TEMAT: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 21 Cze 2015 19:26 #381906

  • Amarant
  • Amarant's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1874
  • Otrzymane dziękuję: 3379
:flower1:
Mimo wszystko grad to nie mróz.
Woda z rozpuszczającego się gradu tworzy zapewne swego rodzaju warstwę ochronną dla rośliny.
Czyli łagodzi temperaturę.
Stawiam, że nic im nie będzie. :teach:
Pozdrawiam
Marek

Zapraszam
Markowy Ogródek
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym


Zielone okna z estimeble.pl

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 01 Maj 2016 22:14 #463903

  • madzia
  • madzia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 1798
Tak przemarznietych host jeszcze nie mialam. Nie stosuje chemii w ogrodzie. Wszystkie hosty popryskalam Emami. Zastanawiam się czy to wystarczy.
Pozdrawiam
Magda

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 20:11 #464614

  • madzia
  • madzia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 1798
U mnie 1/3 host tak wygląda :placze:


20160503_144926.jpg



20160503_145106.jpg



Uratowały się rosnące między garażem a domem.


20160503_144733.jpg



20160503_144934.jpg
Pozdrawiam
Magda
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, beatazg

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 20:35 #464649

  • Jacekop71
  • Jacekop71's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Pozytywnie zakręcony
  • Posty: 266
  • Otrzymane dziękuję: 416
:hug: nie pozostaje mi nic innego jak napisać,że to przykry obraz.Odechciewa się wszystkiego,kiedy po wejściu do ogrodu od razu taki widok.Wierzę,że hosta to silna roślina i wszystkie się pozbierają.Madziu,Polu głowa do góry :hug:
Pozdrawiam ;)
Ostatnio zmieniany: 03 Maj 2016 20:36 przez Jacekop71.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 20:45 #464661

  • madzia
  • madzia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 1798
Poluś :kiss3:
Widok makabryczny.
Ja niektóre hosty już miałam wyciąć do zera.

Beczkę z gnojówką z pokrzyw już mam gotową. Nastawiłam 2 tygodnie temu.
Pozdrawiam
Magda

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 20:46 #464665

  • affa
  • affa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 883
  • Otrzymane dziękuję: 1651
serce się kraje.... :cry3: :placze: przykro mi
hosty z pewnością dadzą radę i odbiją tylko znów kolejny rok zawiedzionych nadziei na podziwianie ich piękna...
Pozdrawiam, Anna.

Zapraszam do mojego ogrodu w cieniu...bloków
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 20:55 #464679

  • danutal
  • danutal's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 937
  • Otrzymane dziękuję: 1269
Żal serce ściska.... lecz na kaprysy naszej aury niestety nie mamy wpływu :club2: , a szkoda !
Polu, może uda Ci się zobaczyć liściory chociaż kilku z tych podmarzniętych? :jeez:
Pozdrawiam.Danuta

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 21:26 #464717

  • halszka
  • halszka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 246
  • Otrzymane dziękuję: 296
:hug:
Strasznie przykre takie widoki... :jeez:
Pozdrawiam
Halina
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 22:17 #464784

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Madziu, Polu, trzymam kciuki za Was i Wasze pupilki. 2 lata temu miałam podobną masakrę, no może ciut mniejszą. Dacie radę. :drink1:
Mam nadzieję, że Zimna Zoska nie zrobi kolejnych spustoszeń. :mad2:
pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 22:28 #464796

  • Fabiola
  • Fabiola's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 153
  • Otrzymane dziękuję: 173
Ja dzisiaj wyciełam przymrożone liście, czy to za szybko?
Pozdrawiam Fabiola.

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 03 Maj 2016 22:30 #464798

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Nie za wcześnie.
pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Fabiola

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 00:21 #464839

  • rm27
  • rm27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2676
  • Otrzymane dziękuję: 2903
Masakra z tymi przymrozkami. :placze: U mnie tej wiosny dwa razy było po -2 nad ranem ale hosty dzielnie to zniosły. Nie miałem czasu ich osłaniać. Oby zimna Zośka odpuściła sobie w tym roku.

