Forum Ogrodnicze Oaza

Oglądałam wczoraj u Uli jej kulkowe zakupy i muszę stwierdzić, że zdjęcia nie oddają urody tych maluchów

Ale za to pokazywanie na zdjęciach już takich podrośniętych egzemplarzy krecią robotę wykonuje bezbłędnie . Białobok w tym rozmiarze przecudny

Sylweste wrote: Czyli u mnie także się coś ruszyło
Komu w drogę temu czas

Sylwek - skoro nie rośnie, to może jakieś Krejci WB wyhodowałeś

Jolu - tylko tym razem nie pytaj się co robić z przyrostami, bo znowu Cię do złego przekonamy Choćbym nawiał Cię do cięcia to nie słuchaj! No i jakieś fajne zakupy przywieź

Marto - i tu się z Tobą zgodzę - zdjęcia to nic w porównaniu z rzeczywistością Warto czasami poczekać te parę lat, żeby odchodować takie cudaki. A Białobok to nasz prezent ślubny i pewnie dlatego tak ładnie rośnie

Paweł, w takie cuda nie wierze trafiłem na jakiegoś leniwca z indywidualnym pomysłem na przyrost, u mnie miłorzęby wyrzekają się paseczków to dlaczego Krejci ma być gorszy ? strajk przyrostu zastosował, a może też przy okazji mistrzostw chce tym coś wyegzekwować ? zobaczymy
a Jola to faktycznie ma jakieś zamiłowanie do czyszczenia, wycinania, aż strach ją widzieć w ogrodzie z sekatorem pamiętam, że w zeszłym roku coś od podkładki wybiło na Krejci, jak to się wtedy skończyło, bo nie pamiętam ? pisałem chyba by ciąć, ale z tego co Paweł wspomniał "[...] Jolu - tylko tym razem nie pytaj się co robić z przyrostami, bo znowu Cię do złego przekonamy" - to coś mi nie gra

No właśnie przekonaliśmy Jolę, żeby ciąć, a to prawdopodobnie nie był odrost od podkładki, a normalny przyrost Całe szczęście, że nie padł, bo bym na piechotę zaniósł nowy egzemplarz

W pracy nie ładują mi się zdjęcia, ale w domu aż sięgnę do archiwalnych postów jeszcze na FO i poszukam. Nowy egzemplarz musielibyśmy obaj zanieść na kolanach

rispetto wrote: Z tego co pamiętam to Jola nie cięła wtedy tego przyrostu
rispetto wrote: Nowy egzemplarz pewnie będzie zawsze mile widziany a w ten sposób dostarczony to już w ogóle

rispetto wrote:
Pawle, śliczne kwiaty dostaliście na ślubie. Oryginalny i do tego niezwykle użyteczny prezent.

Pawle, jestem w stanie zrozumieć zachwyty nad iglakami - wspaniały prezent ślubny - a także z ciekawością czytam Wasze fachowe dyskusje o nich (choć kompletnie nie rozumiem, o co Wam biega ), ale kwiaty to kwiaty i proszę mi tu iglaków nie nazywać kwiatami

rm27 wrote:
Romek ma racje , ja też wolałabym w prezencie dostawać ciekawe iglaczki oczywiście miniaturki niż róże cięte które za 3 do śmieci wyrzucić trzeba .

Sylwek, Aga - może już nie wracajmy do tej sprawy Jola pojechała na zakupy i jak wróci to nie będzie o tym pamiętała

Romku - ten prezent jeszcze do tego jechał do nas przez pół Polski Widać, że dany ze szczerego serca

Dalu - mam to samo czytając dyskusje hościarzy Ilość żyłek, ich ułożenie na liściu, kolorystyka to pewnie taka sama chińszczyzna jak nasze rozważania o przyrostach, długości igieł, ich ułożeniu na pędzie itd
Nie wierzysz w kwiatki na iglakach? To znajdę fotkę, że uwierzysz

Geniu - tu masz 100% racji. Jeśli ktoś ma ogródek to wolę mu podarować coś, co będzie mógł sobie wysadzić do ziemi i cieszyć się tym dłużej

Paweł zawsze jak się popatrzę na roślinkę to zawsze pomyśle o tej osobie .

Z wielka przyjemnościa odwiedziłam Twój watek w nowym miejscu Miło było poznać Cie z rodziną w Sulejowie. Mam pytanie, czy ten bez szczepiłeś na jednym krzaku? Cudownie wygląda taki kolorowy....

No Pawle dałeś mi pomysła jak niewiem co. Muszę zrobić jakąś listę chciejstw, wywiesić niby dla siebie w domku działkowym hehe no i niech goście choć ich nie jest wielu - czytają ze zrozumieniem

Pawel....czy wiesz co może zjadać moje orliki same gołe badylki zostają...zostało jeszcze kilka -chciałabym ratowac....czym prysnąć ????

rispetto wrote: Mhm, na przykład wczoraj!
Właśnie "ryłam" na rabacie pod dębami, chyba słowo rabata to pewne nadużycie w tym wypadku, lepiej pasuje "chaszcze". Ale dziś przynajmniej mogę z okna dojrzeć kwitnące żurawki
W związku z tym, że ogrodem zajmuję się zazwyczaj sama, już sobie nałożyłam szlaban na nowe rośliny. Ale tego Twojego "wiadomo" to chętnie bym gdzieś wcisnęła jeszcze...

Geniu - i to jest właśnie to, o czym mówię - zawsze Białobok będzie mi się kojarzyć z osobą, która go nam sprezentowała

Basiu - witaj w Hanutkowie Minął tydzień, a ja mam wrażenie, że Sulejów był dawno temu Ale miłe wspomnienia nam pozostały
Ta kepa lilaków to właściwie 4 krzewy. Postaram się zaszczepić tego 'ciapatego', bo odrostów maja mnóstwo.

Ula - jeśli goście 'kumaci' to zrozumieją

Grażynko - specjalistą od bylin nie jestem Moje orliki nigdy na nic nie chorowały i niestety nie potrafię Ci pomóc Może warto spryskać jakimś insektycydem? Na pewno nie zaszkodzi. A może to jakieś gąsienice tak je obżerają?

Aga - dobrze, że weekend przed nami, ale lista zadań ogrodowych taka długa, że do następnej soboty wszystkiego nie powykreślam Zostało jeszcze kilka rabat z zielonym runem zamiast ściółki

Świetny pomys z posadzeniem w grupie. Bardzo mi się podoba. Podsunę pomysł córce i zasłoni się troszke od ulicy.... co 3 czy 4, to nie jeden. Dziękuję. Widziałam ostatnio taki krzewiasty, więc idealnie sie nada. Całusy dla Twoich dziewczyn