TEMAT: Iglaste pogotowie ratunkowe

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 03 Sie 2012 08:58 #58960

  • Andzia1
  • Andzia1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 474
  • Otrzymane dziękuję: 199
Mam posadzone przy ogrodzeniu krzewy liściaste (kalina hordowina, derenie i pęcherznica) większość z nich jest wyłożona agro i wysypana żwirem, ale nie wszystkie i stwierdzam po 2 sezonach, że różnica jest znacząca, ponieważ te które mają agro i żwir mają też dłużej wilgoć w ziemi i są sporo większe od tych rosnących w "trawie"... poza tym problem z chwastami tez jakby się zmniejszył w znacznym stopniu. Może to o to chodzi ? :silly:


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 03 Sie 2012 09:18 #58968

  • Joyce
  • Joyce's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 219
  • Otrzymane dziękuję: 33
Ja wyłożyłam 3 lata temu rabatę około 100m2 - to co teraz widzę pod tym "dywanem" to jest totalna masakra i powoli kawałkami zdejmuję.... Mało tego, ze chwast się przebija przez agro, to pod nią jest kłębowisko białych korzeni perzu.... tak powrastanych w agro, że jak ściągam te kawałki to nawet ich złożyć się nie daje - takie to są ilości ... Kolejne rabaty są już naturalnie wyłożone korą - przez duże ilości kory chwasty nie przebijają się - natomiast skrzyp jak najbardziej - i to z nim nieustannie walczę. Ale agro nigdy więcej :) Aha - nie widzę różnicy w tych rabatach, aby rośliny rosły inaczej - wolniej lub szybciej w porównaniu z tą rabatą która była wyłożona agro ;) Muszę porobić zdjęcia przy zdejmowaniu kolejnych kawałków - będzie naocznie widać jak wygląda ziemia pod agro ;)

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 03 Sie 2012 09:48 #58978

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Aga zgadzam się z Tobą, pod agro jest perzowa masakra :jeez:
Zastanawiam się także, czy grzybowe choroby szybciej się nie rozwijają :whistle: warunki maja bardzo dobre ... wilgotno i ciepło :think:

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 03 Sie 2012 09:53 #58979

  • Andzia1
  • Andzia1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 474
  • Otrzymane dziękuję: 199
:jeez: no to widzę, że będe mieć problem za czas jakiś. Dobrze, że mozna się wymienic doświadczeniami. U mnie jest strasznie sucho, nawet jak jest mokre lato - ziemia to piach z gliną i kamieniami, margiel,więc dlatego wyłożyliśmy to agro, ale czytając Wasze doświadczenia zaczynam się poważnie martwić czy dobrze zrobilismy .

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 03 Sie 2012 10:57 #58999

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Aniu nie musi to być regułą :whistle:
Wspomne tylko, że u mnie pod agro pięknie lilak metr od rośliny odbił odrostami :rotfl1: w miejscu, gdzie agro sie kończy :lol:

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 18:33 #60110

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Pisałam u siebie w wątku o intruzie na Pinus mugo Dezember Gold :whistle: No to odchodzi biedne drzewko :cry3:
Dzisiaj znalazłam na innym mugo :club2:




Jakoś nie chcą się zdjęcia ładować jako załączniki musiałam więc przez Tiny :jeez: czemu?

Znalazłam to chyba osnuja sadzonkowa :think:
'Zwalczanie niechemiczne: Wyłapywanie owadów, wycinanie pędów z oprzędami i żerującymi larwami.
Zwalczanie chemiczne: W okresie pojawienia się szkodników przeprowadzić oprysk preparatem Decis 2,5 EC lub Talstar 100 EC.'
Ostatnio zmieniany: 08 Sie 2012 19:16 przez pamelka.

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 19:37 #60121

  • rispetto
  • rispetto's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3175
  • Otrzymane dziękuję: 1187
Ładny paśnik :lol:

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 19:41 #60124

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Paweł Ty się nie śmiej :oops:
Poogladaj lepiej swoje kosówki, bo to świństwo lata przecież :club2:
Niby od góry do dołu się posuwa, ale nie zauważyłam zupełnie :jeez: przy wejściu do domu zresztą :jeez:
Lepiej napisz, czy diagnozę potwierdzasz ;)
Ostatnio zmieniany: 08 Sie 2012 19:42 przez pamelka.

