Forum Ogrodnicze Oaza

Mam dwa krzaczki, bo wówczas pewniejsze jest zawiązywanie owoców.
Jeśli w okolicy nie ma bliźniaka możemy czekać ...
Oba już zimowały zaopatrzone w kopczyki oraz owinięte agro


/czerwiec/


/wrzesień/






październik

Moja kalikarpa jest strasznie chimeryczna - najpewniej dlatego, że młoda.
W zeszłym roku wszystkie wypuszczające się listki przemarzły w maju - dwie noce -3 stopnie i musiała startować od zera.
Przez to prawie w ogóle nie miała owoców.
Na szczęście gałązki nie wymarzają, tylko liście takie delikatne.

Ja ukorzeniłam swoją kalikarpę dwa lata temu, i jedną w ubiegłym roku , jeszcze nie wypuściły listków , przycięłam dla sprawdzenia kawałeczek i gałązka żyje . Ciekawa jestem kiedy wypuści liście i po ilu latach zakwitnie?

Też swoją cięłam i sprawdzałam dziś - też żywa
O wypuszczaniu liści na razie mogę pomarzyć, ale to dobrze, bo w nocy są przymrozki i listki na pewno by wymarzły.
U mnie kwitnie i owocuje nawet jeśli przemarza zimą, więc teoretycznie powinnaś mieć owocki już w tym roku.
Niestety kwitnienie znacznie gorzej jej idzie, jeśli mróz wypadnie późną wiosną, w maju na przykład.
Jak w zeszłym roku.

Jak kwitnie w maju to morze w tym roku coś z tego będzie , a okrywasz na zimę?
Ja swoje w tym roku zakapturzyłam bo młode nie wiem jak bardzo odporne są na zimowe mrozy.

No właśnie nie okryłam.. Zapomniałam
Ale w zeszłym roku okryłam i... przemarzła w maju

Czyli dobrze że jeszcze uśpiona. To może coś z niej wyrośnie.

Czy Wasze kalikarpy puściły już jakieś listki?
U mnie żadnych śladów życia.

Marta ja myślę, że trzeba jeszcze poczekać, one dosyć późno startują.
Moje były w kopcach i pod okryciem, a także nie ruszyły

No to czekamy.. Mam nadzieję, że już niedługo

Moją pięknotkę jesienią przesadzałem i może się też dłużej namyślać do startu w tym roku, ewentualnie ruszy od korzonków.

U mnie łagodny klimat, moja od dwóch - trzech dni pokazuje pierwsze oznaki życia, jest nadzieja.

U mnie też żyje Chociaż bardzo nisko wypuszcza liście, to lepsze to niż start z korzenia.

Marto co Ty mówisz
Że też ja dołem nie zerknęłam dzisiaj tylko górą
Powiem tak górą jest niedobrze

Dołem patrz Pamelko, dołem
U mnie góra też do wycięcia...

U mie metrowe badylki były do wycięcia i tylko 20 cm. zostało, ale widzę że tam coś się dzieje na plus. Zdjęcie jeszcze łysawe by wyszło i wolę zaczekać na większe efekty.

U mnie też puszcza dołem . Cieszę się strasznie , już myślałam że padlina .

Szukam informacji jakie podłoże lubi pięknotka. Czy ktoś się doszukał?