Forum Ogrodnicze Oaza

No niestety, chyba i do mojego górskiego ogrodu zakradł się mączniak rzekomy:



To na wielkiej już Tess of the d'Ubervilles. .
Magnicur?
Problem, że będę tam najprędzej za 10 dni. Dwa tygodnie temu objawów nie było, przynajmniej nie zauważyłam.

U mnie Magnicur Energy się sprawdził, po 10-ciu dniach powtórka. I usuwałam chore liście.

Róże zaatakowała czarna plamistość liści. Wykonałem wczoraj rano oprysk chemiczny.
A jak u Was?

Pryskam od wiosny bakteriami i podlewałam Poliversum, nie do końca pomogło więc poszła w użycie chemia.
Jak się zaczęło kwitnienie, a było obfite, to zrobiłam przerwę. Trochę chorują ale bez paniki.
Niestety Alba Maxima dość mocno porażona rdzą, nic nie pomogło.

robchem wrote:
Czy mam ściąć pęd po kwitnieniu Novalis wg tej wskazówki? czy niżej? ona kwitnie kiściami kwiatów, nie mam zdjęcia po przekwitnieniu, ale tu widać o co mi chodzi forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...025?start=126#879714

Ja usuwam pojedyncze przekwitnięte kwiaty, a kiść dopiero, gdy przekwitną wszystkie.

Ewa jak nisko obcinasz jak przekwitną wszystkie? mam już ze dwa takie pędy

Milenko to zależy jaka wysoka jest róża. Jak jakiś potwór, tak u mnie Pomponella, to prawie o połowę. W niższych i średnich, oczywiście mniej, tak jak na bukiet, lub bukiecik.

Ewuniu dziękuję, w międzyczasie udało mi się znaleźć filmik z poradami Pana Hyżego i już wiem o co chodzi.

W moim przypadku, poza przycięciem, należy zrobić ostatnie nawożenie, pilnować żeby miała dużo wody w korzeniach i obserwować czy nie złapała jakiegoś choróbska

Podpowie mi ktoś czym opryskać róże, domyślam się że zaatakował je jakiś grzyb. Czerwona to już właściwie została bez kwiatów ale różowa jest w pełni kwitnienia, na razie zdrowa ale wolę się zabezpirczyć jak nie na ten rok to na przyszłość. Kwiaty padają zanim przekwitną. Zasychają na brązowo.

Adamie, jeśli grzyb, to dość szerokie spektrum działania ma "Róża 2 w 1". Przy okazji zwalcza mszyce, roznosicielki zarodników. Ja bym przede wszystkim dość mocno przycięła porażone pędy - i tak są mało ozdobne w tym stanie. A teraz wypuszczą z kątów liściowych młode odrosty.
Pozwalam sobie przenieść pytanie do wątku o pielęgnacji, tam zaglądają mądrzejsze ode mnie osoby.

Aniu, tak też zrobiłem, tzn poobcinałem kwiaty. Zostało się tylko kilka na krzaku. Zdjęcie to obcięte kwiaty na kupce.
Oprysk zrobię za tydzień jak pojadę.
Dziękuję za radę i za przeniesienie postu do bardziej odpowiedniego miejsca

MOże ktoś wie, co się dzieje z rosnącą w górach Hot Rokoko? Ma liście w dużej części zmienione w taki sposób:



Co dziwne, nie przeszkadza to jej naprawdę pięknie kwitnąć.

Aniu a to nie jest chloroza ?
W dużym przybliżeniu .

Wszystkie prawie w stanie spoczynku .
Czekam na ponowne kwitnienie .Pilnie
trzeba zasilić nawozem .


Mokarosa

Aniu, takie żółte liście i całe pędy to brak żelaza.

Sprawdź czy się to zgadza.

rozaria.pl/blog/choroby-roz-zdjecia/?srs...343bxYD0lnKrqiMg41M3

Miałam tego dużo w tamtym roku i pryskanie żelazem nie pomogło, pędy karlały aż je wycięłam.

Dziewczyny, ale czy to możliwe, żeby brak żelaza w glebie dotyczył jednej jedynej róży? W niewielkim odstępie wiele innych.
Poza tym akurat ta róża zbudowała świetny krzew z naprawdę mocnymi pędami. No nie wiem.

Aniu ja nie wiem ale podejrzewam - wirus mozaiki róży - jeśli to młody krzew, ze szkółki. Niektóre róże dobrze go znoszą, trzeba tylko uważać przy cięciu żeby nie przenieść na inne