Norka, dziękuję za wizytę
Dom wtopił się w tę zieleń i rzeczywiście nie wygląda, że stoi tam dopiero 10 lat, poza tym warmińsko-mazurska eska/holenderka dachówka z odzysku dopełniła całości.
Rugosę sadziliśmy, o ile mnie pamięć nie myli, 7-8 lat temu, ale były to sadzonki-patyczki, kupowane po kilkadziesiąt groszy, w wiązkach.
Jak posadzisz 2-3 brzozy, myślę, że w takiej grupie wyglądają najładniej i jak z czasem wytworzy się odpowiednia ściółka, możesz liczyć na grzyby
, a i o liście nie musisz się martwić. Odkurzacz jest dobry do tarasu i to bardziej jako dmuchawa. Wciągać można tylko suche liście, a nie często takie udaje mi się zastać na działce. Sprawdza się kosiarka z pojemnikiem
, która trochę je rozdrobni i zbierze do kupy, wtedy kompostuję wilgotne, w podziurawionych workach z dodatkiem mocznika albo jakiegoś przyspieszacza do kompostu. Na kompostownik ich nie sypię, bo dłużej się kompostują niż reszta.
Poza tym liście, to doskonała zimowa kołderka dla roślin.
Borówki sadź, warto, tylko pamiętaj o kwaśnym podłożu.
Siberko, a gdzie kwiatek w wersji zimowej, ledwo Cię poznałam?
Wiosną dosadzę jeszcze dwie borówki, bo rosną bezproblemowo, no jest jeden, dojrzałe owoce trzeba osłaniać przed szpakami, kwiczołami itp. smakoszami
Nie wiem jeszcze jakie odmiany posadzić
, bo mam cztery różne, nazwy znam, ale nie wiem, która jest która
, a smaczne są wszystkie
Wiesiu, doczekasz się. Przycinasz ją wiosną, w celu zagęszczenia w dolnych partiach?
Do wożenia kamieni najlepszy chłop z traktorem i przyczepką
, ale nie zawsze jest pod ręką