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 19:49 #60128

  • rispetto
  • rispetto's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3175
  • Otrzymane dziękuję: 1187
Jolu, nie gniewaj się :kiss3: W zeszłym roku coś identycznego żarło mi wallichianę obok której przechodzę codziennie. Jak prysnąłem to wszystkie rano leżały na ziemi. Pryskałem albo Confidorem albo Decisem.

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 19:49 #60129

  • Joyce
  • Joyce's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 219
  • Otrzymane dziękuję: 33
Jolu, u mnie na dwóch sosenkach też to samo było, wytrzepałam i nie ma śladu, sosenki żyją ;)
Za to grzyb kończy dzieło na Pinus mugo Hvozdany - dużej i prowadzonej na bonsai, nie wiem jak to przeżyję po powrocie :( mąż mówi, że jest niestety coraz gorzej :( były opryski ale jak wiesz w większości przypadków nie udaje się zostawić roslin przy życiu ....

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 20:03 #60137

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Paweł piszą, że z początkiem sierpnia te robale do ziemi schodzą i tam zimują, myślisz, że zdążyłam?
Wcale się nie gniewam, jak człowiek miał już doczynienia z takim robactwem, to wie ;) ja nie wiedziałam :lol:
Aga o grzybowych chorobach także już się dowiedziałam w tym roku sporo :jeez: że też człowiek nie może mieć trochę spokoju :whistle: Wyjazd na wakacje, a tu 'amba' :club2:
Z Dezember Gold także zrzuciłam to świństwo, chyba jednak za poźno :cry3:
Mam nadzieję, że jednak uda się uratować Twoją kosówkę :hug:
Ostatnio zmieniany: 08 Sie 2012 20:08 przez pamelka.

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 20:18 #60141

  • rispetto
  • rispetto's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3175
  • Otrzymane dziękuję: 1187
Mielibyśmy w ogrodach po pięć iglaków to nie byłoby problemu z ich doglądaniem ;) Tego typu straty, choć bolą, traktuję jako część ogrodniczej przygody :) Dla pewności pryśnij na wiosnę Promanalem, bo mogły już jaja złożyć.

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 20:28 #60144

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Pawełku na wiosnę to wszystko Promanalem prysnę ;)
Słowo :idea1: choćbym miała dzień wolny przy dobrej pogodzie wziąc :lol:

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 20:46 #60152

  • Sylweste
  • Sylweste's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 508
  • Otrzymane dziękuję: 93
Jolu, osnuja to dziadostwo, które u mnie chyba raz się przypałętało, zaraz wyciachałem z całym przyrostem (bo tylko na jednym było), a resztę opryskałem wypomnianym przez Pawła Confidorem.
Mój ogród na blogu
Ogród igłą utkany
Serdecznie pozdrawiam
Sylwek

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 21:15 #60161

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
Też wycięłam i opryskałam ... inną kosówkę, z Dezember już nie zdążyłam :cry3:

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 08 Sie 2012 22:28 #60193

  • Sylweste
  • Sylweste's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 508
  • Otrzymane dziękuję: 93
Całkowicie ją zmasakrowały ? taka ilość ?
Mój ogród na blogu
Ogród igłą utkany
Serdecznie pozdrawiam
Sylwek

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 09 Sie 2012 23:01 #60431

  • dkny
  • dkny's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 577
  • Otrzymane dziękuję: 103
Jolu, na moich czterech kosówkach też to miałam; najgorsze jest to, że zauważyc toto badziewie można dopiero przy baaardzo dokładnych oględzinach. Obrzydliwe to było, ale zaopatrzona w rękawice wyciągałam te gąsienice i rozdeptywałam... Chyba wszystko jest OK.

Odp: Iglaste pogotowie ratunkowe 24 Sie 2012 18:36 #63824

  • Joyce
  • Joyce's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 219
  • Otrzymane dziękuję: 33
Może ktoś spotkał się z czymś takim u siebie w ogrodzie .....
Nie było mnie przez 2 tygodnie, po powrocie część roślin zaczęła umierać :( nic nie pomaga, pryskałam już chyba wszystkim co możliwe :placze:






i kolejne, które zaczynają podobnie wyglądać jak te, które już uschły :(




i jakby sosen nie wystarczyło :(


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.601 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum