Forum Ogrodnicze Oaza

Alexandra - Princesse de Luxembourg
KORjuknei

róża parkowa ( krzaczasta)

Hodowca: Kordes
Rok wprowadzenia: 2000
Mrozoodporność - brak danych,obstawiam 6b

Wzorcowy "bladawiec" Kwiaty mocno wypełnione, duże, zgrupowane w niewielkich klastrach. Mają w sobie urok starych róż- ale zapach jest niestety tak słaby, że... nieistotny. Niestety.
Z opisów wynika, że krzew ma dorastać od 70 do 120 cm - u mnie różyca śmignęła w drugim sezonie do 160 cm. Pod ciężarem kwiatów krzew rozkłada się dość szeroko. U mnie kwiaty pokazują się w dwu rzutach - pomiędzy nimi błąkały się jakieś pojedyncze mizeroty. Przekwitłe kwiaty trzeba usuwać. Jak na razie nie miałam problemów z chorobami - późną jesienią delikatna plamistość.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to żarłoczna róża, wymagająca dobrych warunków glebowych i dobrego nawożenia.

Tak wygląda w czerwcu





A tu koniec września - co tam kwiat, patrzcie na listowie

U mnie dopiero drugi sezon w ogrodzie. Zapowiadała na wiosnę cudowne kwitnienie, padła ofiarą jelonka, który zjadł 33 pączki kwiatowe. Musiała się zebrać w sobie i zakwitła powtórnie.

Pierwszy sezon w moim ogrodzie tej różyczki

Beata

Jeszcze daje radę. Zdjęcie z wczoraj.

Drugi rok u mnie . Zaczynają róże i byliny nie mieścić się w tym szpalerze



Beata

Mam ją pierwszy sezon, kwitła słabo, ale nie ma co się dziwić - młodziak. Nie pamiętam jak z jej odpornością na deszcz ale w upale kwiaty dość szybko omdlewają i blakną. Kwiaty ma piękne, duże i ciężkie

Trzeci sezon , kwiaty ładne , ale mocno przycinam po zimie i krzaczek mały .



Beata

Must have dla tych co lubią duże i jasne róże Bezproblemowa parkowa odmiana z bardzo zdrowymi liśćmi i urzekającymi kwiatami które wydają się delikatne ale są dość wytrzymałe. Hodowca (Kordes) podaje że wyrasta do 150 cm ale u mnie osiągnęła już 180 cm, wszystko zależy od cięcia. Ja jej od jakiegoś czasu dawałam spokój z cięciem ale następnej wiosny będzie porządnie skrócona bo chcę żeby była bardziej zwarta.
Alexandry są dwie, to pierwsza, starsza w szpalerze (zdjęcie z 2018 roku więc jeszcze niezbyt duża):







Zapach jak dla mnie przeciętny ale ona nie musi już pachnieć













Niektóre kwiaty bywają ogromne:







Kwitnienie tegoroczne, susza zrobiła swoje:





Wiosną ma piękne czerwone liście:



I druga młodsza o trzy lata Alexandra wciśnięta na rabatę, tu się powolutku rozkręca:













I pełnia kwitnienia:





















Do tego wszystkiego super zdrowe liście. Każdego bym namawiała kto ma tylko trochę miejsca bo dorodna z niej dziewoja