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 12:28 #464929

  • trzynastka
  • trzynastka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Każdy dzień nawet najgorszy wart jest przeżycia
  • Posty: 653
  • Otrzymane dziękuję: 238
Biedne rośliny, okropne straty, :cry3: :cry2: u nas obyło się bez tak mocnych przynajmniej na moim podwórku. Polu jak fotki będę robiła obiecuję wrzucać na baze, ale wiesz że ja dopiero początkująca (co to 6 rok :whistle: ) i mam niecałe 60 odmian :)

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 17:36 #465002

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Dziś stwierdziłam, że na mojej Special Blend kociska sąsiada urządziły sobie KUWETĘ!!! :club2: :club2: :club2: :club2: Wśród kory zakopana była kupa stolców!!! A kłów hosty nie ma!!!! :hammer: :jeez: :hammer: :jeez: Co zrobić, aby te stworzenia nie niszczyły mi roslin - macie jakieś sposoby? Bo rogatkę wykluczam, przynajmniej jak na razie... :club2:
pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Jacekop71

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 17:59 #465008

  • Fabiola
  • Fabiola's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 153
  • Otrzymane dziękuję: 173
Z moich obserwacji wynika , że koty parpią tam gdzie jest sucho, jak to tylko jedno miejsce to może wysypać tam kamyczki :whistle:
Pozdrawiam Fabiola.
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 18:17 #465015

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Polu, no właśnie mam psa, dlatego jest jeszcze gorzej, bo piecho w pogoni za kociskami depcze mi wszystkie kły!!! :hammer: :jeez: Pies więc ma zakaz chodzenia luzem po ogrodzie. Urwanie głowy z tymi zwierzakami! :club2: Kamienie mam, igły się znajdą, Akyszka muszę kupić. Czy koty w te same miejsce oddają mocz i stolec? Muszę chyba wykopać całe podłoże w poszukiwaniu Special Blend. :evil: :mad2:

Fabiola, w tym miejscu nie powinno być sucho, ale głowy nie dam. Tylko w tej okolicy znalazłam koci kibel. Mówisz kamyczki?
pozdrawiam
Ela

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 18:23 #465016

  • Jacekop71
  • Jacekop71's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Pozytywnie zakręcony
  • Posty: 266
  • Otrzymane dziękuję: 416
Elu, miałem podobny problem do Twojego.Z tym,że nie w hosty a pod serduszkę okazałą mi kakały :mad2: koty od sąsiadów. Zrobiłem jak polecił kolega.Mianowicie.Siedziałem na tarasiku cichutko,jak koty wchodziły się wylegiwać, a przy okazji stolczyka zostawić Jackowi na pamiątkę,odpalałem małą petardę (taką odpustową)i rzucałem w pobliże kota... Rzuciłem w ciągu tygodnia może 4 razy.Elu,teraz jak wchodzą do ogrodu,to tylko po to żeby przez niego przebiec na kolejną działkę.Mam spokój już drugi rok.

Dodam,że stolczykują nie tylko w miejsca suche i piaszczyste.Wszędzie byle nie było błoto...
Pozdrawiam ;)
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2016 18:25 przez Jacekop71.
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym, agutek

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 19:34 #465054

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Polu, odbiły. Na przykładzie Cesarzowej, która zmarzła najmocniej:

06.05.2014:
EmpressWu06.05.201418.jpg


20.06.2014:
EmpressWu20.06.201415.jpg


20.08.2014:
EmpressWu20.08.2014188.jpg


Widać zniekształcenia części liści, których nie obcinłam, żeby nie zmniejszać masy zielonej koniecznej do fotosyntezy. Wyciełam tylko te całkowicie przemrożone, parę kłów też poszło na stos. Nie wiem, czy duo straciła w tamtym sezonie na przyroście, bo nie mam porównania.
Spróbuję znaleźć jeszcze jakieś fotki tych, co wycięłam do zera.
pozdrawiam
Ela


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.660 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum