Forum Ogrodnicze Oaza

Alinko,
pisane słowo przeciwko pisanemu słowu... Jak ktoś z boku czyta, to różne odczucia może mieć, a po wszystkim i tak negatyw pozostaje. No, płakać nie płaczę, bo allegrowicz bez negatywu jest jak żołnierz bez karabinu.

Magdo
A tak konkretnie (nawiązując do tytułu tematu) to może podasz nam nazwę tego delikwenta a nie tylko sposób "ogolenia"?

Co do podawania nazw bądź nazwisk sprzedających buble, to nie wiem, jak to do końca jest. Mnie też się przytrafiła przygoda w tym temacie, tylko oprócz tego, że kupiłam buble za kilka stówek, to jeszcze grożono mi sankcjami pieniężnymi na 2 tys. zł za ujawnienie na forum nazwy sprzedającego. No i qurcze zastraszyli mnie (ale to mówiąc między nami tylko ). A że mi dużo nie trzeba do rozpętania wojny , zażądałam owych sankcji, ale uczciwie, na drodze prawnej, z zastrzeżeniem, że będę walczyć jak lwica, by te pieniądze poszły na cele charytatywne, bo działam na tym polu od lat i nie mam zamiaru zaprzestać napychając komuś kieszenie 2 tysiakami. A jak się dowiedział, że mam na dodatek prowadzoną ewidencję, co kupiłam a co zakwitło, podpartą zdjęciami, to uciekł ... i tyle z tego miałam Ale wyleczyłam się z tulipanów raz na zawsze. To już wiecie, gdzie kupowałam I co, nie frajerka ze mnie ? Normalnie ... WIELKA !

Czy możesz podać choć na PW sprzedawcę. Kupuję dużo cebulek , które są później
cegiełkami w charytatywnych aukcjach. Zależy mi na zgodnych odmianowo z jednej strony
a z drugiej strony na tanich cebulach.

Moje zakupy na all. u Motylek305, z końca listopada 2013







Sadzonki jak widać całkiem przyzwoite, dobrze ukorzenione, zdrowe i niedrogie.
Polecić też mogę sprzedawców na all:
lucynaw58, ismena-olsztyn, waja12, ogrodnik, wraga, dzejkamal, Kowalikamil
Kupowałam u nich i jestem zadowolona.

Motylka też polecam,Marysia miała zawsze ładne sadzonki

A ja kupiłem tulipany tej jesieni na allegro
A co do podawania nazw nieuczciwych sprzedawców to chyba przesadzili ze straszeniem.
To jest forum i każdy może pisać to co chce - zwłaszcza jak pisze prawdę

Jak na razie to jeszcze nie ma takiego prawa które by mi zabroniło oficjalnie rozmawiać na temat jakiejkolwiek firmy.Nie wolno mi jedynie rzucać bezpodstawnych oszczerstw.Jeśli jednak zostałam oszukana to mam pełne prawo o tym mówić głośno.

Popieram Romę w całej rozciągłości tego co napisała
Zwłaszcza, że o pozytywne opinie nikt z reklamowanych się nie kłóci

Mam starą korespondencję z tym sprzedawcą, oto, co mi napisał w tej sprawie przed laty :

"W zwiazku z bezprawnym użyciem danych osobowych na forum ogrodnicznym, sprawe skierowalismy do GIODO ,użycie danych bez mojej zgody szkalowanie jest zagrozone
pozbawieniem wolnosci do lat 3. Sprawa ostała oddana do sądu karnego i bedziemy sie domagac 5000 tysiecy zł zadoścuczynienie ... "

Sorry, to było 5 tys. a nie jak pisałam 2 ... Jeszcze lepiej ...

Spotkałem się ze sprzedawcą, który groził podobnymi konsekwencjami za wystawienie negatywa

Pewnie to ten sam ... Miał ze 700 negatywów, realne, że się mieścisz w statystyce . Wyjaśnię, że zaczynał od czystego konta, komentarze pozytywne dostał pewnie za terminową wysyłkę, ale potem to się posypało od "frajernych" klientów ...

Ten 'mój' to księgarnia. Sprzedawali książki, których nie mieli i przeciągali transakcje w nieskończoność. Coś mnie tknęło, żeby przed zrobieniem przelewu upewnić się, że mają wszystkie pozycje no i okazało się, że nie mieli. Dzięki temu uniknąłem batalii o zwrot pieniędzy. Inni, sądząc po negatywach, mieli mniej szczęścia.

Edit: znalazłem link do sprawy

Hejka!
Najbardziej rozbawił mnie ten sąd karny! Życzę oddania sprawy, niech pouczą a potem niech się buja z cywilnym, a jak dobrze pójdzie to w porywach z i gospodarczym przez x lat. Nawiasem pisząc niektórzy to się aż proszą o pozew zbiorowy i to taki z zabezpieczeniem roszczeń. Za bezczelność! Ciekawa jestem jak procentowo wygląda stosunek ilości nieuczciwych sprzedawców na All do ilości nieuczciwych klientów. Chyba powinni to zacząć analizować, może rzeczywiście ebayowskie rozwiaząnie załatwiłoby sprawę. Początki byłyby zapewne "gorące" ale sadzę że na dłuższą metę zdałoby to egzamin. W końcu to sprzedającemu najbardziej powinno zależeć na tym aby handel się kręcił i ludzie sami by zaczęli główkować jak zabezpieczyć się przed nieuczciwym klientem czy pomówieniem. Regulaminy serwisów typu All to tylko ramy, zawsze da się doprecyzować ofertę. A w ogóle to na All są sprzedawcy którzy mają zerową ilość negatywów albo bardzo znikomą. Po komentarzach zresztą można się dość szybko zorientować o co kaman - czy to po prostu pretensje ogrodnika od siedmiu boleści co to myślał że posadzi i na tym się skończy jego rola czy jawne nacięcie. Przyznam że ja z lubością czytam komentarzyki negatywne. Dla samej rozrywki!
Pozdrówka
K.

Tabaaza wrote: Ja też
Zdarzyło mi się kupować u Allegrowiczów, którzy mają po kilkadziesiąt TYSIĘCY komentarzy i ani jednego negatywa! Czyli jednak można.

Tabaaza wrote:
Ja, po znalezieniu interesującej mnie rzeczy, pierwsze co robię to patrzę ile jest negatywów i czytam czego dotyczyły.
Kilka razy dałam nabić się w butelkę i to mi wystarczy.
I, jak Paweł napisał, wybieram tych z najmniejszą ilością negatywów lub bez.
Bo i tacy się zdarzają

Chociaż cały czas zastanawia mnie, jak można cokolwiek zamówić u sprzedawcy, który ma ponad 1200 negatywów na koncie???
Paweł, dzięki za pouczający link!

Na swoje usprawiedliwienie dodam, że wtedy jeszcze tylu negatywów nie mieli i jako jedyni oferowali interesujące mnie książki

rispetto wrote:
Dzięki Paweł - teraz już wiem, skąd tyle anulowanych komentarzy negatywnych i neutralnych - ludzie po prostu są zastraszani. Według mnie Allegro zrobiło olbrzymi błąd wprowadzając jakiś czas temu możliwość anulowania wystawionej opinii. Dało to kolejne "narzędzie" wspierające nieuczciwych sprzedających.