TEMAT: Alchymist

Alchymist 22 Sty 2023 15:11 #821588

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19268
  • Otrzymane dziękuję: 79643
Mój sposób polega na tym, że tuż obok mam drugiego "potwora", Autumn Sunset, będącą sportem Westerland. Pędy się mieszają i choć ta druga nie kwitnie szaleńczo, jak Alchemik, to jednak do mrozów produkuje pąki.
Jestem zdziwiona wzmianką o CP, akurat te dwie róże nigdy nie łapią tego draństwa, w przeciwieństwie do większości innych.
Teraz o usuwaniu kwiatów. Fakt, nie wyglądają pięknie, gdy przekwitają - więc latam z sekatorem (a raczej wyłażę na drabinkę) i je obcinam. W szczycie jest tyle tego dobra, że rozwijające się pąki zastępują przekwitnięte.

To nie jest moja ulubiona róża (nie jest angielką :rotfl1: ), posadziłam ją pod wpływem Oazy, co tu kryć. Ale nie żałuję, mimo iż nawet w tej chwili mam powbijane w dłonie końcówki jego okrutnych kolców. Kilka dni temu runęła po latach martwa jabłoń służąca za podporę i "na urwał" musiałam coś z tymi biczami z drutu kolczastego zrobić.

Alu - zawsze możesz posadzić w miejscu, które nie stoi Ci cały czas przed oczami; jak kwitnie, i tak oczy same do niego lecą, naprawdę.
Ostatnio zmieniany: 22 Sty 2023 18:51 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Alchymist 22 Sty 2023 17:03 #821599

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2255
  • Otrzymane dziękuję: 8389
Jolu, a masz jakieś zdjęcie tej okropnej Alchymist, pokaż to się ucieszymy.

Tamten rok był fatalny dla róż pod względem zdrowotności, na glinach róże mają tendencje do zapadania na choroby. Czy masz róże które Ci nie chorują ? Czym A. pryskałaś ?

Pytam bo właśnie siedzę nad wodami Babilonu czyli chorobami róż i układam strategie na ten rok, w tamtym używałam wszelakiej prewencji, intensywnie i to niestety nie wystarcza, w tym roku muszę opanować rdzę na historycznych.
MARRY
Ostatnio zmieniany: 22 Sty 2023 17:04 przez MARRY.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, Babcia Ala

Alchymist 22 Sty 2023 18:19 #821602

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2434
  • Otrzymane dziękuję: 9205
MARRY wrote:
Jolu, a masz jakieś zdjęcie tej okropnej Alchymist, pokaż to się ucieszymy.

Nigdy nie kręcił mnie kierunek w sztuce, zwany turpizmem, to i jakoś nie wpadłam na pomysł robienia zdjęc ogrodowych podkreślających brzydotę. A w poprzednim poście napisałam: ...pokazujemy zdjęcia roślin tylko w momencie ich chwały (sama zresztą to robię ;) )

Nie mam więc takiego zdjęcia. Jak mi to nie wyleci z pamięci, to w przyszłym sezonie spróbuję pokazać, o co mi chodzi.

Ja tam nikomu nie bronię kupować tej odmiany. Sama kiedyś poleciałam na jej zdjęcia w sieci. Przez jeden miesiąc odmiana jest wprost genialna, a potem to... :jeez:

Róże pryskam na grzyba różnymi preparatami, najczęściej systemicznymi i długodziałającymi, bo mi się nie chce latać do nich z opryskiwaczem co chwila.
'Alchymist' jest jedną z moich najstarszych róż (będzie miał z dychę, a może więcej :think: ) i właściwie co roku jest łysy. Chociaż, stop - w ub.roku zachował trochę liści na czubkach pędów (pierszy rok, kiedy używałam preparat Scorpion).
Nie mam wielu róż, raptem 24 odmiany, od początku ogrodu 8 odmian mi padło (pożarcie przez gryzonie), czyli na własnej skórze poznałam 32 odmiany. Nie jestem więc ekspertem. Z tej trzydziestki niektóre trochę łapią CP pod koniec sezonu, ale ponieważ pryskam, to naprawdę "trochę", z wyjątkiem 'Alchymista', który ogołaca się do zera. Co prawda co roku odbija, nie wymarza, wiosną się zieleni pięknie. Stanowisko ma południowo-wschodnie, osłonięte, przy domu. Nie wiem, może powinien rosnąć na przeciągu, a nie zajmować taką przytulną miejscówkę i to zajmować konkretnie (wielki jest).
Pozdrawiam. Jola
Ostatnio zmieniany: 22 Sty 2023 18:19 przez Fafka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Babcia Ala

Alchymist 22 Sty 2023 18:51 #821608

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19268
  • Otrzymane dziękuję: 79643
Postaw go do kąta, może będzie się lepiej zachowywał. :rotfl1:
Mój rośnie przy północnym płocie - czyli ma południowe światło, jak prawie wszystkie moje róże.

Jasne, każdy ma jakieś priorytety, mnie CP aż tak bardzo nie przeszkadza, póki róża otrząsa się z żółtych liści i wypuszcza nowe pędy.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jagoda254, MARRY, Babcia Ala

Alchymist 22 Sty 2023 19:50 #821613

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2434
  • Otrzymane dziękuję: 9205
Ja już się do niego przyzwyczaiłam. Mówię tylko, że gdybym wiedziała o nim wszystko, to kupiłabym inną różę.
Pozdrawiam. Jola
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Babcia Ala

Alchymist 03 Gru 2023 13:39 #846571

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19268
  • Otrzymane dziękuję: 79643
Mimo narzekań, ja tam nie żałuję, że go mam. To najobficiej kwitnąca róża, uwzględniając oba ogrody.
Obok sadzę duże dalie i latem nie zwracam na Alchymista uwagi, dalie przysłaniają większość. A jak kwitnie, ciągnie oczy jak magnes. Mimo że to nie był jego najlepszy rok.

Zaczął pod moją nieobecność, tu w pełni kwitnienia.









Jak się ociepli, muszę uporządkować nowe pędy (raczej pędziska, około 2.5 m), bo poszły do sąsiadki. Lubię ją, ale nie na tyle, by oddawać, co najładniejsze w ogrodzie. ;)
Ostatnio zmieniany: 03 Gru 2023 14:13 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, ewakatarzyna

Alchymist 05 Gru 2023 19:19 #846721

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2255
  • Otrzymane dziękuję: 8389
Kiedy kwitnie to jest królową ogrodu, rozrasta się powoli, w sierpniu dostała pergole a tu jeszcze wisi na płocie sąsiadki.




Gdy przekwita różowieje.


MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.258 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum