Forum Ogrodnicze Oaza

Czas zacząć nowy sezon na Oazie. Najpierw kilka w miarę świeżych fotek z ogrodu.

Pięknie mi kwitły wczesne rododendrony. nazywają się inaczej, a kwiaty maja identyczne. Ciekawe.









Kwitną w najlepsze pełniki.



Azalia pontyjska powala zapachem kwiatów.

Pierwsza wycieczka do szkółki zaliczona.

Abies koreana Petite.



Klon Novusch{Novush?}.



Picea abies Mali WB.



Picea abies Zajecice.



Pinus flexilis Antero.



Pinus mugo Magdalena Hesse.Ma prawie czerwone świeczki.Niestety na zdjęciu to nie wyszło.



Abies nordmanniana Raco.

Etykietki mówią, że pod Kraków zajechałaś
Klonik to Novush, ale czasami można go też spotkac pod nazwą Novinka. A ta Magdalenka to Hesse, czy Hexe?

Piękne masz te rhododendrony. Iglaste maluchy też śliczne.

Danusiu, a ja nawet Twoich zakupów nie obejrzałam, tak jakoś w tym zamieszaniu ogólnym
Ten klonik to też z Krzywaczki? Czemu ja go nie widziałam? I to jest platanoides? Taka malizna?
Hm... Głowy nie dam, ale ja to mam Abies koreana 'Zajecice'... Czyżby w Zajecicach jakiś wysyp czarcich mioteł wystąpił? Gdzie te Zajecice?!
Edit! Pofatygowałam się do zeszycika, spokoju mi to nie dawało, ja mam 'Zehucice'

Marto, to jest z całą pewnością świerczek. Jodły od świerków jeszcze rozróżniam. Zajecice to chyba Czechy. Przegapiłaś te małe kloniki, bo były po lewej stronie głównej ścieżki w szkółce, a nie po prawej, jak te duże.

Paweł, sprawdzę nazwę, ale chyba Hesse. Zdarzały się już w tej szkółce pomyłki. Kiedys kupiłam pinus mugo David i mi padł. Kupiłam drugiego, a to z pewnością nie ten sam, bo świeczki ma zupełnie innego koloru. To nie jedyny przypadek.

Jeszcze zaprezentuję zdobycze z Gogolina, ale 2 mam do wymiany. Jeden za duży urośnie, a drugi już mam, ale w szkółce był pod inną nazwą i to mnie zmyliło.

Dangar wrote: Pytam, bo mam u siebie 'Magdalena Hexe', ale to być może dwa inne iglaki, bo ta moja sosenka to supermikrus.
artam wrote: Žehušice

Ta mała sosenka z Krzywaczki to jednak Magdalena Hesse.

Nie mam czasu wieczorem na forum. Padam, odpoczywając przy telewizorze i budzę się w nocy.

Wczoraj i przedwczoraj znalazłam w ogrodzie zwłoki 2 dorodnych nornic. Mam pewną nadzieję, że rycie w ogrodzie może się skończy. Gdybym jeszcze wiedziała, który z moich podopiecznych zrobił mi taki prezent nosiłabym go na rękach i ciagle miziała. Na razie nowych korytarzy nie widzę. Chyba, że są ukryte pod żurawkami i hostami. Sprawdzę. Cóż to szkodzi mieć trochę nadziei na lepszą przyszłość.

Niestety grzyb zaczyna mi atakować iglaki, konkretnie młode przyrosty, mimo 2 oprysków. Dzisiaj spryskam topsinem, bo jakoś w jego skutek najbardziej wierzę. Przymierzam się do wycinki tui wschodniej i jałowca. Na razie zwlekam, ale rosliny mi niedomagają od 3 lat. Nie mogę wybić tarcznika, misecznika? na jałowcu. Tuja co roku bardziej zaatakowana przez grzyba. Praktycznie wszystkie pędy szczytowe są suche. Wyglądają żałośnie. Tuja ma już 20 lat i ze 3m wysokości. Mam dosyć pracy w ogrodzie, a nie jeszcze wspinać się po drabinie, żeby ją wyczyścić. No, nie wiem co robić.

Danusiu, ależ do głowy by mi nie przyszło, żeby Ciebie podejrzewać o nieodróżnianie jodeł od świerków, mnie tylko ta zbieżność nazw (jak się okazało nie do końca ) zastanowiła
Co Ty się zastanawiasz? Ciąć jałowca i tuję, nisko, tuż przy ziemi
Mi jakoś sentyment do moich pierwszych iglaków, tui i cyprysików już przeszedł, gyby nie cień, który jednak dają, już by ich nie było... Jest tyle pięknych kulek teraz, po co trzymać te relikty poprzedniej epoki?

Danusiu, odnośnik w podpisie do wątku jest nieaktywny (przyganiał kocioł garnkowi, sam też muszę zmienić i dodać odnośnik do aktualnego wątku).
Rododendrony śliczne.
Czekam na więcej zdjęć iglaków.