Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Mireczko
Tak mnie coś podkusiło , po Twojej identyfikacji żurawek wpaść do Ciebie - i nie żałuję. Pierwsze zdjęcia , na jakie się natknęłam , to właśnie żurawki U mnie 2 lata temu pojawiły się pierwsze objawy żurawkowej choroby( to właśnie były te dwie NN)i teraz powiększam kolekcję. Z przyjemnością oglądałam Twoją sesję żurawkową. Dalie też lubię , przede wszystkim dlatego , że tak wdzięcznie długo kwitną. I zachwycają różnorodnością kwiatów, co potwierdzają Twoje królowe

A co tam kombinujesz w sprawie host?

Ja sobie przypomniałam razu pewnego, że w dawnych czasach u Ciebie cudną fotę z dorodnymi hostami widziałam i nawet wybrałam się do starych wątków na FO, żeby ją namierzyć.
Wiem, że zachwyciły mnie u Ciebie kiedyś Gold Standard i Green Gold

Masz aktualne ich fotki? Nie w sensie, że z grudnia of course tylko np. z lipca

Widząc Twoje zdjęcie drzew z siatką przeraziłam się najpierw, że to pajęczyny. To nic-wyobraziłam sobie mutanta, który takie sieci wyprodukował

Siberia wrote:
Właśnie wybałuszyłam oczy i sobie myśle... Czy ta Siberka nie za dużo wymaga?
Mireczko, wstyd,ze przy tylu hościskach , tak mało się nimi chwalisz. Ile tam tego już uskubałaś, hęęę...? Setka pękła!
Ja sobie wymyśliłam,ze nabęde droga kupna kilka dalii i będe je uprawiać w donicach, powiedz, czy to pomysł do przyjęcia? Dużo je trzeba nawozić? Ciemna masa jestem w temacie daliowym.

Witam

Napisałam sążnistą odpowiedź , wstawiłam zdjęcia i .......... wcisnęłam 'kasuj' zamiast 'wyślij"

No to jeszcze raz

Elżbietko zapraszam jak najczęściej

Ewo.......... takie pajaki to dopiero byłaby trgedia

Siberko.......... z hostkami podpinam sie pod zamówienie Poli , mam nadzieję , że wybrałam śliczne a dla Ciebie zaraz będą letnie hosty dorodne.

Poll ......... dalie to zawsze dobry pomysł , do donic to najlepsze byłyby z niższych ( ja mam niestety tylko duże o dużych kwiatach, bo takie lubię) ale bardzo dobra jest seria Galery rośliny nie wysokie , zwarte , a kwiaty okazałe , a nawożenie bez przesady raz w tygodniu jak balkonówki ( ale niejak te żarłoki datury )


Hosty letnie

...........Wide Brim

......Gold Standard

.............Green Gold

Piękne okazałe hosty Mam nadzieję,że za 2 lata i na moim hostowisku pokażą się takie okazy.

Takie krzaczory to ja lubię
Dzięki

Mam nadzieję, że od p. Marka od razu będą pieciokłowe

Mireczko, jeśli masz Mozillę Firefox (to przeglądarka, nie hosta) to na różne tego typu wpadki pomaga wciśniecie strzałki "Wstecz". W Internet Explorer to nie działa, przynajmniej w moim

Jeśli w oknie wiadomości znika cąły tekst, pomagają klawisze Ctrl Z.

Romo te ze zdjęć to czterolatki ale one z tych wigorniejszych , mam takie , które po trzech sezonach w dalszym ciagu nie nadaja się do publicznej prezentacji

Siberko........ PW ............... miałam lisa i tam to było ok ale teraz moje dziecię dało Chrome i ja nie wszystko tu jeszcze łapię

Kępy zaiste imponujące, gdybyż wszystkie hosty chciały tak ochoczo przyrastać... Widzę, że kwiecie Ci nie przeszkadza, ja wciąż uważam je za zbędny dodatek, tylko nie zawsze mi się chce bawić w urywanie tych pędów kwiatowych...
Dalie wielkie to jeszcze rozumiem, zawszeć trochę cienia...

Wierz mi, że przez chwilę zmartwiałam z przerażenia
W tym roku trochę zaniedbałam ogród, nawet wystarczająco dużo zdjęć swoim roślinom nie zrobiłam. Będę nadrabiać od wiosny

Ja na kwiaty hosty wkurzyłam się tylko raz, gdy opadły im płatki. Jakoś przeoczyłam to wydarzenie i płatki pozostały na liściach... przyklejone. Potem rozłożyły się, ale przy okazji zostawiły brązowe plamy na liściach.

Artamko, po kwiatach mogą pozostać nasiona do wysiewu Nie kusi Cię takie doświadczenie??? Mnie bardzo

Miruś, a j a skrzętnie spostrzegłam ... w zasadzie nie spostrzegłam ślimaczej działalności
Nie ma u Ciebie hościanych szkodników?
Piękne kępy

Czytałam u ludzi co już zamówiłaś M. wie o wszystkim? Czy już jest na diecie?

Wiecie co, ja to mam jednak nieco szczęścia - wszystko co Mirka pokazuje mogę oglądać praktycznie wtedy, kiedy chcę
No i rzadko kiedy z pustymi rękami wychodzę Mireczko, dawno już ci miałem powiedzieć - te śliwki u Ciebie są przesmaczne
Mówię wam, na wakacje tylko do Mirki

Nie każdemu Leszku, jest dane mieszkać w takiej odległości od siebie Mam to nieszczęście,że nie znam nikogo w pobliżu siebie.Najbardziej zazdroszczę Lubelszczakom, jest ich tak dużo i trzymają się razem.

witajcie

Coś długo nie pisałam tutaj ......... ale zagladam na forum dość często , zostałam zmotywowana telefonicznie

Marto za kwieciem hostowym nie przepadam , te hostki , które maja znośne kwiaty to kwitną ale niektóre to to z kwieciem wygladają wręcz karykaturalnie te staram się wycinać

Siberio.......... o co to nie żadnych siewów nie będzie , a co do uswiadamiania męża o poczynionych zakupach ............ cóż stara madrość ludowa głosi 'im mniej wie tym zdrowszy' ........... i tego się trzymajmy


Ewo........... zawsze zima dochodze do wniosku , że za mało zdjęć

Jolu........... ślimory są a jakże jeszcze ile

Leszek...... nie ma to jak dobra motywacja widzisz jak grzecznie od razu się odzywam ............. mam nadzieje , że i wtym roku wpadniesz na śliwki i nie tylko.

Romo............... nas nie ma tak dużo jak lubelaków ale z Leszkiem mieszkamy w jednej miejscowości , Anka (Ankha ) niedaleko , a dla Siberii kilkadziesiąt kilometrów też nie stanowi przeszkody i czasem wpada na Podlasie.A z tego co czytam Ciebie też nawiedzają forumki .


U nas bardzo zimowo , lekki mróz , wczoraj dopadało śniegu , tak ma być ...................... ale na południowej półkuli zaczynają kwitnąć dalie

mirdem wrote:
No patrz, a Japończycy albo hosty zjadają w fazie kłów, albo sprzedają ich kwiaty
Ozdobne liście w ogródku nie interesują ich zbytnio

innymi słowy co kraj to obyczaj