Forum Ogrodnicze Oaza

Ot grzeczna dziewczyna - wystarczyło powiedzieć do słuchu i w końcu coś napisała

I w tym "coś" jeszcze przybliżyła mnie do Was o 100 km
Trzeba będzie przewieźć Mireczkę w moją stronę, to poczuje te kilometry w kręgosłupie

Piękne te zdjęcia z południowej półkuli! Real foto?
Swoją drogą, ciekawe, ile z tych dalii pozytywnie przeszło testy...

Mirko witaj- spotykamy się w innych wątkach a jeszcze u siebie nie byłyśmy Pora to zmienić - ja zasiadam przeglądać Twój galimatias / a jest co oglądać /a Ciebie serdecznie zapraszam do mojego ogrodu.

Witam

Jakoś tak łażąc po forum rzadko zaglądam do swojego wątku .............. ogólnie wiosny mi sie chce ........... a u nas znowu pada śnieg

Leszek ja zawsze jestem bardzo grzeczna

Siberio oj tam oj tam 100 km

Marta........... można rzec reportaż na żywo ............. cos tam zawsze przeszło


Margolko witaj Małgorzato ............ masz rację czas to zmienić


Taki czas lubię:

Ja też!!! lubię ten czas
ale najpierw lubię to, jak wychodzą z ziemi bo wiosną zawsze to jest pytanie, o ich przetrwanie

A jednak byłam Mireczko u Ciebie 7 grudnia Nie wiem jak to możliwe, że zgubiłam potem Twój wątek.
A to właśnie Ciebie chciałam zapytać jak rozrasta się i kwitnie wielosił rozesłany, którego sadzoneczkę pokazywałaś na wiosnę.Znów zachwyciło mnie zatrzęsienie wiosennych kwiatów na szczęście już niedługo będzie tak samo.
Niezmiennie wrażenie robią Twoje piękne i tak liczne hosty / też mam kilka w ogrodzie - a że ich imiona tylko w kajeciku - z pewnością będę prosić o pomoc w identyfikacji /
Żurawki to osobny rożdział -Ty masz busz ja jedną bordową i jedną zieloną a na dokładkę krwistą plus dwie odmiany tiarelli - oczywiście oglądając tak cudowne rabatki jak np "marmoladkowa" chciałoby się mieć je wszystkie Tym bardziej , że pasują do róż których oczekuję
Na koniec pozachwycam się Twoimi daliami - naprawdę przepięknymi,niespotykanymi,tak bujnie kwitnącymi
U mnie niestety nie mam warunków, żeby przechowywać je do wiosny. Ty to dopiero masz robotę z taką ilością karp do przezimowania
Bardzo miło było mi spędzić to popołudnie w Twoim ogrodzie - żałuję tylko, że nie spotkałam Twoich dwóch kotów

Igor wyjdą czy nie wyjdą oto jest pytanie ???? Chciałabym , żeby wyszły bo mam kilka nowych posadzonych jesienią.

Margolko jak wiekszość odwiedzających mój wątek wie , ja nie mam róż , one mnie nie kręcą , za to hosty i żurawki będą nowe

dla Ciebie moje koteczki :

....Pantera ...... nawet ładnie się komponuje z żurawkami

....i Tofik robiący za Sfinksa


.............wielosił we wrześniu

mirdem wrote: No a jak nie wyjdą, to będzie miejsce na kilka nowych, które posadzi się wiosną! Wyjdą, wyjdą!
Mirka, no co Ty mówisz? Róże Cię nie kręcą? A to dlaczego? Może wreszcie się dowiemy!
Koteczki... ładne, paskowane...

Kociaste śliczne i długowłose Tofik podobny do mojego Rogera - czyli też masz robotę z czesaniem .Czasem po nocnej eskapadzie moje kocisko przychodzi całe w ... ślimakach - i wtedy pozostaje tylko wyczesywać takie kołtuny

Marta brak chemii

No popatrz, a niektórzy twierdzą, że jak róże to i chemia!

Uwielbiam patrzeć jak kot wypełnia całą dostępną przestrzeń sobą
Czy da się uratować podeschłą dalię? Dostałam mały kawałek i został przez moje gapiostwo nieokryty, więc wygląda okropnie nędznie

Ewo dalię namoczyć ( powinny bulwki się trochę wypełnić i przestać być takimi mumijkami nocne moczenie powinno wystarczyć) i posadzić do doniczki.

Wpadam do Ciebie naładować akumulatory, bo tu zawsze klorowo A kociaki też urocze

Mireczko cudowne kociaki. Czy one są rasowe? Jakieś takie dostojne, nie to co moje urwisy...
Ciekawi mnie co i gdzie kupujesz. Czy może robiłaś hostowe zakupy w Zielonych Progach? mam na nie ochotę.

Wiesiu........... miło , że wpadasz mam nadzieję , że pod względem kolorów nie zawodzę ............. na dworze to raczej monotematycznie u mnie cały dzień pada białe , zastanawiam się jak jutro dojadę do pracy

Lucynko..........koteczka to norweski kot leśny teraz taka puchata i z prawdziwymi bryczesami ale już się zbliża ten czas , że bedzię się pozbywać tego futra ...... nie chcesz wiedzieć jak wtedy wygląda mój grafitowy dywan , Tofik to zwykły dachowiec -rozbójnik , aktualnie z podbitym i opuchniętym okiem ( mam tylko nadzieję , że przeciwnicy wyglądają gorzej )............... do zielonych progów jakoś nie mam szczęścia dwa lata temu zrobiłam zamówienie , wysłałam i cisza ani potwierdzenia , ani numeru konta do wysyłki nic , moje maile bez odpowiedzi ............. w tamtym roku wysłałam zapytanie o rośliny na maile i na PW z forum to samo , sciana milczenia , no to dałam sobie spokój , nie to nie ............ robię zakupy tam gdzie ze mną rozmawiają żurawki u Igi i w Liliach , hosty w zamówieniach wspólnych z forum.

Hy, ja zapytałam i od razu miałam odpowiedź, zresztą bardzo miłą. Odesłano mnie co prawda do jakiejś pakowaczki po konkrety i czekam. Zobaczymy.