciedlenie mojego podejścia do ogrodu i roślin w nim rosnących. Mam na tym punkcie prawdziwego bzika

Hella.


Lilie.

Ewka Twój fijoł jak najbardziej zdiagnozowany , cudowny i nieuleczalny... a do tego zarażliwy
Powiedz mi coś o róży Hella .Czy kwitnie tak spektakularnie jak to opisują katalogi?

I ja się dołączę do pytania Margolki jak to jest z tą Hellą?

No i ja cierpliwie czekam na wiadomości o jej mrozoodporności , ale na to jeszcze chyba za wcześnie...
W każdym razie trzymam kciuki, bo miejsce dla niej już mam, o ile przejdzie mrozowe testy!
I lilie też fijoł obejmuje?

Pokićkałam coś z enterem i jest nie taka kolejność odpowiedzi

Marta, lilie są objęte ogólnym fijołem Mam jeszcze piwonie, powojniki, hosty, liliowce, przylaszczki, paprocie, przetaczniki, zawilce-nie przejdę obok obojętnie

To ja pokażę kilka powojników. Mme Julia Correvon i Chopin.


Andromeda.


Ville de Lyon i Dr Ruppel.


Warszawska Nike.


Fujimusume.

Gosia, Hellę mam pierwszy sezon, więc to jej pierwsze zimowanie-więcej na ten temat będę mogła powiedzieć wiosną. Na razie wygląda dobrze, ale ta zima na razie nie pokazała, co potrafi. Róża kwitła wspaniale, wielkimi kiściami kwiatów, w sierpniu spowolniła, ale potem znów pojawiały się kwiaty. Mniejsze niż w pierwszym kwitnieniu. Nie osiągnęła wysokości typowej dla róży pnącej, sięgnęła ok. !50-160 cm. Obcinałam jej przekwitłe kwiaty, co nie było wcale proste, bo mają bardzo krótkie szypułki, a wokoło jest zwykle mnóstwo pąków
Jola, najważniejsza jest chyba odporność, a o niej niewiele wiem. Hella miała cały sezon zdrowe liście.
Marta, nie rezygnuj, to może być całkiem sensowna róża. Od razu powiem, że jeszcze fajniejsza okazała się Christine Helene-kwitła bez przerwy, a teraz prezentuje się nieźle.

Christine Helene (to nie ona taka kolczasta, mchówka mi omdlewa ).






Hella.

O, Hella mi się dużo bardziej podoba niż ta Krystyna Hellena! I nazwa taka swojsko brzmiąca! Ewa, ale Ty trzymaj rękę na pulsie w kwestii białych róż, ja chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń...
A jak tam z wiosną?

Marta, za białymi dopiero zaczynam się rozglądać-zaczęłam od bladoróżowych i te rządzą Do wiosny coraz dalej-śnieg spadł i ciśnienie chyba też, bo przygnębienie mnie opanowało.

Takie lubię. Gentle Hermione.





New Dawn


Astrid Lindgren.


Mary Rose

Interesująca Hella bladawce zresztą równie piękne, choć fotka Mary bije wszystkie na głowę
Miałaś pociechę z tej różyczki

Jola, Mary Rose to jedna z najstarszych moich róż, chyba już 9 lat rośnie. Zeszły rok był dla niej trudny, normalnie tworzy wyższy krzaczek

Oooooooo....Hella jest różycą w moim typie a Fujimusume mniodzio. Ładny kolor kwiatów, taki zimny a liście kontrastowo jasne.Nie sprawia Ci jakiś problemów?

Ewcia ostatnia zima była problemem dla większości róż Wiele moich odeszło nie budząc się z zimowego snu
Mam nadzieję, że ten sezon będzie obfitszy w piękne kwitnienia.

Poll, na razie róża daje sobie radę. Gdyby była tak odporna na mróz, jak jest ładna...Zamówiłam kilka piżmówek, podobno odporniejsze, ale testować będę dopiero przyszłej zimy. Powojnik kwitnie przez cały sezon-może dlatego taki krótki. Nie był wyższy niż 1,5 m.
Jola, na razie boję się powiedzieć to na głos, ale obecna zima jest nienormalnie ciepła

Bożena Nemcova.


Okrywowa nn.


Fujimusume we wrześniu.

Różowe rządzą? A białe co? Elektorat? A pomarańczowych w ogóle nie widać! Dlaczego nie ma pomarańczowych?
I jakie "do wiosny coraz dalej"?

Marta, biało i pada-dlatego mi się wiosna oddaliła Białe są i pojawi się więcej, pomarańczowe mnie jeszcze nie wzięły we władanie, ale nie wykluczam Różowe i purpurowe

W niebieskim...

Ewcia ile paczuszek czarnuszki wysiałaś? No obłędna jest

Też lubię czarnuszkę na rabatach a potem jej nasiona w kuchni.

Witaj Ewo Czy te róże to idzie rozmnażać ? Po kawałku byś mi ucięła ?