Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki Muszko.
A jest to świeżutki zakup internetowy u polecanego sprzedawcy.

Czy to jest ......



Czy musimy się pożegnać

Haniu, na moje oko nie musisz się z nią żegnać, nie wygląda na HVX, ale wiesz - obserwacja konieczna.

Dziękuję Muszko moja złota i tego się będę trzymać. Siedzi w doniczce, jak wszystkie moje ulubione liściorki. A gdyby stało się najgorsze (tfu, tfu, tfu), to w jaki sposób zdezynfekować donicę? Przetarcie spirytusem chyba wystarczy?

Adjapa, u kogo kupiłaś chorą hostę?

Powiem prawdę, że nie wiem. Spirytus rzekomo nie zabija HVX, jeśli to plastikowa donica, to nic mi nie przychodzi do głowy - przecież jej nie wygotujesz czy nie wypalisz

Myślałam o spirytusie rektyfikowanym. Nie wiem nawet, gdzie szukać info. Może Paco tu zajrzy i coś podpowie. Donica plastikowa ale z ulubionej serii.

Spirytus nie jest skuteczny na wirusy, proponuję zastosować lizol. Ponieważ jest toksyczny i cuchnący obecnie nie jest łatwo dostępny, ale da się go kupić. Można również zastosować Sanoxept.

Paco,jeśli skuteczny powinien być lizol,to również może być chloramina,podchloryn i domestos-wszystkie tłuką chlorem.Idąc tym tropem można do donicy nalać gorącej wody i zasypać kretem-myślę,że gotujący się ług sodowy nie zniszczy plastiku,a zabije wszystko.Ja jeszcze zastanawiam się nad przeżywalnością wirusa,gdyż bez pożywki giną.w suchych częściach rośliny_przekwitłych kwiatach pisałyście,ze stężenie jest najniższe.Potrzebuje więc soku hosty do życia.Znamy już okres kwarantanny skrawka gleby- mam więc pytanie do fachowców,jak długo utrzymuje się na rękawicach narzędziach,na owej donicy.Na pewno jest jakiś okres kwarantanny.
Ja swoją zarażoną funkię kupiłam w Sadzawce.Sklep przyjął reklamację.Boję się jednak o inne,bo jeśli jedną sprzedali już ze znamionami to czy nie pojawi się dalej ,no i to nie najlepiej świadczy o fachowości obsługi.Zapewniają,że przesiewowo badają hosty,a nie zauważają typowych objawów,które ja laik po raz pierwszy w życiu widziałam i wiedziałam że to TO. Trochę to lipa.
Mam jeszcze dwie podejrzane.Pewnie niedługo podeślę zdjęcia do Waszej identyfikacji.

Ostatnio był u mnie doświadczony kolega hościarz i powiedział, że sadzawka 4 odmiany host sprzedaje z potwierdzonym HVX - nie pytałam jakie, bo się u nich nie zaopatruję.

Kasiu, jeśli dobrze pamiętam, to przeżywalność wirusa na łopatach i innych narzędziach bez pożywki wynosi do 2 tygodni.

Można wiedzieć jakie są to hosty z wirusem ?

encyklopediahost.info/hvx_wedlug_hostalibrary.html

Tu napisano bardzo wyczerpująco (ale ten link już chyba się pojawił)

Ogólnie trzeba się wnikliwie przypatrzeć wszelkim plamkom i cętkom.

Pytanie Sorat chyba dotyczyło postu muchazezłotym, o konkretne posty z sadzawki.

O rety, to przepraszam

Przed chwilą dzwoniła do mnie Pani z sadzawki z informacją,że moją i inne bardzo podejrzanie wyglądające funkie przetestowała na obecność wirusa.Wynik negatywny.Przez chwilę poczułam się bardzo spokojna.Aż przeczytałam post Muszki.Elu,jak będziesz widziała się z owym znajomym popytaj o odmiany.

No to mamy kolejnego niepolecanego sprzedawcę.

Witajcie.Już raz pokazywałam Wam zdjęcia mojej daybreak.Ciągle nie podoba mi się .









A to kolejna podejrzana Fire Island









Reklamując Paulsa napisałam im o moich wątpliwościach.Dziś odpisali mi tak:..."hosty Daybreak i Fire Island są czyste. Oddałam do badania kilka różnych funkii, które po badaniu na obecność wirusa HVX okazywały się wolne od niego. Rzeczywiście - nie ma wirusa HVX. Niektóre (być może także, te które są u Pani) mają chorobę grzybową, która daje obraz podobny do wirusa. Wystarczy opryskać rośliny preparatem grzybobójczym. Porażone liście można usunąć - oprysk nie zmieni ich wyglądu w tym sezonie"...


Powiedzcie co sądzicie o tym grzybku(?).

Poluś, dzięki za informacje, choć wcale mnie nie ucieszyły
A teraz drugi smutek:




Bardzo chciałam mieć Kiwi Full Monty...ale już chyba nie mam.

Haniu, niestety, to HVX.

Polu, nie miałam na myśli Tomka....

Obserwujcie swoje Risky Business - na rynku jest spora ilość sadzonek z różnych źródeł z HVX, który na tej odmianie daje nietypowe objawy - centrum liścia jest wybarwione na żółto, a nie na biało.