Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu, przecież rzekłam, że nie odezwę się na ten temat dopóki nie wrócę z łupem Ofertę juz widziałam. Mnóstwo malutkich kuleczek.

Snieg u nas znika w ekspresowym tempie po ociepleniu i obfitym deszczu, a miałam zrobić zimowe fotki!Ale nadrobię , bo to nie koniec zimy.

Dzisiaj świętuję. Jeszcze miesiąc i po zimie!

Danusiu - świętuję z Tobą - Wiosna na zakręcie ...przynajmniej tak się łudzę patrząc na cudowne słońce za oknem , a nie w kalendarz
Masz pięknych lokatorów w ogródku i tych zielonych i tych na czterech łapach

Pochodziłam sobie dzisiaj po ogrodzie, kombinując miejsca pod nowe kulki. Wypadło kiepko. Niby cos tam jest, ale pod warunkiem, jak wytnę jabłonki. Troche mi jednej szkoda, lecz nie wykluczam takiej możliwości, bo korzyści z niej nie mam. Jabłka, o ile są , są zjadane przez szerszenie i osy, a jabłonka daje sporo cienia. Myślę, że jej wycięcie to jest decyzja nie na ten rok. Nie w tym roku wytniemy starą jabłonkę, z której tez nie ma korzyści od kilku lat. Niestety, rodzina nie zgadza się na jej wycięcie. Wynegocjowali rok życia dla niej. Na razie są miejsca na posadzenie kilku kulek, ale to mało. Pozostają więc donice, z których zawsze można kuleczki przesadzic do gruntu.

Świeże fotki z kociego raju. Ogród zimowy wieczorem.

Zima jest be. Wróćmy do lata. zaraz zrobi się cieplej.

Dangar wrote: Tym bardziej, że znowu wróciła Cytując klasyka: "Jak jest zima to musi być zimno!"
Czy na drugiej fotce kwitnie ta jabłonka, o której wspominałaś?

Mam kilka jabłonek w ogrodzie. Trzymam je raczej dla kotów niż dla korzyści z jabłek. Akurat tej nie planuję wycinać, bo lubią ja koty i zawsze jakis na niej siedzi, jednak drzewko daje dużo cienia, więc kto wie w przyszłości....

Wrzucę trochę zimowych kulek.

Pinus mugo Hrobecek.



Abies koreana Kohout's Hexe


Pinus mugo Ophir.


Abies koreana Blauer Eskimo.


Jakiś picea NN.


Abies lasiocarpa Lopalpun. Nie mogę się doczekać wiosennych pędów.

Zima niby beee ale kulki i zimą dobrze się mają

Piękne te Twoje zimowe kulki

Danusiu, Ab. koreana Kohout's Hexe do porządnego wytrzepania wiosną lepie nie trzymać tych zaległych igieł

Sylwek, czyściłam ją, ale coś mi niedomaga.Latem zaczęły mi usychać poszczególne gałązki. Myślałam, że będzie po niej.Na szczęście zareagowała na chemię.

Zdecydowanie wygrywają i przemawiają do mnie letnie klimaty!

Powiem Ci że dla mnie to też najbardziej kłopotliwa z odmian koreanek.

Widzę, że Ophir zaszczepiony na wyższym kijku jest dużo bardziej kompaktowy, niż ten rosnący od ziemi Jesienią też wytrzepałem sporo igieł z Kohouta, a gdy teraz brałem zrazy to jeszcze sporo wyleciało

Tego Ophirka to już regularnie uszczykuję od 2 lat.

Wczoraj miałam święto, radość w środku ponurej zimy. Dostałam 5 cudownych, malutkich kuleczek.

Trzeba im będzie zrobic portreciki i gdzieś bezpiecznie zakopać. Byle do wiosny

A za oknem zadymka.

Pierwsze zakupy czekamy na wspomniane portrety